szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Galeria Stalowa „Fragments of Reality” Bożenna Biskupska

10 przedstawień muzycznych w sztuce

18.09.2014

Na deser

W dzisiejszej odsłonie „dziesiątek” przedstawiamy związki dwóch korespondujących ze sobą sztuk –  malarstwa i muzyki. Towarzyszy ona ludziom od zawsze i odgrywa znaczącą rolę w życiu każdego z nas – niezależnie od tego, czy będą to dźwięki muzyki klasycznej, czy ostre rockowe brzmienia. Słuchając muzyki, przenosimy się w inny, transcendenty świat.

Artyści malarze, wrażliwi na piękno, czerpali z niej inspirację, niektórzy próbowali uchwycić jej właściwość i przedstawić w formie wizualnej. Pewnym jest,że nie każdy malarz mógł stać się kompozytorem barw. Zapraszamy na wizualny koncert w wykonaniu orkiestry światowych mistrzów pędzla.


1. Muza, Józef Mehoffer

 Józef Mehoffer, Muza, 1897, z kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie

Józef Mehoffer, Muza, 1897, z kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie

Każdy szanujący się malarz musiał mieć muzę, która była źródłem estetycznych uniesień, inspiracji, która była żywym natchnieniem i pozwalała całkowicie zapomnieć o realnym świecie. Józef Mehoffer poznał w Paryżu dwie piękne młode damy. Obu poświęcał dużo miejsca w swojej twórczości, obie predestynowały do miana wielkich muz, choć każda inspirowała artystę w inny sposób. Pierwsza stała się żoną, nazywała się Jadwiga, druga była jej młodszą siostrą, a na imię jej było Wanda. To Wanda, którą uwiecznił na obrazie pod wymownym tytułem Muza, była niezwykle utalentowaną młodą kobietką. Malowała, śpiewała, tańczyła, występowała na scenie. Prowadziła z malarzem ożywione dyskusje natury artystycznej zmuszające artystę do głębszych metafizycznych przemyśleń. Jej naturalność i żywy temperament, zmienność i ciekawa osobowość zachęciła Mehoffera do uwiecznienia Wandy jako zjawiskowej artystki w trakcie przedstawienia. Biała zwiewna szata, przypominająca grecką togę, spod której widać sandały na koturnie wykorzystywane przez starożytnych aktorów, tylko podkreślała wspomniane cechy charakteru. Dramatyczny wyraz twarzy pokazuje, jak bardzo wczuwa się ona w rolę. W rękach, niczym mityczna Terpsychora, dzierży lirę, której dźwięki akompaniują recytacji.

2. Skrzypce i gitara, Pablo Picasso

Pablo Picasso, Skrzypce i gitara, 1913, z kolekcji Emitrażu w Petersburgu

Pablo Picasso, Skrzypce i gitara, 1913, z kolekcji Emitrażu w Petersburgu

Pablo Picasso dekonstruował znane obiekty życia codziennego i wtłaczał je w geometryczne, nakładające się na siebie formy, mające odtwarzać wrażenie trójwymiarowości przestrzeni. Przedstawił w ten sposób skrzypce i gitarę – instrumenty muzyczne raczej zwyczajne, a w rękach wirtuoza mogące wywołać gęsią skórkę. Na obrazie widzimy charakterystyczne otwory rezonansowe w kształcie odwróconej litery s, ślimaka wieńczącego gryf i formy przypominające wgłębienia zarówno gitary jak i skrzypiec. Uważny obserwator odnajdzie też odkryte na nowo struny i za pewne wiele innych elementów budowy tych pięknych sprzętów. Pięknych, bo przypominających kształtem kobietę… Wyjaśniałoby to dlaczego Picasso – kobieciarz i bawidamek – tak chętnie malował te dwa instrumenty. Obraz Skrzypce i gitara z 1913 roku obecnie zdobi ściany petersburskiego Emitrażu.

