Był najdroższym żyjącym polskim artystą malarzem. W 2010 roku za jego trzy obrazy nieznany nabywca w londyńskim domu aukcyjnym zapłacił równowartość ponad 3 mln zł. Roman Opałka zmarł w sobotę w szpitalu pod Rzymem w wieku 80 lat.
Dzieła Opałki znajdują się w Centrum Pompidou w Paryżu, Los Angeles County Museum, Kunsthalle Hamburg, nowojorskiej MOMA, Museu de Art w San Paulo, wiedeńskiej Albertinie, muzeach narodowych w Warszawie, Krakowie i Szczecinie.
Cykl „1965/1-nieskończoność” to najsłynniejsze dzieło artysty, ale i najpełniej reprezentujący jego twórczość. Artysta białą farbą zapisywał na płótnie szeregi liczb, zaczął od jedynki, a po latach obraz wypełniały liczby 5256137, 5256138, 5256139…. itd. – To zadanie na całe życie, bo ostatnia liczba, którą kiedyś namaluję, będzie oznaczać kres mego istnienia. Próbuję namalować coś, co nie było jeszcze namalowane. Namalować czas trwania jednej egzystencji – mówił o swoim słynnym cyklu.
Początkowo malował na czarnym tle, każdy kolejny obraz miał tło jaśniejsze. Najpóźniejsze prace to w większości białe liczby na białym tle. Dodatkowo, kiedy malował wymawiał liczbę i nagrywał. Cykl symbolizuje upływ czasu. Pierwszy „obraz liczony” ma Muzeum Sztuki w Łodzi. Artysta umówił się z muzeum, że w tym samym miejscu będzie jego ostatni obraz z tego cyklu.
——————————————
Roman Opałka urodził się 27 sierpnia 1931 roku w Abbeville-Saint-Lucien na północy Francji.
Studiował w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi u Władysława Strzemińskiego i w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Repatriowany wraz z rodziną do Polski w 1946 roku, powrócił do Francji w 1977 roku. Od początku lat 90. często przyjeżdżał do Polski.
Zaczynał od malowania martwych natur, pejzaży, portretów, aktów, a także abstrakcji. Projektował plakaty i pocztówki, zajmował się grafiką, próbował rzeźby.
W 1965 roku rozpoczął projekt swojego życia, który przyniósł mu sławę i w końcu uznanie – „Opałka 1965. Od jednego do nieskończoności”.