szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Galeria Stalowa „Fragments of Reality” Bożenna Biskupska

Skąd się bierze cena dzieła sztuki?

06.11.2014

Analiza rynku sztuki, Kolekcjonowanie od podstaw, Poradnik

Rynek sztuki jest specyficzny – choć bywa niezrozumiały dla osób z zewnątrz, to jednak rządzi się pewnymi prawami. Jednym z nich jest całkowita swoboda w zakresie szacowania wartości dzieła sztuki. Artysta, historyk sztuki i ekonomista, to osoby, które najczęściej spotykane są na drodze wyceny dzieła sztuki. Cena konkretnego przedstawienia weryfikowana jest w bardzo różny sposób, natomiast nie zawsze musi mieć odniesienie do stanu faktycznego, o czym wiedzą doświadczeni kolekcjonerzy. W jaki sposób rośnie wartość dzieła sztuki i jakie pułapki cenowe czyhają na nas na rynku sztuki?

Międzynarodowy rynek sztuki od wielu lat funkcjonuje na zasadzie kompromisu – dzieło sztuki warte jest tyle, ile ktoś będzie chciał za nie zapłacić. Podejście to rodzi szereg problemów- z jednej strony artyści, galerie sztuki i domy aukcyjne mają dowolność w kształtowaniu cen, z drugiej niewielu jest specjalistów, którzy z dużą dokładnością potrafią wartość dzieła sztuki przewidzieć. Większość obrotu sztuką odbywa się za pośrednictwem galerii sztuki. To galerie wybierają artystów i wyceniają ich prace, kształtując gust estetyczny swoich klientów oraz własne zyski. Galerzyści w takim ujęciu funkcjonują jako osoby o nieposzlakowanej opinii, cieszące się zaufaniem i posiadające wiedzę, która pozwoli im pełnić funkcję doradcy. Z drugiej strony brak prawnych regulacji pozwala im w praktycznie nieograniczony sposób dyktować ceny, które trzeba będzie zapłacić za dzieło, nawet jeśli jego wartość na rynku sztuki jest stosunkowo niewielka.

Wartość dzieła

Podstawowym kryterium szacowania ceny dzieła sztuki jest prezentowana przez nie wartość estetyczna. Nie chodzi tu o sprzyjanie gustom i stosunkowo przystępną tematykę, wręcz przeciwnie, chętniej kupowana jest sztuka prowokacyjna, unikalna w swoim wyrazie, posiadająca moc poruszania widza. Dzieło sztuki często też przyrównuje się do innych przedstawień tego samego nurtu artystycznego oraz porównuje z pracami artystów tego samego pokolenia. Pozwala to przewidzieć kierunek, w którym zmierza kariera artysty, a co za tym idzie jego szanse na rynku sztuki. Niższą wartość przypisuje się również dziełom posiadającym wiele kopii, nawet jeśli mamy do czynienia z pierwszy egzemplarzem, który ujrzał światło dzienne. Poza tym znaczenie mają format i wielkość pracy, technika wykonania i użyte materiały. Co ciekawe zdecydowanie chętniej kupowane są obrazy z dużą ilością koloru czerwonego (Kolor a wartość dzieła sztuki).

Obowiązkiem galerii i wszelkiego rodzaju managerów artystycznych jest stopniowe podwyższanie wartości dzieła sztuki, poprzez aktywne reprezentowanie artysty. To oni inicjują zawiązywanie kolejnych relacji z kolekcjonerami i potrafią nadać kierunek karierze artysty. Odbywa się to poprzez prezentację prac artysty na wystawach i targach sztuki, kierowanie oferty do klientów specjalnych (np. firm i instytucji), kierowanie komunikatów dot. artysty do mediów oraz angażowanie go w różnego rodzaju projekty artystyczne. Z czasem nazwisko artysty staje się marką jego sztuki, z którą pragnie się identyfikować publiczność, lub (jeśli źle kierowana) całkowicie od niej uciec. Działania te są stosunkowo łatwe do wychwycenia i powszechnie stosowane w krajach wysoko rozwiniętych. Ich skuteczność jest zazwyczaj bardzo wysoka, przez co prace początkujących nawet artystów trafiają do renomowanych kolekcji na całym świecie. Dla kupców jest to oczywisty sygnał, że artyście warto poświęcić więcej uwagi.