3. Kobieta grająca na wiolonczeli, Róbert Berény

 Róbert Berény, Kobieta Grająca na wiolonczeli, 1928, z kolekcji Muzeum Narodowego w Budapeszcie

Róbert Berény, Kobieta Grająca na wiolonczeli, 1928, z kolekcji Muzeum Narodowego w Budapeszcie

Róbert Berény to jeden z najwybitniejszych węgierskich malarzy, którego twóczość przypada na pierwszą połowę wieku XX. Jako 17-letni młodzieniec opuścił rodzinny Budapeszt i udał się w podróż do Paryża. Tam zapoznał się z nowymi nurtami dominującymi sztukę, najbardziej cenił sobie ekspresjonizm, żywe, wyraziste barwy, choć nie aż tak ostre jak w przypadku niemieckich twórców i kubizm, ponieważ fascynowała go geometria rzeczywistości. W 1909 roku doczekał się swojej pierwszej wystawy, choć jeszcze nie indywidualnej, a wraz z Grupą Ośmiu – węgierską grupą artystyczną działającą w Budapeszcie w latach 1908-1918. Po dekadzie od rozpadu ugrupowania, Berény stworzył dzieło wyjątkowe – dziś będące wizytówką węgierskiego malarstwa post-impresjonistycznego i awangardowego – przedstawia ono kobietę grającą na wiolonczeli, a konkretnie piękną, młodą żonę artysty. Cały układ jej postaci, ubiór i sposób, w jaki trzyma instrument wskazuje na dynamizm przedstawienia. Jej czerwona suknia przedzielona jest na dwie części wiolonczelą, która kontrastuje z kolorystyką tła i postaci. Uwagę zwracają też jasna, porcelanowa barwa użyta do podkreślenia ciała kobiety.

4. Kompozycja VII, Wassily Kandinsky

Wissily Kandinsky, Kompozycja VII, 1913, The State Tretyakov Gallery w Moskwie

Wissily Kandinsky, Kompozycja VII, 1913, The State Tretyakov Gallery w Moskwie

Od najmłodszych lat Kandinsky fascynował się kolorem i możliwościami, jakie daje umiejętne jego wykorzystanie. W pewnym momencie artystycznej pracy zwrócił się w kierunku synestezji, opisywanej jako barwne słyszenie. Starał się odtworzyć wrażenie dźwięku i przedstawić je w sposób wizualny za pomocą odcienia koloru i jego nasycenia. Mówi się, że jedna z oper niemieckiego kompozytora Ryszarda Wagnera Lohengrin zrobiła na Kandinskym szczególnie wrażenie. Głębia barwy skrzypiec, tony wysokie i niskie basy widział przed oczami, zaczęły nabierać cielesnych kształtów i wibrować pod zamkniętymi powiekami. Pod wpływem tego przeżycia Kandinsky stworzył cykl kompozycji będący odzwierciedleniem jego wrażeń estetycznych wywołanych dźwiękami muzyki. W 1913 roku powstała Kompozycja VII przez wielu określanych jako szczytowe osiągnięcie artysty. Interpretacji może być wiele i trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź na pytanie o przedmiot przedstawienia, choć pewne jest, że Kandinsky przetransponował język partytury na język malarstwa. Skontrastował ze sobą wiele barw – układające się w kolory ziemskich żywiołów (chłodnych niebieskości, ziemistych brązów czy ognistej czerwieni).

5. Chopin występujący w Sali Gościnnej Radziwiłów w Berlinie, Henryk Siemiradzki

Henryk Siemiradzki, Chopin Performing in the Guest-Hall of Anton Radziville in 1829

Henryk Siemiradzki, Chopin Performing in the Guest-Hall of Anton Radziville in 1829

Tematyka narodowa jest dość rzadka w twórczości Henryka Siemiradzkiego. W znanym sobie najlepiej akademickim stylu postanowił on jednak przedstawić koncert Fryderyka Chopina w salonie Radziwiłów. Obraz ukazuje arystokratyczną rezydencję, gdzie przed fortepianem gromadzi się rodzina i goście księcia Antoniego Radziwiłła. Na obrazie daje się rozpoznać jego córki, Elizę i Wandę, księżnę Luizę oraz wspartego na ręce Aleksandra von Humboldta. Zdaniem krytyków, wprawny warsztat Siemiradzkiego został całkowicie przesłonięty przez szablonowe i konwencjonalne ujęcie tematu. Chopin sprawia wrażenie kukły – rekwizytu całego zdarzenia, a nie jego głównego animatora. Niepewne jest również tło historyczne dzieła. Faktem jest, że Chopin wczesną jesienią 1828 r. zdecydował się wyruszyć na pierwszą w swoim życiu podróż do Berlina. Wyprawie towarzyszyć miał prof. Feliks Paweł Jarocki, przyjaciel rodziny który zmierzał do stolicy Niemiec celem prelekcji w ramach „Kongresu Naturalistów”. Droga wiodła przez Poznań, w którym zdecydowali się zatrzymać nieco dłużej. Obraz Henryka Siemiradzkiego miał upamiętniać chwilę, w której muzyk miał dać recital w poznańskiej rezydencji księcia.

