szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Cracow Art Week Krakers Van Gogh

Prawny wymiar podobieństw dzieł sztuki

14.02.2012

Prawo

Patron merytoryczny działu "Prawo na rynku dzieł sztuki"

Cytowanie, symulowanie, powtórne przywłaszczanie – sztuka współczesna przywłaszcza sobie w sposób mniej lub bardziej ludyczny, mniej lub bardziej kiczowaty, wszelkie formy i wszelkie dzieła należące do bliskiej lub dalszej przeszłości, a nawet współczesności. W ten sposób Jean Baudrillard w opublikowanym w 1986 roku Spisku sztuki wyraził kontrowersyjny pogląd o wyłącznie retrospektywnym i intertekstualnym charakterze sztuki współczesnej. Abstrahując od tak pejoratywnej oceny, niezaprzeczalnym jest obecność w historii sztuki powtórzeń, odniesień, i inspiracji, zarówno estetycznych, jak i tematycznych. Określone „podobieństwo” dzieł sztuki posiada jednak nie tylko wymiar artystyczny, lecz także prawny, wyrażający się w uregulowaniach dotyczących utworów samoistnych, inspirowanych i zależnych.

 Dzieło sztuki, podobnie jak każdy inny przejaw twórczej działalności człowieka, podlega ochronie prawno autorskiej jedyne wtedy, gdy spełnia przesłanki oryginalności i indywidualności. Z drugiej strony, nie sposób byłoby odnaleźć artystę, którego twórczość w żadnej mierze nie nawiązywałaby do dorobku historii sztuki czy też szerzej – kultury. Z tychże względów, w zależności od stopnia wykorzystania elementów twórczych, niejako zapożyczonych z dzieł innych, do prawa autorskiego wprowadzono pojęcia utworu samoistnego, samoistnego inspirowanego oraz tzw. „utworu zależnego”. Zakwalifikowanie dzieła do jednej z powyższych kategorii w sposób istotny wpływa na zakres praw i obowiązków twórcy.

 W przypadku prac o charakterze samoistnym, ich twórca nie odwołuje się wprost do innych dzieł sztuki, co oznacza, iż nie recypuje ich treści czy formy. Jakkolwiek każdy artysta w pewnym sensie korzysta z dorobku artystycznego innych twórców, to w przypadku utworów samoistnych będzie to nawiązanie do pewnego stylu, szkoły malarskiej czy techniki wykonania, nie zaś do konkretnego obrazu czy rzeźby. Dla przykładu, twórcy działający w ramach XX – wiecznych formacji artystycznych takich jak futuryzm, pop-art, kapizm czy sztuka krytyczna, pomimo swoistej jedności programowej w zakresie ekspresji artystycznej, tworzyli zupełnie samoistne dzieła, nie tylko z punktu widzenia sztuki, ale też prawa.

prawo na rynku dzieł sztuki

Cytowanie, symulowanie, powtórne przywłaszczanie – sztuka współczesna przywłaszcza sobie w sposób mniej lub bardziej ludyczny, mniej lub bardziej kiczowaty, wszelkie formy i wszelkie dzieła należące do bliskiej lub dalszej przeszłości, a nawet współczesności.

 Z kolei utwory samoistne inspirowane, jak sama nazwa wskazuje, powstają wskutek inspiracji innym, konkretnym dziełem sztuki. Związek dzieła inspirowanego z wcześniej istniejącym dziełem, stanowiącym twórczy impuls, przejawia się w tematyce czy formie, w sposób dostrzegalny. Zakres podobieństwa, niezależnie od tego czy pobudka miała charakter świadomy czy też nie, jest na tyle widoczny, iż możliwa jest identyfikacja dzieła, które stanowiło inspirację. Jako przykład może posłużyć seria obrazów Maus Wilhelma Sasnala inspirowanych fragmentami komiksu Arta Spiegelmana, czy praca Dama z łasiczką Ewy Ciepielewskiej z wrocławskiej Grupy Luxus, będąca oczywiście nawiązaniem do dzieła Leonarda da Vinci. W pracach tych, pomimo bezpośrednich odwołań do istniejących dzieł sztuki, wkład twórczy artystów w kompozycję, kolorystykę czy ujęcie tematu, przemawia za tym, iż mamy do czynienia z utworem inspirowanym, a nie zależnym.

 Natomiast przy utworze zależnym stopień wykorzystania elementów twórczych, a co za tym idzie także rozpoznawalności „oryginalnego” dzieła, jest zdecydowanie wyższy. Dzieło twórcy zależnego jest na tyle podobne, iż w sposób pośredni dochodzi także do rozpowszechniana utworu pierwotnego. Przykładem dzieła zależnego będzie wykonanie dzieła plastycznego przy użyciu innej techniki, z wprowadzeniem nieznacznych tylko zmian w jego kompozycji czy kolorystyce. Prawna ocena, czy mamy do czynienia z dziełem zależnym, czy też utworem inspirowanym, wymaga porównania jakie elementy twórcze  pochodzą z dzieła pierwotnego, a jakie stanowią twórczy wkład artysty. Szczególnie pomocne w tym względzie pozostają wytyczne Sądu Najwyższego zawarte w orzeczeniu o sygn. I Cr 104/72, z których wynika, iż za kryterium rozgraniczające dzieło inspirowane od dzieła zależnego należy uznać takie twórcze przetworzenie elementów dzieła inspirującego, że o charakterze dzieła inspirowanego decydują już jego własne, indywidualne elementy (a nie elementy przejęte).