Regulacje

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że za zawyżanie ceny dzieła sztuki ma daleko idące konsekwencje. W przypadku braku kupca ceny takiej nie będzie można obniżyć, natomiast nazwisko artysty na zawsze wpisane zostanie w „widełki cenowe”, czyli pewną rozpiętość cenową, w ramach której jego prace będzie można nabyć. Cena zmieniona na niższą niż pierwotna to zły sygnał dla kolekcjonerów, którzy sytuacje takie interpretują jako rzeczywisty spadek wartości prac i sygnał do sprzedaży. Galerzyści muszą się zatem liczyć z  doświadczonymi kupcami, którzy zakupów na rynku sztuki dokonują najczęściej oraz pełnią rolę autorytetów – to za nimi podąża spora część kupujących.

Sposoby działania galerii

Ceny na rynku sztuki nie zawsze są jawne. Zazwyczaj osoba wchodząca do galerii musi wierzyć w rzetelność jej pracowników oraz posiłkować się własną wiedzą i doświadczeniem. W przeciwnym wypadku inwestycja obarczona będzie sporym ryzykiem. Naturalnie istnieją sposoby na weryfikację ceny, choćby poprzez sprawdzenie w internecie i prasie rzeczywistego zainteresowania pracami artysty – wyższa aktywność sympatyków, zazwyczaj będzie oznaczać niższe ryzyko inwestycyji. Brak dowodów sprzedaży za konkretne kwoty stanowi jednak poważny problem, który znika dopiero w przypadku sprzedaży aukcyjnych najdroższych prac uznanych artystów.

Co jakiś czas świat obiega informacja o kolejnym modelu sprzedaży, który pozwoli rynek sztuki ujednolicić.  Już w 1988 roku stan Nowy Jork zobowiązał galerie do umieszczania w widoczny sposób cen sprzedawanych przedmiotów. Świat artystyczny uznał jednak przepis za zbyt inwazyjny, ingerujący w dobre imię artysty i reprezentującej go galerii. Instytucje postanowiły nie podawać cen, lub czynić tylko nieliczne wyjątki. Ingerencja prawna spowodowała również lawinowe zawyżanie cen. Sytuacja ta trawa do dziś, choć coraz częściej słyszy się o reorganizacji sprzedaży w największych instytucjach na rynku sztuki. Niedawno pisaliśmy o domu aukcyjnym Christie’s, który postanowił zerwać z 250-letnią tradycją i przed świętami Bożego Narodzenia dać swoim klientom możliwość zakupu dzieła sztuki za pośrednictwem wirtualnego przycisku „kup teraz”. Dom aukcyjny zapowiedział również zwiększenie swojej aktywności w internecie.

Świat artystyczny ma obawy, że ingerencja w politykę cenową galerii może zaszkodzić artystom i ich sztuce, która bardziej dostępna i powszechna mogłaby stracić na wartości. Problem jednak w tym, że zamknięty dotąd i skrajnie elitarny rynek sztuki już dawno przestał być dostępny tylko najbogatszym. Do głosu dochodzą zwykli sympatycy sztuki, których świadomość w zakresie inwestowania również rośnie. W perspektywie czasu może okazać się, że będą oni mieli istotny wkład w określenie wartości dzieła sztuki.

Agnieszka Skowron

Fot. (góra): Aukcja sztuki impresjonistycznej i nowoczesnej w Christie’s, źródło: Christie’s

Portal Rynek i Sztuka

LOGO RiSi

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

3 komentarzy do “Skąd się bierze cena dzieła sztuki?”

  1. tomek zimakowski [tzi]

    i ani słowa o problemie nielegalnego kopiowania , to jest ściągania obrazów zamieszczanych w internecie . kolejny artykuł kolejnej „znawczyni rynku” nadający się do śmieci .

    1. milena

      artykuł „Skąd się bierze cena sztuki?” jak sam tytuł mówi, dotyczył ceny dzieł sztuki, a nie nielegalnego kopiowania w internecie

  2. Michał

    Redakcjo – proszę zmieńcie słowo „działa” na „dzieła” w głównym tytule !
    Pozdrawiam,
    Michał

Skomentuj Michał Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.