szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Galeria Stalowa „Fragments of Reality” Bożenna Biskupska

O ceramice raku

31.10.2011

Magazyn

Raku znaczy radość, przyjemność. To tłumaczenie jest adekwatne zarówno do całego procesu twórczego i gotowego wyrobu, jakim jest ta unikatowa na Polskim rynku ceramika. Jej powstawanie jest często zakończone nieprzewidywalnymi efektami, zależnymi zarówno od zastosowanego materiału czyli gliny i składu szkliw jak i sposobu wypału.

Czym jest samo raku? Tutaj powinniśmy sięgnąć do historii Japonii w XVI wieku w okresie Momoyama, a ściślej do ceremoniału picia herbaty.   Jeden z mistrzów ceremonii picia herbaty  na dworze japońskiego przywódcy  politycznego i wojskowego Hideyoshi Toyotomi,  Sen no Rikyu  zlecił wykonanie Japończykowi koreańskiego

 ( niektóre źródła podają że chińskiego ) pochodzenia  Chojiro ,  czarek do herbaty. Ceremoniał picia herbaty był właściwie rytuałem, stąd też naczynia do picia herbaty miały rangę porównywalną do naczyń rytualnych w kulturze zachodniej. W porównaniu do dotychczas stosowanych, naczynia wykonane przez Chojiro charakteryzowały się  wyjątkową prostotą a jednocześnie pięknem, co z kolei zgodne było z ideą ceremonii prowadzonej przez Sen no Rikyu, gdzie kontemplowanie smaku  herbaty łączyło się z przeniesieniem do świata harmonii, spokoju i równości właściwego filozofii buddyjskiego zen.

Sama nazwa raku wzięła się od wystawnego pałacu  Jurakudai, wybudowanego w Kioto  przez  Hideyoshi Toyotomi, gdzie pod kierunkiem mistrza Sen no Rikyu odbywał się wielki ceremoniał herbaty. Syn Chojiro, również doskonały ceramik,  zajmujący się wyrobem naczyń do herbaty, otrzymał od władcy uprawnienie do stosowania pieczęci z nazwą Raku, i nazwa ta od tego czasu przechodzi z pokolenia na pokolenie całej rodziny Chojiro. Kształty czarek oraz skład szkliwa ulegały pewnym zmianom stosownie od indywidualności, stylu i  osobowości projektujących ich mistrzów – kolejnych członków rodu.   Obecnym przedstawicielem rodu jest Raku Kichizaemon XV.

Jak mówi historia – mistrz ceremonii Sen no Rikyu został w pewnym momencie z niezupełnie znanych powodów zmuszony do popełnienia seppuku przez swojego opiekuna Hideyoshi Toyotomi; do samobójstwa został zmuszony także bratanek Hideyoshi, który przejął po nim władzę, a po jego śmierci Jurakudai zostało rozebrane. Natomiast raku stało się ważnym punktem w rozwoju japońskiej ceramiki i wywarło wpływ na japońską sztukę oraz literaturę.

Od XVIII wieku wypał raku stosowano także w licznych warsztatach ceramicznych, również amatorskich, na terenie Japonii. Wraz z modą na sztukę japońską raku dotarło także do Europy.  W Polsce japońską ceramiką interesował się  rzeźbiarz ceramik Konstanty Laszczka. współpracujący z praktykującymi na Węgrzech braćmi Tadeuszem Sławińskim – konstruktorem pieców ceramicznych oraz Janem Sławińskim, chemikiem, który opracowywał recepturę szkliw.

Na japońskie raku zwrócono uwagę także w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszkało wielu rdzennych Japończyków. W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku Paul Soldner przeczytał  wypowiedź ceramika  Bernarda Leacha, opisującą przyjęcie w ogrodzie, gdzie uczestnicy dostali czarki do herbaty oraz pędzle, tlenki i szkliwa, a po dekoracji czarek przeprowadzono w ciągu ok. godziny szybki wypał. Jeszcze w czasie trwania garden party uczestnicy mogli się cieszyć smakiem napoju w wykonanych przez siebie czarkach. Zafascynowało go to do tego stopnia, że postanowił sam spróbować takiego wypału . Zastosował szkliwo z tlenkiem kobaltu, żelaza i chromu, jednak w efekcie uzyskał naczynia o brzydkich, nieokreślonych żółtawych i jaskrawych  kolorach. Niezadowolony z wyniku ze złością wrzucił gorące naczynia w liście pieprzu z jednoczesną nadzieją, że zadymienie poprawi ich wygląd. Efekt redukcyjny  powstały w wyniku tego zabiegu zapoczątkował nową historię w ceramice, jednak stał się też przyczyną konfliktu między starym tradycyjnym japońskim raku a nowym, określanym również jako amerykańskie raku lub zachodnie raku.

Należy sobie w tym miejscu uświadomić ze klasyczne japońskie raku dzielące się na raku czerwone oraz raku czarne nigdy nie było poddawane redukcji i celowemu odymianiu.  Metoda  szybkiego wypału połączonego z redukcją zastosowana przez Soldnera   zarówno przez efekty jak i łatwość zorganizowania wypału zyskała tak ogromne powodzenie, że  zainteresowali się nią także inni ceramicy wnosząc w nią także swój wkład. Rozpowszechnił ją także na dużą skalę  Hal Riegger wydając publikację „Raku – sztuka i techniki”.