 W praktyce ocena stopnia „przetworzenia” pracy nastręcza istotnych trudności nie tylko dla prawników, lecz jest także kłopotliwa dla osób związanych ze światem sztuki. Jako przykład podać można pracę Nepal Zbigniewa Libery wykonaną w ramach cyklu Pozytywy, odwołująca się do znanej ze swego tragizmu fotografii Napalm albo Olimpię Katarzyny Kozyry, w której bez trudu odnajdziemy inspirację dziełem Edouarda Maneta. Uznać należy, iż w tych wypadkach, ze względu na wkład twórczy tychże artystów, wymagający oddzielnej analizy, mamy do czynienia z utworami inspirowanymi.

 Taka kwalifikacja posiada istotne znaczenie prawne, albowiem twórcom dzieł inspirowanych, podobnie jak samoistnych, przysługuje pełnia praw autorskich. Niezależnie bowiem od tego, iż dzieło inspirowane powstaje niejako przy użytkowaniu dzieł innych twórców, to posiada samodzielny pod względem artystycznym i prawnym charakter. Natomiast w przypadku utworu zależnego, zakres podobieństwa jest tak znaczny, iż jego rozpowszechnianie ingeruje w sferę osobistych i majątkowych praw twórcy dzieła oryginalnego. W konsekwencji artysta obowiązany będzie na egzemplarzach utworu zależnego wymienić twórcę i tytuł utworu pierwotnego, a także uzyskać zgodę na korzystanie i rozporządzanie takim dziełem zależnym. Istotnym jest także, iż z tego tytułu twórca dzieła pierwotnego uzyska stosowne wynagrodzenie. Obowiązek uzyskania pozwolenia nie dotyczy jednak sytuacji, gdy autorskie prawa majątkowe do dzieła oryginalnego już wygasły, to jest po upływie siedemdziesięciu lat, liczonych zazwyczaj od śmierci artysty lub ostatniego ze współautorów.

 Zupełnie odrębną kategorię, od wymienionych powyżej, stanowią dzieła z zapożyczeniami, zwane także potocznie plagiatami. W istocie będą to prace, w których wprost wykorzystano całość lub fragment dzieła oryginalnego, bez jednoczesnego wskazania jego twórcy. W tych wypadkach brak nie tylko podstaw, aby uznać takie dzieła za opracowanie, ale także ich treść narusza przepisy o tzw. „dozwolonym cytacie”. Klasycznym przykładem jest zwykła mechaniczna zmiana wymiarów dzieła plastycznego, o ile rzecz jasna jeszcze nie wygasły autorskie prawa majątkowe twórcy oryginału.

 Nie oznacza to jednak, iż po upływie tego okresu, wolność korzystania z utworu nie podlega żadnym ograniczeniom. W ramach autorskich praw osobistych, trwających nawet po śmierci artysty, istnieje bowiem tzw. prawo do integralności utworu, to jest nienaruszalności jego formy i treści. Praktyka wskazuje jednak, iż wraz z upływem czasu ochrona w ramach autorskich praw osobistych, ulega znacznemu osłabieniu. Niezależnie jednak od aspektów prawnych, obecność w twórczości odniesień, inspiracji czy zapożyczeń w istocie jest zjawiskiem naturalnym, warunkującym ciągły rozwój sztuki. W tym względzie warto odwołać się wprost do słów artystki Zofii Kulik, która stwierdziła, iż zapożyczenie i tworzenie nie są ze sobą w sprzeczności, zaś nawet pozornie oryginalne dzieło sztuki jest wytworem nieujawnionych zapożyczeń.

 Piotr Łada

O autorze

Piotr Łada

Adwokat, członek Izby Adwokackiej w Warszawie, absolwent prawa na Uniwersytecie im. Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Jego zainteresowania zawodowe, także z racji ukończonych magisterskich studiów kulturoznawczych na specjalizacji promocja i krytyka sztuk plastycznych, obejmują zagadnienia prawa własności intelektualnej. Ekspert z zakresu prawa sztuki, obecnie studiuje na magisterskich studiach uzupełniających na kierunku historia sztuki Uniwersytetu Warszawskiego. Znawca problematyki z zakresu prawa autorskiego w kulturze, przeprowadził szereg wykładów i szkoleń. Autor artykułów eksperckich między innymi w „Rzeczpospolitej”, „Gazecie Finansowej” i „Dzienniku – Gazecie Prawnej”. W magazynie „Sztuka.pl” oraz kwartalniku „Artysta i Sztuka” prowadzi stałe rubryki, w których koncentruje się na zagadnieniach prawnych kultury i sztuki. 

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.