Wernisaż wystawy Justyny Pennards-Sycz „Night Water” w Galerii Kuratorium w Warszawie
29.05.2015
Polska: wydarzenia
Po dwóch latach nieobecności w Polsce, Justyna Pennards-Sycz powraca z nowym cyklem prac, który 21 maja 2015 roku został zaprezentowany w ramach wystawy indywidualnej w warszawskiej Galerii Kuratorium. Ekspozycja pt. „Night Water” to wędrówka do świata skojarzeń, gdzie przyroda i wspomnienia dają się zamknąć w ramach abstrakcyjnego pejzażu. Wystawa objęta jest honorowym patronatem Ambasady Królestwa Niderlandów w Polsce. Obrazy oglądać można do 03 czerwca.
Wystawa pt. „Night Water” jest drugim projektem artystycznym Justyny Pennards-Sycz, zrealizowanym na terenie Polski. Stanowi on połączenie prac, w który podjęta zostaje tematyka odosobnienia, tęsknoty, poszukiwania nie dających się opisać wrażeń i emocji. Obrazy zrealizowane zostały na gruncie malarstwa abstrakcyjnego, w warstwie wizualnej odnosząc się do dzikiej przyrody widzianej nocą.
Na wystawie zobaczyć można obrazy wchodzące w skład cykli tematycznych: „Ocean”, „Tsunami” oraz nowego „Night Forest”, w którym znalazły się prace przygotowane specjalnie na potrzeby warszawskiej ekspozycji. W katalogu wystawy znalazły się aż 33 prace, które za sprawą wielkich formatów (największe obrazy mają ponad 1,5 m szerokości) i niezwykłej kolorystyki warto zobaczyć na własne oczy.
„Night Water” eksploruje przede wszystkim intensywność, z jaką człowiek-marzyciel podchodzi do świata i natury – mówi Anna Niemczycka Gottfried, kuratorka wystawy. Nie sposób odmówić Justynie spostrzegawczości i precyzji, z jaką porusza się po meandrach naszej percepcji. Współczesną sztukę bardzo trudno dostrzec w tym sensie, że przeciętny widz ma tylko kilka sekund, by dzieło sztuki zauważyć i zapamiętać, lub przegapić, skazując twórcę na artystyczny niebyt. Wystawa w Galerii Kuratorium eksponuje najciekawsze, a tym samym najsilniej oddziałujące na wyobraźnię widza obrazy artystki. Jest to projekt na który się przede wszystkim patrzy – obrazy są zróżnicowane, lecz zarówno w ramach danego cyklu, jak i całej ekspozycji nie mamy wrażenia, że czegoś tu brakuje.
Justyna Pennards-Sycz jest malarką i tłumaczką polskiego pochodzenia. Kraj opuściła jeszcze w dzieciństwie, co zdaniem krytyków w sposób bezpośredni wpłynęło na kształt jej twórczości. Wykształcenie zdobywała kolejno w Niemczech, Francji i Holandii, gdzie osiadła na stałe. Dziś mieszka w jednym z najchętniej odwiedzanych zakątków tego kraju, rodzinnym mieście Pieta Mondriana – Amersfoort. Prowadzi tam również fundację i galerię promujące sztukę współczesną. W 2014 roku reprezentowała Polskę w ramach Edinburgh Art Fair.
Impulsem do stworzenia „Night Water” była chęć prześledzenia mojej twórczości na przestrzeni ostatnich trzech lat, a w szczególności nastrojów towarzyszących mi w czasie pracy oraz środków ekspresji, po które sięgałam dla oddania konkretnych stanów emocjonalnych. Dawne prace są bardzo intensywne, nowsze bardziej spokojne i nostalgiczne – mówi o wystawie sama artystka. To prawda, że od ostatniej wystawy minęły aż dwa lata. Do każdego projektu podchodzę jednak z dużym zaangażowaniem. Czasami potrzebuję czasu, aby nadać wystawie, czy obrazowi ostateczny kształt.
Wystawa potrwa do 3 czerwca 2015 roku.
Strona internetowa artystki: www.justynasycz.com
Katalog wystawy
Justyna Pennards-Sycz
Night Water
Galeria Kuratorium,
ul. Sienna 43A, 00-121 Warszawa
Tekst i zdjęcia: Piotr Wilczak, red.
Obrazy pani Justyny Pennards Sycz,to magia kolorow.!
To energia,ktora czlowieka napelnia optymizmem.
Dlatego Jej obrazy,mozna powiesic wszedzie,by spelnialy swoje zadanie…
One rozjasniaja kazde pomieszczenie…kazda sciane…wnosza swiatlo i radosc zycia.
W moim pojeciu…bardziej pasuja do nowoczesnych,lekkich wystrojow wnetrz…duzych i jasnych przestrzeni…duzych okien…
Takze do biur i gabinetow…swietlic…pomieszczen rehabilitacyjnych a to dlatego wlasnie,ze je soba roswietlaja…zatrzymuja wzrok…przyciagaja do siebie,zeby spojrzec…przystanac……usmiechnac sie do Autorki…
Tak ja je odbieram,gdyz z natury nie pociagaja mnie rzeczy smutne…
Gratuluje pani JUSTYNIE pomyslow… ogromnego talentu a przy tym wszystkim…niezwyklej skromnosci i dystansu do siebie …Serdecznie gratuluje.
BRAWO !!!