Wszyscy kojarzymy obiekty pochodzące ze starożytnej Grecji, takie jak wazy czerwonofigurowe, pokryte wspaniałymi scenami mitologicznymi, majestatyczne rzymskie marmury czy terakotowe chińskie konie. Jednak kto kojarzy kulturę amfor kulistych czy łużycką? Galeria Prima Porta postanowiła to zmienić. Od przeszło 10 lat specjalizuje się jedynie w sprzedaży obiektów starożytnych z całego świata. Teraz, do najbardziej znanych cywilizacji, została dodana, jedna z kultur polskich – łużycka.
Część polskiej historii
Kultura łużycka pojawiła się w Epoce Brązu i trwała do wczesnej Epoki Żelaza (ok. 1300 – 500 r. p.n.e.). Jej teren odpowiada mniej więcej terytorium dzisiejszej Polski wraz z częścią Saksonii, Czech i Moraw. Nazwa pochodzi od pierwszego stanowiska archeologicznego tej kultury, które znaleziono na Łużycach. A więc, jest to jedna z pierwszych kultur, obecnych na ziemiach polskich, której świadectwa materialne zachowały się po dziś dzień.
W skład kolekcji wchodzi przede wszystkim unikatowa ceramika łużycka, pokryta wspaniałą ornamentyką oraz przedmioty wykonane z brązu, jak na przykład bransolety, kolczyki, ozdobne szpile. Kultura łużycka miała znaczący wpływ na sąsiadujące z nią inne kultury, stopniowo rozprzestrzeniła się na terytorium całej Polski, sięgając daleko na jej południowo-wschodnie obszary.
Inwestycja w przeszłość
Zabytki te stanowią niebywałą inwestycję, ponieważ w tym momencie ich ceny wahają się pomiędzy 300 zł a 30.000 zł, więc nawet pasjonata sztuki, nie mający ogromnych możliwości finansowych może pozwolić sobie na taką inwestycję. A możliwości kolekcji są ogromne. Wartość artefaktów, w przeciągu paru kolejnych lat może znacznie wzrosnąć, ponieważ jest to jedyna taka kolekcja dostępna w Polsce.
Wiele innowacyjnych pomysłów, nigdy wcześniej nie spotykanych wiąże się z jej promocją. Galeria planuje zorganizowanie wystawy, na której ponownie zostaną zgromadzone wszystkie zakupione obiekty. Każdy z nich będzie profesjonalnie opisany, dodatkowo można otrzymać sprawozdanie z przeprowadzonych prac konserwatorskich, jeśli takowe miały miejsce. Kolekcja znajduje się pod opieką konserwatorską firmy Rewars, która na bieżąco zabezpiecza obiekty.
Ze wspomnianej wystawy ma powstać katalog, w którym zostaną opublikowane zgromadzone artefakty. Te wszystkie prace spowodują wzrost wartości artefaktów. Każdy obiekt, który był opublikowany i posiada odpowiednią dokumentacje jest cenniejszy od obiektów, które ich nie mają. Ponieważ jest to też, pierwsza w Polsce taka inicjatywa, jestem pewna, że wraz z upływem czasu może stać się ona znana w środowisku.
Dzięki kooperacji naukowców oraz dealerów można stworzyć nowe standardy na rynku sztuki. Połączyć ze sobą rzetelną wiedzę wraz z wartością inwestycyjną jaką sobą przedstawiają. Takie podejście stwarza zaś interesujące, wcześniej niedoceniane możliwości. W szczególności dla firm, które lokując swoje pieniądze w obiektach starożytnych, łączą inwestowanie z odpowiedzialnością społeczną, no bo przecież w pewnym stopniu promują oni nasze dziedzictwo kulturowe.
Sztuka starożytna jest przede wszystkim uniwersalna. Obiekt może zostać sprzedany poza granicami Polski, nie narażając się przy tym na straty. Jak pokazują wyniki aukcyjne z ostatnich lat, wartość sztuki antycznej nieustanie wzrasta, przeciętnie ok. 10 procent w skali roku. Dodawanie do obiektów certyfikatu potwierdzającego autentyczność, opisu oraz dodatkowej dokumentacji w postaci katalogu i przebiegu prac konserwacyjnych od firmy Rewars, wpływa na jego wartość i sprawia, że taki obiekt może zostać drożej sprzedany niż inne.
Idea oraz towarzyszące jej działania, przede wszystkim, mają na celu propagowanie kultury łużyckiej, która chociaż że nasza, nie jest tak szeroko znana jak inne obiekty starożytne. Piękna i niedoceniana, kryje w sobie ogromną wartość historyczną, estetyczną i emocjonalną, w szczególności dla nas, gdyż jesteśmy, w pewnym stopniu, jej spadkobiercami.
Autor: Karolina Ciejka – archeolog, pracuję w Galerii Prima Porta Antiquities, na co dzień zajmując się zagadnieniami związanymi z promocją archeologii.
Może wraca NORMALNOŚĆ. Zamiast złodziejstwa, w którym tzw. Państwo okrada obywatela, z tego co sobie wykopał na swoim polu.