6. Wenus i organista, Tycjan

Tycjan, Wenus i organista, ok. 1550, z kolekcji Museo del Prado

Tycjan, Wenus i organista, ok. 1550, z kolekcji Museo del Prado

Nie mniejszą rolę muzyka odgrywała w renesansie, kiedy to odradzały się tradycje antyczne. Na obrazach wielkich dawnych mistrzów nierzadko pojawiały się postacie mitologiczne grające na tradycyjnych instrumentach muzycznych. Na obrazie Tycjana – wybitnego przedstawiciela szkoły weneckiej – pt. Wenus i organista z 1547 roku widzimy klasyczną kobietę o śnieżnobiałej skórze, ubranej jedynie w… biżuterię. Leży na czerwonawym pledzie i bawi się z małym psem. Patrzy na nią organista, którego muzyka ucichła na widok pięknej i nagiej kobiety. Rok później Tycjan namalował podobny obraz Wenus, organista i kupidyn. Muzycy na obu dziełach przedstawieni są w podobny sposób, również charakterystyczna poza, którą kopiowały kolejne pokolenia malarzy w tym Manet i jego słynna Olimpia, nie uległa zmianie. Na poduszce Wenus spoczywa amor, obejmujący boginię pulchnym ramieniem, a jej łono przykryte jest niemal przezroczystą, muślinową chustą.

7. Skrzypek, Jerzy Duda-Gracz

Jerzy Duda-Gracz, Skrzypek, 1993, własność prywatna

Jerzy Duda-Gracz, Skrzypek, 1993, własność prywatna

Obraz stanowiący obecnie cześć szwajcarskiej kolekcji przedstawia skrzypka w towarzystwie kilku innych postaci. Obraz powstał z charakterystyczną dla Dudy-Gracza, karykaturalnie zmodyfikowaną linią. Postacie są przerysowane, zdeformowane i mimo ukrytej symboliki, pozostają one figurami, w których daje się odnaleźć człowieka. Gdzie w takim razie tkwi morał? Instrument dzierży Żyd, którego muzyka zdaje się nadawać rytm życiu upływającemu obok. Całe zdarzenie ma miejsce nocą, o czym świadczy owal księżyca. Chodzi zatem o wpływ narodu Żydowskiego, który skrywając się za metaforyczną kurtyną sprawuje kontrolę nad poczynaniami ogółu, co powoduje radość i uniesienie żydowskiej braci. Naturalnie całe zdarzenie przedstawione jest w sposób groteskowy, jawnie korespondujący ze stereotypem, który stale pokutuje w naszej kulturze. Sam Duda-Gracz u schyłku swojego życia w sposób bardziej zaangażowany zajął się muzyką. Od 1999 do 2004 r. pracował nad cyklem obrazów będących malarską interpretacją dzieł Fryderyka Chopina.

8. Muzyka. Czerwona orkiestra, Salvador Dali

Salvador Dali, Music. The red orchestra, 1957, własność prywatna

Salvador Dali, Music. The red orchestra, 1957, własność prywatna

Mistrza surrealizmu nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego prace kreujące własną, pokręconą rzeczywistość zawsze wywołują emocje u widza. Czerwona orkiestra to obraz powstały w 1957 roku i dzisiaj zdobi ściany prywatnego kolekcjonera, którego nazwisko nie jest nam znane. Na obrazie wyłania się agresywnie czerwona płachta, przypominająca płachtę torreadorów (a może była teatralną kurtynę? Tworzącą nieco zachwianą perspektywicznie scenę dla artystów). Co ważne, druga strona materiału ma barwę niebieską mogą stanowić niebo, powietrze lub świat zewnętrzny toczący się poza teatrem, jakim jest przecież życie człowieka. Na płachcie widać wyraźnie duet muzyczny (a może marionetki?) – jedna z postaci wykonuje koncert na wiolonczeli o ludzkich, choć biorąc pod uwagę fryzurę i muskulaturę, raczej męskich kształtach. Druga postać – z białą barokową peruką i stylizowanych pantoflach, gra na fortepianie, choć pozbawiony on jest klawiatury, pedałów i strun. Do otwartego pudła rezonansowego wlewa się woda. Choć leje się ona z klapy fortepianu, odnosi się wrażenie, że wycieka ze świata zewnętrznego – karmi muzyków i daje natchnienie, a może nawet i życie?

