szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Galeria Stalowa „Fragments of Reality” Bożenna Biskupska

Art inwesting nabiera rozpędu

29.06.2011

Analiza rynku sztuki, Art banking, Inwestowanie w sztukę

Pisząc o inwestycjach w sztukę, warto przytoczyć pewna anegdotę zaczerpniętą z historii. Pierwszy w historii fundusz inwestujący w sztukę powstał w Paryżu w 1904 roku. Założył go pewien finansista, który namówił swoich przyjaciół do zainwestowania w obrazy mało znanych wówczas artystów. Fundusz nosił specyficzną nazwę – Skóra Niedźwiedzia.

Fundusz zainwestował w sztukę kwotę 2500 franków, co pozwoliło na zakup nieco ponad 100 obrazów.10 lat później odbyła się aukcja dzieł sztuki będących w aktywach funduszu sztuki. Wiele z licytowanych obrazów osiągnęło ponad 10 krotne przebicie. Stopa zwrotu z inwestycji osiągnęła 400% !Zgodnie  analizami rynku sztuki ceny dzieł sztuki mają długoterminowy trendwzrostowy, który trwa już od drugiej wojny światowej. W rezultacie zwroty z inwestycji są porównywalne z akcjami i innymi instrumentami finansowymi.Moda na Art Inwesting wciąż nabiera rozpędu inspirowana kolejnymi analizami i publikacjami rynkowymi. Dwaj ekonomiści z Nowego Yorku – Mei i Moses poddali analizie obrazy, które w przeszłości sprzedawane były na aukcjach, a które w 1950 roku sprzedawały domy aukcyjne Chriestie’s i Sotheby’s i na tej podstawie stworzyli Mei Moses Fine Art. Index. Okazało się,  że przez 130 lat, obrazy na szczycie indeksu przyniosły znaczne dochody, a przez ostatnich 50 lat były tak samo opłacalne jak aukcje.

Trend wzrostowy widoczny jest coraz wyraźniej w analizie struktury portfela międzynarodowych funduszy inwestycyjnych. Systematycznie rośnie zainteresowanie inwestowaniem w instytucje rynku sztuki. W badaniu przeprowadzonym przez Investment&Pension in Europe w 2010 roku na 121 wiodących funduszach emerytalnych i inwestycyjnych z 25 krajów Europy widać wyraźnie wzrost zainteresowania innymi instytucjami alternatywnymi ( w tym przede wszystkim sztuką), których udział w portfelu wzrósł na przestrzeni 3 ostatnich lat z 6% do 8%, przewyższając inwestycje w nieruchomości i gotówkę (w ujęciu wartościowym oznacza to wzrost do wartości prawie 27 miliardów EUR).

Podobnie jak tradycyjne aktywa finansowe, ceny na rynkach instrumentów alternatywnych podlegają cyklom cenowym. Najważniejszym i najdłuższym zidentyfikowanym cyklem na rynkach finansowych jest cykl Kondratiewa (trwający około 55 lat). Ostatnia fala cyklu rozpoczęła się w roku 1973 i będzie trwała do około 2030. Eksperci z ArtTrust szacują, że gdy w okresie 1973 – 2000 większość wytwarzanego bogactwa pochodziła z tradycyjnych instrumentów finansowych takich  jak akcje czy obligacje, to w drugiej fali cyklu (okres 2000 – 2030) bogactwo będzie pochodziło w głównej mierze z inwestycji w instrumenty alternatywne, a przede wszystkim z inwestycji w sztukę.

Bilans ekonomiczny instytucji rynku sztuki

Fundusze sztuki w okresie 2003 – 2008 odnotowały ogromny i dynamiczny wzrost. Do czasu kryzysu finansowego tempo wzrostu wynosiło 30-60% w skali roku. W ciągu tych kilku lat rynek globalny (przy monitorowaniu aukcji dzieł sztuki z całego świata) pod względem swojej wartości urósł ponad czterokrotnie z 2,2 mld USD do 9,4 mld USD.

Co istotne, należy zwrócić uwagę na tempo, w jakim została odrobiona strata spowodowana przez kryzys. Nadwyżka wypracowana tylko w ciągu 2010 roku pozwoliła na zasypanie spadku jaki powstał w latach kryzysu, tj. w latach 2008-2009. Po 2010 roku światowy handel sztuką ponownie osiągnął wolumen 9,4 mld USD. Wniosek jest więc jednoznaczny – inwestowanie środków pieniężnych w instytucje rynku sztuki przynosi stabilną inwestycję. Warto przyjrzeć się poniższemu wykresowi, który przedstawia opisywaną sytuację z poprzednich lat.

