Nieobecny w świecie sztuki przez przeszło 400 lat obraz przedstawiający George’a Villiersa odzyskał chwałę. Do tej pory uważany za falsyfikat portret został poddany konserwacji. Dzięki niej potwierdzono, że jego autorem jest Peter Paul Rubens.
George Villiers był pierwszym księciem Buckingham. Był synem drobnego szlachcica, ale szybko wyrobił swoją wysoką pozycję wśród szkockiej arystokracji. Opinii publicznej nie umknęły jego bliskie kontakty z Jakubem I Stuartem – ówczesnym królem Szkocji. Przez jednych uważani oni byli za kochanków, przez innych wyłącznie za bliskich przyjaciół. Do dzisiaj charakter ich znajomości pozostaje zagadką. Villiers zamordowany został w 1628 roku w wieku 55 lat – 3 lata po śmierci Jakuba I.
Portret został wykonany ok. 1625 roku. Z powodu zanieczyszczeń jakie na nim osiadły długo uważany był za późniejszą reprodukcję. Jednak historyk sztuki dr Bendor Grosvenor miał pewne przeczucia i postanowił pójść ich tropem. Zadecydował wtedy o konieczności oczyszczenia i konserwacji obrazu znalezionego w Glasgow. Miano oryginału nadał mu Ben van Beneden, dyrektor Rubenshuis w Antwerpii.
Odkrycie to jest o tyle ekscytujące, że Rubens dość rzadko malował portrety. Najbardziej z jego twórczością kojarzą się kobiety o pełnych kształtach. Artysta często podejmował się też tematyki religijnej czy mitologicznej. Odkrycie portretu tak znanej osobistości sporządzonego przez światowej sławy malarza jest niezwykle rzadką, a co za tym idzie, ekscytującą niespodzianką.
I. S.
fot. (góra) Peter Paul Rubens, Portret George’a Villiersa, pierwszego księcia Buckingham (fragment), ok. 1625
Rynekisztuka.pl