9. Dziewczęta przy pianinie, Pierre-Auguste Renoir

Pierre-Auguste Renoir, Dziewczęta przy pianinie, z kolekcji Muzeum d'Orsay

Pierre-Auguste Renoir, Dziewczęta przy pianinie, z kolekcji Muzeum d’Orsay

Płótno francuskiego impresjonisty przedstawia dwoje młodych dziewcząt przy pianinie. Otoczenie, stanowiące tło kompozycji, wskazuje na burżuazyjne pochodzenie bohaterek dzieła. Lekka wymowa dzieła opiera się na nastrojowym, nieco melancholijnym ujęciu gry na pianinie i rozkoszowania się dźwiękiem instrumentu. Obraz powstał w 1892 roku, w ramach nieformalnego zobowiązania względem francuskiego Musée du Luxembourg. Z powodów finansowych powstały 3 kolejne wersje dzieła, które w przeciwieństwie do praktyki Pissarro, czy Moneta, nie miały na celu uwydatnienia zmieniającego się otoczenia w ramach jednej kompozycji. Renoir skupił się na subtelnych zmianach pozycji przedmiotów, które praktycznie całkowicie ustąpiły miejsca sylwetkom dziewcząt w przypadku szkiców. Obraz, a właściwie różne jego wersje, można zobaczyć obecnie w paryskim Musée d’Orsay oraz nowojorskim Metropolitan Museum of Art. Podobna kompozycja znana jest z wcześniejszego obrazu Renoira: The Daughters of Catulle Mendès , który stanowi portret 3 sióstr w towarzystwie pianina i skrzypiec.

10. Zielony Skrzypek, Marc Chagall 

Marc Chagall, Skrzypek, z kolekcji Muzeum Guggenheim

Marc Chagall, Skrzypek, z kolekcji Muzeum Guggenheim

W żydowskiej tradycji muzyka pełniła bardzo ważną rolę, choć instrumenty muzyczne nie akompaniują podczas ceremonii religijnych odprawianych w ortodoksyjnych synagogach. W literaturze pisarze chętnie przedstawiali Żydów jako lokalnych grajków, przykładem może być mickiewiczowski Jankiel i jego koncerty na cymbałach. Marc Chagall uwiecznił takiego muzykanta, przygrywającego na skrzypcach. Obraz Zielony Skrzypek, który powstał w latach 20. ubiegłego stulecia, dzisiaj znajduje się w kolekcji Muzeum Guggenheim w Nowym Jorku. Jest on wyrazem wielkiej nostalgii nękającej artystę na amerykańskiej emigracji. Skrzypek przypomina mu rodzinny białoruski Witebsk, tańczy on pośród uliczek wiejskiego rynku. Zarówno taniec jak i muzyka zbliżały go nie tylko do ludzi, ale i do samego Boga.

 

Karolina Przybylińska, Joanna Mazur

Portal Rynek i Sztuka

portal_rs_adres_www_wb

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Jeden komentarz do “10 przedstawień muzycznych w sztuce”

  1. Willian

    glut ale Cie ciśnie. To zwołaj swoich kolegf3w i zrf3bcie lezpse.Btw ten pan w czapce ktf3ry skreczuje to Tigerstyle, juz sie pogubilem ilu-krotny mistrz swiata scratchu IDA(dawniej ITF) i w tej chwili przypuszczalnie najlepszy technicznie dj na planecie ziemia. Nie jest to moje zdanie tylko wszystkich zainteresowanych odsylam to glebszego zainteresowania sie tematem turntablizmu a potem samo wychodzi jak bardzo ten pan wyprzedza reszte świata w tej chwili :)A drugi skreczujący to przeciez Krime, najlepszy technicznie (jak i dla mnie muzycznie) polski dj i rownoczesnie ktos kto naprawde reprezentuje krakow na calym swiecie na najwyższym możliwym poziomie.Rymuje Mercedresu i robi to w swoim stylu, moze Ci sie podobac moze nie ale on to robi nie Ty. Jak uwazasz ze umiesz lepiej pokaz nam!A klawisze to JimDunloop, nie mial tutaj za duzo pola do popisu ale i tak funkowo sie wpasował.Mi się mural nie podoba bo jest zrobiony tak sobie. Ale tu też chodzi o inicjatywe i o to ze komus się chciało coś takiego zrobic, skolowal sponsorow i zrobil cos o miescie, tak jak chcial i tak jak potrafil. Umiesz lepiej jak napisalem wczesniej wez i zrob lepiej. A nie krzycz w internecie bo to jest w stanie robic kazdy sprawniejszy intelektualnie 10latek :)

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.