Kilka dniu temu dyrektor Casoria Contemporary Art Museum w Neapolu, zdecydował się nie niezwykłą i budzącą szereg kontrowersji formę protestu przeciwko kryzysowi – pod koniec zeszłego tygodnia ostentacyjnie spalił dwa obrazy.
Kierownik placówki muzealnej, Antonio Manfredi, wystąpił przeciwko zmniejszaniu państwowych dotacji, jakie dotychczas otrzymywała jego licząca około 1000 eksponatów instytucja. Mężczyzna zagroził, że dzieła będą palone dopóty, dopóki opinia publiczna nie zainteresuje się problemami, z którymi boryka się włoskie muzeum, zaś swój protest określił mianem „Art War”. Do manifestacji przyłączyli się artyści: walijski rzeźbiarz John Brown własnoręcznie podpalił swoje dzieło.
Dyrektor Casoria Contemporary Art Museum, znany jest przede wszystkim ze swoich wcześniejszych, równie prowokacyjnych działań. Kiedy w roku 2008, na ulicach Neapolu zastrzelono sześciu afrykańskich imigrantów, Antonio Manfredi postanowił zorganizować ekspozycję pt. „AfryCAM”. Wystawa dotyczyła problemu handlu w Neapolu, który całkowicie zdominowała tamtejsza mafia. Innym przedsięwzięciem, jakie wywołało gniew gangsterów, był projekt pt. „CAMorra”, poprzez który jawnie oskarżał ich o włamania na teren jego placówki.
Rezolutny Włoch zapowiedział, że będzie palić trzy obrazy tygodniowo. Uważa, że nie do pomyślenia jest, ażeby artyści, którzy wystawiają swoje dzieła w jego muzeum, musieli wspierać placówkę finansowo. Jednocześnie podkreśla, że nie jest to rodzaj politycznego performance’u, ale głośne wołanie o pomoc dla włoskiego dorobku kulturowego.
[vsw id=”jHj1ChIb9X8&feature” source=”youtube” width=”600″ height=”450″ autoplay=”no”]
Źródło: BBC
Oprac. Olga Pisklewicz
Portal Rynek-Sztuki.pl
Fajnie, że są ludzie, którzy lubią dzielić się na forum swoimi doświadczeniami. Wymiana myśli to w dzisiejszych czasach bardzo cenna umiejętność.