szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Galeria Stalowa „Fragments of Reality” Bożenna Biskupska

Słynna „Chinese Girl” sprzedana za milion funtów

21.03.2013

Aukcje, Rekordy aukcyjne

Dla jednych światowa ikona kiczu, dla innych, pełna kolorowej egzotyki sztuka, budząca dobre emocje. Mowa oczywiście o „Chinese Girl”, słynnym obrazie pędzla rosyjskiego malarza Vladimira Tretchikoffa. Wczoraj w londyńskim domu aukcyjnym Bonhams, kultowa praca została sprzedana za niecały milion funtów, czym wywołała falę komentarzy w zagranicznych mediach.

Artystyczne portale od rana nie piszą o niczym innym. Obraz „Chinese Girl”, autorstwa Tretchikoffa, rosyjskiego emigranta, który osiedlił się w Republice Południowej Afryki, został sprzedany na afrykańskim tygodniu sztuki w Londynie za 982,050 funtów, czyli niemal okrągły milion. Co jednak najciekawsze sprzedaż dzieła szacowana była pomiędzy 300 a 500 tysiącami funtów, co oznacza, że kultowa praca podwoiła swoją estymację i tym samym ustanowiła rekord w twórczości nieżyjącego już artysty.

Zakupu pracy dokonał brytyjski biznesmen i jubiler, Laurence Graff, właściciel luksusowego hotelu Graff Estate, położonego nieopodal Stellenbosch w Południowej Afryce. To właśnie tam obraz dołączy do pozostałego zbioru sztuki, należącego do bogatego kolekcjonera.

Obraz pt. „Chinese Girl” znany również jako „The Green Lady” został namalowany w 1950 roku i przez długie lata wzbudzał skrajne emocje. Podczas gdy autor dzieła widział w nim realizm symboliczny, bardziej uprzejmi krytycy mówili o nim „kolorowy kicz”. W roku 1974, znany krytyk Wiliam Feaver, powiedział nawet, że jest to jedna z najbardziej nieprzyjemnych prac XX wieku. „Płaska forma, włosy w ogóle nie przypominające włosów, fatalny dobór barw, nieciekawa linia i żadna treść”.

Podobne komentarze nie przeszkodziły jednak w tym, aby obraz stał się ikoną. Było bowiem w nim coś, co hipnotyzowało tłumy, dawało powiew inności i egzotyki. Jak wykazują dzisiejsze sondaże „Chinese Girl”, to najbardziej rozpoznawalny i najczęściej reprodukowany obraz na świecie. Od roku 1950 powstało grubo ponad pół miliona jego kopii, czyli więcej niż odnotowała słynna „Mona Lisa” Leonarda, czy „Słoneczniki’ Van Gogha. Dzieło Rosjanina bez wątpienia stało się jednym z symboli pop-kultury brytyjskiej, a i na terenie Afryki, Stanów Zjednoczonych i Europy jest wysoce rozpoznawalne.

Według analiz, Tretchikoff, który zmarł w 2006 roku, stał się najbogatszym artystą na świecie, zaraz po Picassie. Stało się to również dzięki innym, szeroko reprodukowanym pracom artysty, takim jak np. „Balinese Girl”, piękności o czerwonych ustach i hebanowych włosach ukrytych pod zielonym turbanem.

Sztuka rosyjskiego malarza po dziś dzień budzi ogromne emocje. Jedni ją kochają, inni nienawidzą, jednak bez wątpienia nie przechodzą obok niej obojętnie, a tego przecież pragnie każdy artysta. Jak napisał kiedyś Wayne Hemingway, autor książki „Just Above The Mantelpiece”, w której staje w obronie kultury popularnej: „Tretchikoff osiągnął wszystko, co chciał zdobyć Andy Warhol, ale nie mógł, bo był na to zbyt zuchwały”.

Źródło: ArtDaily

Fot. Chinese Girl, Vladimir Tretchikoff, Źródło: Bonhams

Oprac. Olga Pisklewicz

Portal RynekiSztuka.pl

portal_rynekisztuka_portal

 

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.