Włoska kolekcja dzieł sztuki, wielkością porównywalna z brytyjskim rynkiem sztuki, osiąga niskie wyniki sprzedażowe. Zmiany w finansowych regulacjach sprowokowały do dyskusji nad reformą przepisów dotyczących eksportu dzieł.
Porównując wyniki rynku sztuki Wielkiej Brytanii i Włoch można stwierdzić, iż pomimo podobnej ilości obiektów Wielka Brytania osiąga na tym polu dużo lepsze wyniki. Przyczyną zaistniałej sytuacji jest brak koordynacji działań eksportowych i marketingowych oraz brak wsparcia ze strony włoskich władz.
Według włoskiego prawa obiekt określany mianem „skarbu narodowego” nie może opuścić państwa na stałe, a ekspozycja w innym kraju wymaga specjalnej zgody, wydawanej maksymalnie na okres 18 miesięcy. W praktyce, wiele dzieł – nie mających większego znaczenia dla włoskiej kultury – traktowanych jest według powyższych zasad. Dla porównania w Holandii istnieje krótka lista obiektów, których wywóz jest surowo zabroniony.
Władze przyznają się do zaniedbań i zapewniają szybką zmianę przepisów. Kolekcjonerzy i przedstawiciele świata sztuki nie podzielają tego optymizmu. Twierdzą, że ciężko będzie znieść skomplikowane prawo kształtowane przez tak wiele lat.
W Unii Europejskiej wiele państw wdrożyło ustawy, które usprawniły przepływ dzieł i ich pieniężnych ekwiwalentów. Przykładem może być przepis funkcjonujący w Wielkiej Brytanii, który nie nakłada obowiązku konsultowania eksportu na dzieła o wartości mniejszej niż 36 tys. funtów. We Francji każde dzieło będące przedmiotem potencjalnego wywozu jest rozpatrywane indywidualnie, a decyzja podejmowana jest w ciągu 30 dni.
Nawet jeśli włoski rząd podejmie się reform, to rezultaty będą widoczne dopiero za ok. 10 lat. Aktualnie przedstawiciele sztuki liczą na współczesnych artystów, którzy mogą przyspieszyć pozytywne zmiany na rynku sztuki.
Katarzyna Grzemska
fot.(góra): Narodziny Wenus, Źródło: The Uffizi Gallery
Portal Rynek i Sztuka