Kto z nas nie zna pojęcia, mającego związek z myślą przewodnią Księgi Koheleta: „Marność nad marnościami i wszystko marność?” Vanitas to jeden z najbardziej znanych motywów religijno-artystycznych związany ze sztuką, upływającym czasem i poznaniem. Obecnie jedno z centrów wystawienniczych w Londynie, Sutton House, podjęło się zorganizowania wystawy zainspirowanej wszystkim, co ludzkie.
Obsesja piękna, śmierć, rozkład i rozpusta – wszystko to można oglądać jeszcze przez niecałe dwa tygodnie na londyńskiej wystawie pt. „Vanitas”. Vanitas, który jako motyw marności najbardziej widoczny jest w epoce średniowiecza i baroku, stał się punktem odniesienia dla współczesnej ekspozycji.
Artyści biorący udział w przedsięwzięciu, prezentują dzieła, które zostały zainspirowane wszystkim tym, co ludzkie i grzeszne – ciągłym dążeniem do ideału, próżnością, rozwiązłością czy nieumiarkowaniem w jedzeniu i piciu.
Na ekspozycji widz będzie mógł obejrzeć starannie skomponowane elementy: czaszki, rozpadające się owoce, płonące świece czy gnijące kwiaty, czyli nic dalekiego od dzieł, jakie Damien Hirst prezentuje obecnie w Tate Modern. Oprócz tego na widok publiczny wystawione zostały sławne dzieła zza czasów Tudorów, pochodzące z XV i XVI wieku, a także ich nowoczesne odpowiedniki.
Na uwagę zasługują przede wszystkim współcześni artyści, tacy jak: Alice Hodge, Sophii Schorr-Kon, Chef Ellen Parr czy Illui Hack de Silvy. Pierwsza z artystek prezentuje na wystawie monumentalny stół bankietowy przywodzący na myśl czasy dawnych angielskich królów, druga natomiast, zaskakuje widza szeregiem kontrowersyjnych fotografii.
Jedno ze zdjęć przedstawia martwe, nagie ciało kobiece z głową świni, leżące pośród gnijących kwiatów. Artystka igra z widzem, ukazując tym samym smutny, współczesny świat; chcemy jeść, pić i zbyt ostro się bawić, aby potem umrzeć. Vanitas ponownie daje o sobie znać, bezlitośnie przypominając o przemijaniu, daremności rozkoszy i nieuchronnej śmierci.
Źródło: London Popups
Oprac. Olga Pisklewicz
Portal Rynek-Sztuki.pl