Fundusze inwestycyjne

Obecnie fundusze inwestycyjne działają na większą skale niż Skora Niedźwiedzia. Przykładem może być tutaj Fine Art Fund Group – założona na początku bieżącej dekady – która dziś zarządza około 100 mln USD. Pierwszy fundusz, lokujący głównie w artystyczne blue chips (np. płótna Pabla Picassa i Edgara Degasa), uruchomiła w 2004 r., lecz jego sukces zachęcił ją do stworzenia trzech kolejnych, inwestujących m. in. w dzieła obiecujących młodych artystów, sztukę chińską oraz bliskowschodnią.
Dotychczasowa stopa zwrotu na sprzedanych „aktywach” oscyluje wokół 30 proc., a zarządzający oczekują, że w dłuższym terminie fundusze będą pomnażały kapitał inwestorów o co najmniej 10 proc. rocznie. Ponieważ dotychczasowe fundusze nie przyjmują już nowych wpłat, a zainteresowanie jest duże, towarzystwo szybko uruchamia kolejne projekty. Obecnie zbiera 100 mln USD do funduszu wzorowanego na swoim pierwszym pomyśle, a w 2011 r. powstać ma fundusz skupujący kolekcje wyprzedawane przez galerie, muzea czy banki, które mają problemy finansowe.

W Polsce natomiast dotychczas osoby zainteresowane inwestycjami w dzieła sztuki mogły jedynie bezpośrednio je nabywać. Od niedawna, wzorem rozwiniętych rynków finansowych, powstała możliwość uczestniczenia we wzroście tego rynku poprzez zakup akcji lub certyfikatów inwestycyjnych funduszu z tego sektora. Takie instrumenty według wszelkich raportów stanowią szczepionkę dla portfela inwestora przeciwko wahaniom na rynkach kapitałowych. Właśnie te potrzeby rynku stały się powodem założenia Abbey Art Fund, pierwszego na rodzimym rynku funduszu inwestowania w sztukę.

Prognozy inwestycji w sztukę

Trzeba oczywiście wiedzieć co kupić i być cierpliwym. Wartość inwestycji w sztukę nie powinna przekraczać 10 % wartości portfela inwestycyjnego.

Dla inwestora najważniejszy jest oczywiście horyzont inwestycyjny. Dlatego należy wspomnieć również o prognozach na najbliższą przyszłość.

Wszelkie prognozy na rok 2011 wskazują na dalsze utrzymanie i umocnienie tendencji wzrostowej. Warto w tym miejscu powołać się na oświadczenie domu aukcyjnego Sotheby’s, wokół którego skupia się 26 % światowego handlu dziełami sztuki. Przedstawiciele domu aukcyjnego w sprawozdaniu za pierwszy kwartał 2011 podają informację o wzroście sprzedaży o 17 % w stosunku do roku ubiegłego.

 

Opracował: Roman Kaczkowski
Dom Aukcyjny Abbey House S.A.

 

Matisse, Deux fillettes, fenetre bleue

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

3 komentarzy do “Art inwesting nabiera rozpędu”

  1. Joanna

    Dane z ostatniego Raportu wydanego przez Abbey House są imponujące. Rynek sztuki w Polsce choć raczkuje może być wart 2 mld PLN, a obroty domów aukcyjnych w 2011 wzrosną o około 40 proc. i mogą wynieść 50 mln PLN. To byłby super prognozy dla inwestorów, domów aukcyjnych ale i samego rynku sztuki w Polsce.

  2. Lucyna

    a może tak najwyższa pora aby ministerstwo Kultury i Sztuki zabrało się do pracy na rzecz tej dziedziny do której jest powołane?

  3. JN

    Zastanawiam się nad zainwestowaniem swoich środków w obrazy. I tutaj zadałem sobie odwieczne pytanie – czy zakupić obraz bezpośrednio od artysty czy też za pośrednictwem domu aukcyjnego. Ponieważ rynkiem sztuki interesuję się od niedawna wybiorę raczej drugą możliwość. Proszę o opinie (:

Skomentuj Joanna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.