szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Galeria Stalowa „Fragments of Reality” Bożenna Biskupska

Lokalnie czy ogólnokrajowo, czyli gdzie warto wystawiać swoje prace?

08.07.2013

Dla artystów, Kolekcjonowanie, Magazyn

Stosunkowo często w środowisku artystycznym można usłyszeć, że wystawienie prac w dużych ośrodkach lub też w poważanych galeriach sztuki jest najlepszą i w zasadzie jedyną formą przepustki do sławy. I owszem – często tak jest – jednak tylko nielicznym udaje się tej sławy zasmakować.

Dlaczego? Podstawową trudnością jest zwrócenie na siebie uwagi, a także przebicie się przez rzeszę twórców podążających w tym samym kierunku. Pomijając wszelkie „przysługi przyjacielskie”, rzadko kiedy właściciel/dyrektor/kurator poważanej instytucji skłonny jest zorganizować prezentację prac twórcy kompletnie nieznanemu. Dlatego też – zanim zacznie się podbijać rynek ogólnokrajowy – warto zastanowić się nad zadbaniem o tzw. własne podwórko. A to – chociaż bardzo istotne – przez wielu jest  niedoceniane.

Wśród twórców, dość powszechnie panuje przekonanie, że nie warto starać się o uznanie w środowisku lokalnym, gdyż w żaden sposób nie może przełożyć się to na rozwój kariery. Dodatkowo, brak obeznania z regionalnymi praktykami galeryjnymi (chodzi głównie o komercyjny aspekt) sprawia, iż rodzi się powtarzany jak mantra mit „o braku wyedukowanego odbiorcy” i „braku możliwości sprzedaży”. Do tego – bardzo często – dochodzi gorzki aspekt niezrozumienia i niedocenienia twórczości przez obecnych w danym mieście kolekcjonerów i galerzystów.  I oto  w ten sposób dochodzi się do momentu, kiedy coraz bardziej pociągająca staje się wizja zorganizowania wystawy w innym mieście, co – jak się okazuje – nie jest takie proste.

Pomimo tego, że wiele galerii komercyjnych – chcąc urozmaicić swoją ofertę – decyduje się na sprowadzanie prac artystów z innych ośrodków, to w przeważającej ilości i tak najlepszą sprzedaż osiągają realizacje twórców lokalnych. Stąd też galerie wolą promować artystów z najbliższego otoczenia. Dlaczego jeszcze? Oprócz tego, że działanie to ma  realne przełożenie na sprzedaż i zysk, to jest prostsze także pod względem logistycznym i administracyjnym. Dodatkowo: jest łatwiejszy i lepszy kontakt, więcej okazji do głębszego poznania się, jak i – co ważne – istnieje możliwość odbycia wizyty w  pracowni artysty, a przez to indywidualnego wyboru dzieł do sprzedaży.

Wobec tego, czy rzeczywiście od razu trzeba skupiać się na większych ośrodkach? Pytanie niby retoryczne, jednak gdy rozważymy „za” i „przeciw” dojdziemy do wniosku, że lepiej jest zaczynać od miejsca, w którym się mieszka. Dlaczego? Po pierwsze w społeczeństwie lokalnym artysta ma większe szanse stać się rozpoznawalnym. Głównie za sprawą środowiska, ale też poprzez istniejący wśród kupujących patriotyzm lokalny. Wielu z klientów galerii woli nabyć dzieło artysty ze swojego miasta, gdyż zna i ceni szkołę,  z której on wyrósł. Podziwiając  działania mistrza, podziwia się też sztukę jego ucznia. Poza tym, w środowisku lokalnym łatwiej jest sprawić, by nazwisko – kolokwialnie mówiąc – nieustannie „obijało się o uszy”. A jest to podstawa. Dla przykładu: jeśli do galerii przyjdzie klient, który pragnie nabyć obiekt artystyczny, ale jego autor nie jest bliżej sprecyzowany, to szybciej zdecyduje się on na zakup dzieła artysty, którego nazwisko gdzieś już słyszał, niż kompletnie anonimowego twórcy.  Tożsamy mechanizm zadziała w większych ośrodkach. Wobec tego, idąc tym tropem – w Warszawie chętniej prezentowany/kupowany będzie twórca, który posiada już wyrobioną we własnym mieście (także w sieci) reputację od tego, o którym nikt nie słyszał.  Tak więc aktywność we własnym regionie jest bardzo ważna i wbrew pozorom daje szansę przebicia się dalej.

