
Dwa obrazy francuskiego malarza Nicolasa Poussina wróciły już po naprawie do National Gallery w Londynie. W niedzielę zostały zasmarowane sprejem przez wandala. Akt wandalizmu budzi pytania o dostęp do dzieł w muzeum. Po otrzymaniu informacji rada i zarząd Fundacji Książąt Czartoryskich poważnie zastanawiają się, czy „Dama z gronostajem” powinna jechać na wystawę do londyńskiego muzeum.
57-letniego mężczyznę, który zamalował czerwonym sprejem dwa obrazy słynnego przedstawiciela barokowego klasycyzmu – „Adorację złotego cielca” i „Pokłon pasterzy” – aresztowano. Nie podano jego tożsamości ani motywów działania.
Jak podał rzecznik National Gallery, oba obrazy Poussina, które zaatakował wandal, nie zostały poważnie uszkodzone.
Brytyjskie galerie są słabo strzeżone – nie ma gruntownej kontroli osób wchodzących, a wstęp jest darmowy, co może tylko ułatwić napaść na obrazy. Dzieła Poussina wiszą w jednej z najspokojniejszych części muzeum, z dala od najczęściej odwiedzanych traktów.
„Dama z gronostajem” to jedno z najcenniejszych dzieł w polskich zbiorach i jedyny obrazem Leonarda da Vinci w Polsce. Jego właścicielem jest Fundacja Książąt Czartoryskich.
W podpisanym w Krakowie memorandum postanowiono, że -po powrocie z wystaw w Madrycie, Berlinie i Londynie- przez 10 obraz lat nie będzie mógł być wypożyczany, chyba, że z przyczyn uzasadnionych szczególnymi okolicznościami wszystkie strony zdecydują inaczej. Po powrocie do Krakowa obraz będzie przedmiotem projektu naukowego, którego celem jest pozyskanie i usystematyzowanie wiedzy o dziele Leonardo da Vinci.
Zarząd oraz rada Fundacji ma poważne obawy w związku z podjęciem ostateczne decyzji o wyjeździe obrazu do Londynu. Sprawa ma zostać jeszcze dokładnie przedyskutowana.