Los nierzadko bywa przewrotny. Przekonał się o tym brytyjski biznesmen, który robiąc zakupy na pchlim targu, najprawdopodobniej nabył oryginalny szkic Andiego Warhola za jedyne 5 dolarów. Jeśli rysunek rzeczywiście okaże się być autentyczny, jego cena może wzrosnąć do… 2 milionów.
Brytyjczyk wybrał się na jeden z bazarów organizowanych w amerykańskim Las Vegas. Przeszukując sterty różnego rodzaju towarów, natknął się na szkic nieznanego artysty, przedstawiający Hopalonga Cassidy’ego. Po transakcji postanowił jednak zmienić ramę, w której tkwił rysunek.
Rozmontowując oprawę, na drugiej stronie kartki Brytyjczyk znalazł wizerunek piosenkarza i aktora z lat 30., Rud’ego Vallee, najprawdopodobniej autorstwa Andiego Warhola. Eksperci szacują, że mógł on zostać wykonany, kiedy artysta był w wieku dziesięciu bądź jedenastu lat. Smaczku tej historii dodaje fakt, iż sprzedawca wyznał nabywcy szkicu, że jego ciotka opiekowała się Warholem, kiedy ten był dzieckiem.
Rysunek mistrza pop-artu opatrzony jest podpisem, jednak wciąż nie udowodniono jego oryginalności. Wątpliwości może budzić fakt, że sygnatura brzmi „Andy Warhol”, zaś gdy artysta był jeszcze nastolatkiem, nazywał się Andrew Warhola. Na wyeliminowanie ostatniej litery z nazwiska zdecydował się dopiero kończąc 21 lat.
To sprawia, że nad szkicem należy przeprowadzić jeszcze pewne badania. Jeśli jednak okaże się on prawdziwy, dla nabywcy szkicu, będzie to zarobek rzędu co najmniej 2 milionów dolarów. Obecny właściciel rysunku zapowiada co prawda, że nie zamierza go sprzedawać, jednak obiecuje, że na pewno udostępni go na wystawie.
Oprac. Olga Pisklewicz
Portal Rynek-Sztuki.pl