Popularność amerykańskiego raku doprowadziła do konfliktu z uprawnionym do używania tej nazwy członkiem japońskiego rodu Raku. Na spotkaniu w Kioto doszło do konfrontacji obu przedstawicieli technik nazywanych tą nazwą i wykazano różnice. Japoński przedstawiciel rodu Raku twierdząc że tylko jego ród ma prawo do nazwy raku dla swojej ceramiki,  zaproponował nazwanie techniki amerykańskiej na przykład od nazwiska jej twórcy. Sam Paul Soldner stwierdziwszy, że amerykanie wiele rzeczy czynią odwrotnie niż Japończycy był skłonny przyjąć nazwę wspak – czyli ukar. Ostatecznie jak widać w obu technikach w dalszym ciągu funkcjonuje nazwa raku, czyniąc nadal sporo zamieszania i nieporozumień.

Klasyczne japońskie raku jest przeznaczone wyłącznie do wyrobu czarek do herbaty, które w oryginalnym wydaniu osiągają bardzo wysokie ceny. Generalnie technika japońskiego raku polega  na pokryciu czarek określonymi szkliwami, szybkim wypale,  a następnie w fazie stopnienia szkliwa wyciągnięciu ich i schłodzeniu.

Metoda wypału raku zapoczątkowana przez Amerykanów nie jest skupiona wobec ceremonii picia herbaty, może więc dotyczyć również innych naczyń, rzeźb a nawet biżuterii. Wprowadza też innowacyjne metody  (naked raku, slip raku).

W pewnym sensie i zachodnie raku przejęło wschodnie elementy filozoficzne. Jak twierdzi Paul Soldner – raku pozwala w ceramice zrozumieć cechy, które mają charakter bardziej duchowy; podkreśla asymetrię, piękno tego co przypadkowe i spontaniczne, poddaje się intuicji i naturze .

Na czym polega amerykański – zachodni wypał raku? Dla zabezpieczenia przed pękaniem stosuje się ceramikę z mas plastycznych zawierających dużo szamotu i odpornych na szok termiczny. Najczęściej jednak  przed właściwym wypałem raku ceramikę wypala się pierwszy raz na tzw. biskwit.. Po pokryciu szkliwami, zawierającymi związki metali jak miedź, żelazo, kobalt, dającymi efekty kolorystyczne i metaliczny blask, dokonuje się drugiego wypału w warunkach plenerowych  w piecu skonstruowanym w ten sposób, że możliwe jest wyjmowanie gorących prac w temperaturze ok. 900-1000 stopni. Najbardziej popularne jest jednak nie stosowanie tzw.  pieców japońskich zbudowanych z cegieł szamotowych, lecz pieców polowych skonstruowanych z metalowych beczek, lub innych pojemników  wyłożonych matą  odporną na wysokie temperatury, opalanych gazem technicznym z butli. Stosowanie  pojemników powinno zapewniać bezpieczne zdjęcie pokrywy w celu wyjęcia prac. Spotyka się różne pomysłowe modyfikacje takich pieców  ułatwiające wypał oraz zwiększające ich mobilność.

 Rozżarzone w czasie szybkiego wypału prace wyciąga się szczypcami i wkłada do pojemnika wypełnionego organicznymi palnymi materiałami jak trociny, liście, trawa lub papier, dającymi podczas spalania dużo dymu. Po zamknięciu pokrywy pojemnika następuje proces redukcji. Wszelkie nieszkliwione miejsca uzyskują czarny kolor za sprawą węgla wydzielanego z redukcji tlenu..  Gwałtowna zmiana temperatury powoduje charakterystyczne spękania szkliwa, tzw. krakle, a dym wnikający w szczeliny podkreśla linię spękań.. Następnie naczynie lub rzeźbę umieszcza się w wodzie w celu dalszego wydobycia efektów i schłodzenia.  Ostateczne rezultaty wypału raku zależą od wielu czynników – rodzaju zastosowanych szkliw, temperatury pieca, materiału wypełniającego pojemnik do redukcji, ilości tlenu podczas reakcji spalania (redukcji) a nawet warunków atmosferycznych – wiatru, temperatury otoczenia itp.

Obecnie, gdy na naszym rynku dostępne są różne rodzaje herbaty, chciałoby się  delektować tym napojem w artystycznej czarce. Stosowane przez niektórych ceramików szkliwa zawierają jednak ołów, który wprawdzie daje ciekawe efekty kolorystyczne, nie jest jednak wskazany do naczyń mających kontakt z żywnością. Warto więc kupując piękną czarkę czy misę raku z przeznaczeniem do żywności upewnić się co do zastosowanych szkliw.

Walory artystyczne ceramiki raku, przy zachowaniu jej ascetycznej formy zachęcają do bliższego zainteresowania się tą sztuką.

Dana Saga Tomaszewska

[vsw id=”1NRoiLFAyiM” source=”youtube” width=”600″ height=”450″ autoplay=”no”]

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

7 komentarzy do “O ceramice raku”

  1. marysia_ltd

    Jak zwykle u Dany…
    ciekawy artykuł…. gratuluję

  2. Wieśniaczka

    Redukcje w pomieszczeniu , bardzo szkodliwe dla zdrowia.

  3. Saga

    Te z filmu? tak, na pewno. To aż się prosi by w plenerze robić…

  4. msviyj

    BlrM4A , [url=http://bebgdalpdbiw.com/]bebgdalpdbiw[/url], [link=http://nmkgowappday.com/]nmkgowappday[/link], http://vmuhsuumhkhf.com/

  5. Maciej Szczypka

    Redukcja – wyłącznie w plenerze. Poza dymem, który potrafi ceramika nieco poddusić wszystko w raku jest radosną zabawą.

  6. katarzyna

    Dano, zerknęlam raz jeszcze po latach do artykułu. Chyba najlepszy wśród znanych mi dotychczas tekstów branżowych;) Dziękuję.

Skomentuj Saga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.