W kuchni starszej kobiety odnaleziono XIII-wieczny obraz renesansowego mistrza Cimabue warty ok. 4-6 milionów euro.
Dzieło wisiało nad kuchenką i uważano je za standardową religijną ikonę pochodzącą z Rosji. Prawdopodobnie zostałby wyrzucony w czasie przeprowadzki, gdyby przypadkiem nie zauważyła go ekspertka.
Mimo niefortunnego ulokowania obraz jest w dobrym stanie. Znaleziono go przypadkiem w domu starszej kobiety w Compiègne. Francuzka przy okazji sprzedaży domu skontaktowała się z ekspertem z domu aukcyjnego w Senlis, by wycenić pochodzące z lat 60-tych wyposażenie. Młoda pracowniczka, Philomène Wolf, zwróciła uwagę na dzieło, zauważając, że pochodzi prawdopodobnie z epoki renesansu. Skierowała je wtedy do dalszych badań.
Nie ma wątpliwości, że jest to dzieło wczesnorenesansowego artysty Cimabue – powiedział dwa dni temu dla Le Figaro Éric Turquin, francuski ekspert. Prawdopodobnie stanowi część dyptyku z 1280 roku, zawierającego osiem scen poświęconych pasji i ukrzyżowaniu Chrystusa. Nie byłby to jedyny fragment dzieła, który objawił się szerszej publiczności w podobny sposób – jedną z zaginionych scen odnaleziono około 20 lat temu w domu brytyjskiego arystokraty, również przy okazji robienia porządków.
27 października obraz Cimabue będzie licytowany na aukcji w Senlis.
M.N.