Wracając jednak do aspektu sprzedaży, który prędzej czy później staje się istotny. Wbrew powszechnej opinii sztuka sprzedaje się dość dobrze nie tylko w tak dużych miastach jak Warszawa czy Kraków. Ludzie chcą otaczać się pięknem i są w stanie przeznaczać spore sumy na realizacje artystyczne – i robią to przeważnie w miejscach do tego przystosowanych, a więc w galeriach stacjonarnych lub ­internetowych, rzadziej w pracowni artysty. Wychodząc z tego założenia dobrze jest zatem należeć do grona artystów reprezentowanych przez jedną z lokalnych galerii, dzięki której łatwiej jest trafić do obiegu czysto rynkowego. Niestety bardzo często zdarza się, że twórcy związani ze środowiskami alternatywnymi nie cenią działalności galerii komercyjnych, uznając jedynie przestrzenie nie zajmujące się sprzedażą. A jest to duży błąd, gdyż automatycznie odcinają się od jednej z dróg, która pozawala całkiem fajnie zarobić. Dobrze jest wykorzystać obydwie drogi – zarówno czysto ekspozycyjną, jak i tę sprzedażową. Bo istnieje zależność – im częściej twórca wystawia się w danym mieście, tym jego nazwisko jest bardziej znane i automatycznie wzrasta zapotrzebowanie na jego prace. Poza tym dla rodzimego galerzysty jest to znak, że warto w tego artystę zainwestować. Oczywiście dobrze jest mieć również świadomość, że jedne galerie są bardziej cenione, inne mniej i tak na dobrą sprawę to, do której z nich artysta będzie chciał aplikować, zależy tylko od niego.

A w jaki sposób niektórym artystom udaje się wystawiać w innych miastach? W przeważającej ilości – pomijając kilka mniej istotnych czynników – dlatego, że galerzysta lub właściciel galerii słyszał dużo o aktywności oraz działalności lokalnej danego twórcy. Doświadczenie ekspozycyjne czy konkursowe jest bardzo istotne, gdyż stanowi realną informację dla potencjalnego kolekcjonera, który często zastanawia się czy kupno pracy nieznanego mu zupełnie artysty będzie dobre pod względem inwestycyjnym. I prawdą jest to, że posiadając rozbudowany życiorys artystyczny, a także rozgłos wśród lokalnej społeczności, artysta jest w stanie znacznie szybciej trafić do grona twórców poszukiwanych.

Jest to oczywiście droga żmudna i długa, lecz najbardziej opłacalna, bo będąca formą gwarancji sukcesu artystycznego.

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Wszelkie prawa w tym Autora i Wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. Korzystanie z serwisu i zamieszczonych w nim utworów i danych wyłącznie na zasadach określonych w Regulaminie Korzystania z Serwisu. Zapoznaj się z regulaminem.

Kama Wróbel
Portal Rynek i Sztuka 

portal_rynekisztuka_portal

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Jeden komentarz do “Lokalnie czy ogólnokrajowo, czyli gdzie warto wystawiać swoje prace?”

  1. Wojtek Pokora

    Dzień dobry,
    będę miał wystawę moich autorskich obrazów olejnych na rynku w moim mieście. Wystawa będzie towarzyszyła lokalnej imprezie i będzie trwała 2 dni. Mam pytanie, czy mogę ewentualnie sprzedać obraz ( gdyby był ktoś chętny)? Nie mam działalności gospodarczej. Czy w związku z tym muszę wnieść jakieś opłaty za ewentualną sprzedaż (urząd miasta, skarbowy…)?
    Dziękuję i pozdrawiam Wojtek

Skomentuj Wojtek Pokora Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.