szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Galeria Stalowa „Fragments of Reality” Bożenna Biskupska

Czy naga Mona Lisa wyszła spod ręki Leonarda da Vinci?

04.10.2017

Aktualności, Ciekawostki

Grupa ekspertów z paryskiego Luwru wciąż bada, czy kobiecy półakt – Mona Vanna – mógł faktycznie wyjść spod ręki renesansowego mistrza, Leonarda da Vinci. Wcześniej wiązana jedynie z pracownią artysty realizacja, stanowi najprawdopodobniej szkic, który posłużył malarzowi do sporządzenia, zaginionego dwa lata po jego śmierci, olejnego portretu. Rysunek od 1862 roku znajdował się w kolekcji Musée Condé. Teraz miał zostać wykorzystany przy wystawie z okazji 500 rocznicy śmierci włoskiego mistrza w 2019 roku.

Leonardo da Vinci, Mona Lisa, ok. 1505-1503

Po trwających wiele tygodni testach naukowcy są zgodni, co do tego, że Mona Vanna została przynajmniej częściowo wykonana przez Leonarda da Vinci. Wcześniej uważano, że jest to praca któregoś uczniów bądź naśladowców mistrza. Teraz twierdzi się, że szkic był podstawą olejnego obrazu. Świadczą o tym drobne dziurki, stanowiące niejako kontur rysunku. W ten właśnie sposób za czasów Leonarda przenoszono szkic na podłoże – nakłuwano go delikatnie igłą, która zostawiała ślad na zagruntowanej desce. Co więcej, wykorzystany papier, pochodzący z początku XVI wieku, nosi znak wodny. Jeśli przyjrzymy się samej postaci na rysunku, możemy zauważyć duże podobieństwo w ułożeniu rąk nagiej Giocondy i tej, znajdującej się w Luwrze.

Wątpliwości budzi jedynie wypełnienie walorowe rysunku. Okazuje się, że krzyżowe kreskowania niewątpliwie zostały zrobione przez osobę praworęczną. Z tego co natomiast wiadomo, Leonardo da Vinci był leworęczny. Może to więc oznaczać, że jego dziełem pozostaje tylko zarys, kontur postaci, zaś walor został położony przez jednego z uczniów.

Pozostaje również pytanie, czy to naprawdę Mona Lisa? Skąd możemy wiedzieć, że nie jest to portret prostytutki, wyimaginowanej bogini czy uosobienie alegorii? Na odpowiedź na to pytanie musimy jeszcze zaczekać, prace wciąż trwają. Potwierdzenie autorstwa Mony Vanny byłoby wielkim krokiem w stronę zrozumienia nie tylko samego artysty, ale i czasów w których przyszło mu tworzyć.

I. S.

fot. (góra) Mona Vanna, ok. 1515

Rynekisztuka.pl

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.