Obrazy brytyjskiego artysty — Damiena Hirsta, składające się z ogromnej ilości kolorowych kropek trafiły do 11 międzynarodowych galerii wywołując spore poruszenie. Jak wiadomo, obrazy powstały przy współpracy artysty wraz z jego asystentami, którzy czynnie uczestniczyli w procesie tworzenia prac. Dla jednych sposób w jaki powstały jest bez znaczenia, inni twierdza, że nazywanie prac sztuką oraz przypisywanie ich Hirstowi jest mijaniem się z prawdą.
Damien Hirst, znany głównie dzięki pracom takim jak: wysadzana 8 tys. diamentów ludzka czaszka wykonana z platyny czy sporej wielkości wypreparowane zwierzęta (m.in. krowa, owca i rekin), jest niewątpliwie ikoną współczesności. Ikoną, której twórczość od zawsze wywoływała kontrowersje.
Jak naprawdę powstały obrazy przedstawiające 25 tys. kropek w różnym kolorze? Artysta twierdzi, że każda z kropek mieszcząca się na obrazie ma w sobie cząstkę jego oka, ręki i serca. Nie zaprzecza, że obrazy powstały przy pomocy jego asystentów lecz twierdzi, że poza projektowaniem dzieła, kontrolował cały proces ich powstawania a każda z kropek jest namalowana odręcznie.
[vsw id=”Vhuh3jzs7do” source=”youtube” width=”600″ height=”450″ autoplay=”no”]
Prezentację prac Hirsta w 11 krajach świata umożliwił znany kolekcjoner Larry Gagosian, który zobowiązał się pokazać prace artysty we wszystkich swoich galeriach, m.in. w Londynie, Los Angeles, Paryżu, Rzymie czy Hong Kongu. Wydarzenie to stało się nie lada ewenementem, gdyż nie często obserwuje się wystawę tych samych dzieł na tak wielką skalę. Wiadomo już, że największym zainteresowaniem cieszy się wielkoformatowa praca złożona z około 25 tys. milimetrowych kropek.
Źródło: The Gagosian Gallery
Oprac. Paulina Pajączkowska
Portal Rynek-Sztuki.pl