Sacrum i profanum, to częsty temat poruszany przez artystów w ich pracach. Tym razem, w swój niezwykły multimedialny projekt, wkomponował go polski artysta Lech Majewski. Instalację można podziwiać w londyńskiej galerii Wapping Project do 13 maja 2012 roku.
Nieruchoma, ceglana ściana znajdująca się pofabrycznym XIX-wiecznym budynku, została na czas wystawy zamieniona w płaszczyznę, na której wyświetlane są prace Lecha Majewskiego. Widz może obejrzeć wideo-instalację „Bruegel Suite”, wideo-art „KrewPoety” oraz cykl „DiVinities”.
Każda z części w jakiś sposób ze sobą koreluje, mimo, że wszystkie są odrębnymi tematycznie tworami. Na wystawie oglądamy pragnienie, piękno, cierpienie i przemoc. Sceny, jakie możemy oglądać w instalacji „Bruegel Suite”, zostały zaczerpnięte z filmu Majewskiego pt. „Młyn i krzyż”. Warto zwrócić w nim uwagę na wspaniałą perspektywę, czarowne sceny i świetną grę aktorską. Przy tworzeniu filmu wykorzystano technologię CGI oraz efekty 3D.
Kolejna część projektu, to wideo-art, złożony z 33 wyświetlanych jednocześnie elementów. Jak komentuje kurator wystawy, dzieło porusza zaniedbane przez media, niewykorzystane obszary psychiki człowieka współczesnego. Praca była prezentowana wcześniej na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie oraz na Biennale w Wenecji.
Ostatni fragment pokazu to „DiVinities”, tutaj także mamy do czynienia z video-artem. Zbudowany jest on z 12 segmentów, jakie widz może podziwiać na oddzielnych monitorach. Co ciekawe, publiczność sama decyduje o tym, w jakiej kolejności będzie oglądała prezentację. Jak mówi autor dzieła, ’DiVinities’ można oglądać we fragmentach jako 5-9 minutowy wideo-art, a ale i w całości, jako spektakl-film trwający 90 minut. Na ekranach przewijać się będą obrazy z pogranicza filmu, malarstwa, literatury, poezji i teatru. Autor pragnął stworzyć wizualny tom poezji, gdzie każda oglądana scena będzie odrębnym wierszem.
Prezentacja niezwykłej instalacji potrwa do 13 maja 2012 roku, w londyńskim Wapping Hydraulic Power Station. Jak dokładnie wygląda ta niezwykła galeria, można zobaczyć tutaj.
Oprac. Olga Pisklewicz
Portal Rynek-Sztuki.pl