Najnowsza praca Banksy’ego, „Mobile Lovers”, została usunięta ze ściany przez członka klubu młodzieżowego, który miał nadzieję zarobić nawet 100 tys. funtów. Decyzją władz dzieło zostało wystawione na widok publiczny w Muzeum w Bristolu.
Obejmująca się para, rozproszona przez wyświetlacze swoich smartphonów, została namalowana na fragmencie sklejki, którą łatwo odkleić od muru. Do domniemanego przestępstwa doszło po kilku godzinach, od zlokalizowania dzieła. Pracownik socjalny zrezygnował ze sprzedaży pracy, pobierał jednak niewielkie opłaty za obejrzenie „Mobile Lovers” zainstalowanego w klubowym korytarzu.
Po tym jak do akcji wkroczyła policja, obraz trafił do pobliskiego muzeum. Władze zobowiązały się do przeznaczenia zarobionych podczas weekendu wielkanocnego pieniędzy na ośrodek młodzieżowy. Szacuje się, że ekspozycję obejrzy ponad tysiąc Brytyjczyków.
Niektórzy przypuszczają, że sposób w jaki Banksy umieścił pracę w pobliżu klubu, miał w sobie ukrytą intencję. Możliwe, że artysta postanowił podarować pracę bristolskiej młodzieży.
Znawca sztuki ulicznej – Richard Jones – stwierdza, że nie ma w tej sprawie winnej strony. Rzecznik prasowy Banksy’ego do tej pory nie przekazał żadnej informacji o faktycznych zamiarach artysty. Jego zdanie może mieć kluczowy wpływ na obrót sprawy.
Katarzyna Grzemska
fot. góra: źródło: Bristol Museum