Wystawa Incydentalne w Galerii 101 Projekt prezentuje najnowsze dokonania artystki Magdaleny Kazimierskiej, powstałe pomiędzy szukaniem piękna w kwiatach i charyzmy w zrealizowanych życiowo mężczyznach. Tu także widzimy płeć przeciwną, jednak brak w przedstawieniach znanego z poprzednich prac motywu spełnienia, widoczna jest natomiast pewna doza melancholii i samotności.
Chociaż wystawa prac nosi nazwę Incydentalne, dzieła w żadnym wypadku nie są tworami przypadkowymi. Portrety – pełne mroku i aury tajemniczości równoważone są poprzez otwartą przestrzeń i spokój zawarte w pejzażach. Z pozoru odmienna ekspresja obu kategorii obrazów wzajemnie się dopełnia, tworząc zupełnie nową jakość. Jak twierdzi sama artystka, malując, poszukuje motywów uniwersalnych, a w swoich dziełach stara się zawrzeć nadzieję, harmonię oraz piękno.
Magdalena Kazimierska urodziła się w 1969 r. w Legionowie. Dyplom zdobyła w pracowni prof. Jana Tarasina na Wydziale Malarstwa w warszawskiej ASP, gdzie następnie studiowała na Wydziale Scenografii. Prace artystki prezentowane były na licznych wystawach w Polsce, m.in. w Galerii Zachęta (Warszawa), Galerii Klimy Bocheńskiej (Warszawa), Galerii Olimp (Poznań), Mieszkaniu 23 (Kraków) i Galerii Senatorskiej (Warszawa) oraz za granicą, m. in. na wystawie zbiorowej The Place (Glasgow, 2007) czy na wystawie Inspiring Humanity ( Edynburg, 2007).
W dorobku artystki jeszcze do niedawna można było znaleźć jedynie przedstawienia kwiatów – malowanych bardziej lub mniej realistycznie, zawsze jednak osadzonych w umownej, graficznej przestrzeni inspirowanej obrazami Kazimierza Malewicza. Dwa lata temu Kazimierska rozpoczęła pracę nad drugim cyklem – Charyzmatyczni mężczyźni – portretami przedstawiającymi znajomych autorki ze świata sztuki, nauki czy biznesu.
Równolegle do portretów powstawały także pejzaże, które stanowią idealne ich dopełnienie. Przeniesienie krajobrazu z fotografii na wielkoformatowe płótno, wymusiło na artystce poszukiwanie nowego języka malarskiego. Łącząc wykreowaną przestrzeń z abstrakcją, Kazimierska wciąga nas w grę dwóch wymiarów z iluzją trójwymiarowości i tym samym pozostawia ogromne pole do interpretacji dla naszej wyobraźni.