szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Cracow Art Week Krakers

Tajemnicza szuflada z okolic Pilicy

26.07.2012

Magazyn

Niezwykłym wydarzeniem ostatnich dni było pojawienie się na jednym z serwisów aukcyjnych średniowiecznego malowidła, najprawdopodobniej, autorstwa tzw. Mistrza Rodziny Marii. Jeszcze większe zdumienie znawców i kolekcjonerów wzbudził fakt, że dzieło przetrwało do naszych czasów jako… prozaiczna szuflada.

Chętnych na zakup dzieła było niewielu, ale jednej z profesjonalnych znawczyń tematu, która wyjątkowo zainteresowała się aukcją i rozpoznała wartość obrazu, właściciel pozwolił go obejrzeć. Okazało się, że stanowi on fragment większej całości, która została swego czasu pocięta na drobniejsze części. Na szczęście  praca przetrwała w kawałkach  i można próbować zrekonstruować z nich całość dzieła.

Średniowieczne malowidło przetrwało setki lat i pozostało nietknięty konserwatorską ręką. Zachowało, w malarskiej  warstwie, stan, w którym zostawił je artysta. Powstanie obrazu datuje się na XVI wiek. Pewnych informacji o dziele jest  jednak niewiele. Trzeba dociekliwych badań i niemal detektywistycznego „nosa”, aby na podstawie dostępnych informacji dotrzeć do genezy powstania malowidła. Wiedza samego sprzedającego ograniczała się jedynie do tego, że fragmenty obrazu przetrwały do naszych czasów w okolicach Pilicy. Był  materiałem do zrobienia szuflad w szafie zakrystyjnej, w której  przechowywano ornaty.  Stolarz próbował pozbyć się nawet malowanej warstwy, o czym świadczą znaki dłuta, ale , gdy farba trudno się usuwała, po prostu odwrócił obraz licem do wewnątrz.

Dzięki temu zabiegowi właśnie, dzieło przetrwało do naszych czasów. Widać, oczywiście uszkodzenia spowodowane dodatkowo wielokrotnym  wysuwaniem szuflady.  Na podstawie tekstów źródłowych stwierdzić można,  że w kościele św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Pilicy, w kaplicy św. Anny znajdował się kiedyś obraz z przedstawieniem znanej patronki. Tajemnicą pozostaje, kto  ufundował dzieło, choć fakty wskazują  na Mikołaja z Pilicy, który w tym czasie finansował w dużej mierze wspomnianą świątynię.

Uznaje się, że obraz został usunięty ze świątyni podczas zmiany wystroju kościoła w XVII wieku. Tak często zdarzało się  w kościołach do XVIII, a nawet do początku XIX stulecia, gdy chciano je uwspółcześniać, a nie dbano już o średniowieczne zabytki. Czasem niszczono je, albo, co było szczęśliwszym rozwiązaniem, przewożono je do mniejszych, wiejskich kościołów. W tym wypadku, nie dbając o samo dzieło, wykorzystano po prostu  stolarski materiał i dzięki temu praca przetrwała. To, że obraz pochodzi jednak z Pilicy to tylko hipoteza, ale inspiruje i prowokuje do dalszych badań. Kojarzy się  on też  z dziełem „Rodzina Marii” z Ołpin, przechowywanym dziś w Muzeum Narodowym w Krakowie. Zakłada się więc i to, że malowane na deskach prace mogły wyjść z warsztatu anonimowego małopolskiego twórcy średniowiecza, nazywanego w historii sztuki Mistrzem Rodziny Marii.

20 zachowanych do dziś dzieł można znaleźć dziś w Małopolsce i  na rynkach światowych. Ten właśnie ten twórca uznawany jest za jednego z najprężniejszych artystów pochodzących  z tego rejonu. Jemu przypisuje się  autorstwo obrazu „Zaśnięcie Marii Panny” w kościele parafialnym w Piotrkowie Trybunalskim, tryptyk „Św. Marcina” w kościele parafialnym w Grywałdzie czy sceny Zmartwychwstania na skrzydłach ołtarza z kościoła w Sabinowie (dziś przechowywanych w słynnej Węgierskiej Galerii Narodowej w Budapeszcie). Mistrza Rodziny Marii i jego warsztat, jak każdego artystę, charakteryzują ulubione motywy dzieł. Twórca specyficznie malował brwi, które przypominają jodełkę: łuk brwiowy zaznaczony jest grubą kreską, od niego odchodzą drobne, króciutkie linie. Również namalowany czepiec, oczy przedstawionych postaci  z mięsistymi, półprzymkniętymi powiekami oraz tło z motywem roślinnym, stają się kolejnymi charakterystycznymi cechami  jego malarstwa.

Sam temat  na początku XVI wieku bardzo popularny. Apokryficzna historia dotyczy  św. Anny, matki Marii i babki Jezusa, która po śmierci św. Joachima jeszcze dwukrotnie wychodziła za mąż: za Salomosa i Kleofasa. Z tych związków miały urodzić się córki  – Maria Salome i Maria Kleofasowa. One także miały dzieci, krewnych Chrystusa. Te wszystkie osoby umieszczono właśnie na obrazie.

 „Rodzina Marii”, to zatem temat, który miał przedstawiać rodowód Chrystusa, i był jednym z najpopularniejszych w warsztacie wspomnianego mistrza. Stąd zresztą jego określenie: Mistrz Rodziny Marii.

Fachowcy na rynku dzieł sztuki ostrożnie komentują pojawienie się dzieła. Podkreślają rzadkość zaistnienia podobnych prac na internetowych portalach . Uznają jednak, że dzieło jest warte  na pewno znacznie więcej niż jego cena wywoławcza na  – 5 tys. zł. Nabywca się  jednak nie znalazł, a sam sprzedający wycofał obraz z aukcji.

Oprac. Olga Pisklewicz

Portal RynekiSztuka.pl

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

2 komentarzy do “Tajemnicza szuflada z okolic Pilicy”

  1. Pan Tuwim

    Pani Olgo, czy może Pani się zdecydować, czy ten artykuł ma być cały pogrubioną czcionką czy nie ? Nie da siętego czytać, a Pani w żadnym wypadku nie wyróżniła ważnych informacji tylko pogrubiła połowę artykułu, prawie co drugie zdanie.

    Co drugie zdanie jest tak super ważne, że warto było zatracić przejrzystość publikacji ?

    1. Olga

      Biorę sugestię do serca ;)

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.