szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Van Gogh

Targi Sztuki w Krakowie już za nami

24.09.2012

Magazyn

W dniach 22-23 września br. w Krakowie odbyła się pierwsza edycja Targów Sztuki. Pomimo tego, że w mieście tym miały już miejsce podobne inicjatywy (Targi Sztuki w Tomaszowicach, Sztukobranie), to w rzeczywistości impreza zorganizowana przez Targi w Krakowie, była największym i – wydaje się, że – najpoważniejszym wydarzeniem tego typu. Impreza zgromadziła trzydziestu wystawców – w tym galerie, artystów indywidualnych oraz portale branżowe.

Krakowskie Targi cieszyły się wyraźnym zainteresowaniem wśród – głównie – lokalnej społeczności, jednak nie zabrakło też sympatyków sztuki z całej Polski. Dało się zauważyć, że wśród odwiedzających dużą grupę stanowili zainteresowani kupnem miłośnicy sztuki, zdarzali się także faktyczni kolekcjonerzy. Warto zaznaczyć, że to właśnie nazwiska cieszyły się sporym zainteresowaniem – i tu chyba należy w pierwszej kolejności wymienić Edwarda Dwurnika, który poprzez swoją aktualną popularność i ogromną dostępność prac na rynku (przez to wyważone ceny) na krakowskich Targach cieszył się największym zainteresowaniem wśród kupujących. Była to ważna inicjatywa, która ukazała, iż w Polsce coraz bardziej wzrasta zapotrzebowane na tego typu imprezy.

Impreza – jak na pierwszą edycję – zgromadziła sporą liczbę wystawców. Warto tu zaznaczyć, że pod względem oferty najwyraźniej odznaczała się gliwicka galeria ESTA, która w swej ofercie posiadała takie nazwiska jak: Nowosielski, Beksiński, Fijałkowski, Lewczyński,  Maśluszczak czy Łapiński.  I wydaje się, że było to jedyne, odosobnione stoisko, na którym można było odnaleźć prace poważnych klasyków sztuki współczesnej. Wystawiające się galerie w dużej mierze prezentowały malarstwo, grafikę, fotografię oraz rysunek twórców mniej znanych, w stylistyce nawiązujące do tradycyjnych nurtów.  Dało się więc odczuć, że wystawcy postawili na prace, które za sprawą swej miłej dla oka warstwy wizualnej, mogły się po prostu spodobać odbiorcy bezpośredniemu – a mówiąc najprościej, bez problemu sprzedać.

Znaczą grupę wystawców stanowili artyści indywidualni, prezentujący twórczość własną. I oczywiście tutaj też prace były mniej, lub bardziej zaangażowane, odstające jednak od nowych, poważanych przez krytyków stylistyk. Warto jednak wymienić tu Angelikę Galus, która zaprezentowała malarstwo utrzymane w iście hopperowskim stylu, jak i też o ciekawych grafikach Grzegorza Lerki. Oprócz malarstwa i grafiki, można było także znaleźć rzeźbę, ceramikę i biżuterię, które – pomimo, że ładne – w aspekcie kolekcjonerskim nie były atrakcyjnymi obiektami – bardziej dekoracyjnymi.  Warto zaznaczyć także, że silną reprezentację miał stosunkowo popularny nurt zwany realizmem magicznym, który reprezentowany był przez Tomasza SętowskiegoJarosława Jaśnikowskiego. Wśród wystawców znalazła się też jedna galeria internetowa, która postawiła na młodych twórców i stylistykę bardziej nowoczesną, acz – co trzeba powiedzieć – niezbyt odkrywczą.  Miłym zaskoczeniem było stoisko z ikonami, które pisane są przez Jarosława Smolaka.

W trakcie Targów można było uczestniczyć także w wykładach poświęconych inwestowaniu w sztukę, które prowadzone były przez Annę Niemczycką-Gottfried. W ramach wykładu można było dowiedzieć się nieco więcej o tajnikach rynku sztuki, a także zapoznać się z podstawowymi informacjami na ten temat. Informacje przekazywane były w sposób przystępny, tak aby każdy – nawet osoby niezwiązane ze sztuką w sposób bezpośredni – mógł pojąć istotę zagadnienia oraz zapamiętać pomocne przy kupowaniu prac informacje. Wykłady cieszyły się stosunkowo dużym zainteresowaniem, co wskazuje na wyraźne zapotrzebowanie na tego typu prelekcje.

Pod względem organizacyjnym Targi zostały przygotowane na dość wysokim poziomie, chociaż zabrakło oficjalnego otwarcia, jak i zamknięcia imprezy. Zdecydowanie zabrakło tu też sztuki zaangażowanej i awangardowej, a co za tym idzie trudniejszej  w odbiorze. Spora część odwiedzających była wyraźnie zaskoczona małą ilością wystawców i niewielkim zróżnicowaniem oferty. Pomimo tego jednak, inicjatywa zasługuje na pochwałę, gdyż jak wspomniałam wcześniej nieustannie wzrasta zapotrzebowanie na imprezy tego typu. Pierwsze próby są zawsze trudne i wymagają wielkiego zaangażowania. Warto jednak by na przyszłość organizatorzy pamiętali także o tym, że tego typu wydarzenia to nie tylko aspekt komercyjny – nie powinno się bowiem zapominać, że Targi Sztuki powinny spełniać rolę przeglądu bieżących trendów artystycznych, jak i swoistego przeglądu aktualnych praktyk twórczych. Targi w pewien sposób powinny też mieć moc weryfikującą zarówno kondycję sztuki aktualnej, jak i realnych wartości prac zarówno debiutów, jak i nazwisk już uznanych.

Szlaki zostały przetarte i  co cieszy – organizatorzy już zapowiadają drugą edycję, która przewidziana jest na 28-29.09 2013 r.

Kama Wróbel
Portal Rynek i Sztuka

Portal Rynek i Sztuka

 

 

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.