Znany wrocławski muzyk i performer L.U.C nie przestaje zaskakiwać. Wczoraj wystartował z nietuzinkową akcją z cyklu „Pospolite ruszenie”, której celem jest walka z psimi odchodami, które po zimie wyrastają na trawnikach niczym grzyby po deszczu.
Na wrocławskim Placu Dominikańskim nagle pojawiła się brązowa, zaskakujących rozmiarów kupa. Ci, którzy byli zszokowani tym niecodziennym widokiem, muszą widzieć, że to nic innego jak instalacja, mająca zwrócić uwagę na problem zanieczyszczania przestrzeni miejskiej przez psie odchody.
Oprócz tego, artysta zorganizował nietypowy rodzaj kulinarnego performansu. Na trawnikach można było spotkać specjalnie przygotowane „dania” – warzywne surówki, pierogi, frytki czy mięsne eskalopki, które L.U.C połączył ze znajdującą się tam wcześniej – jak sam to określił – „ciemną stroną mocy”.
Jak twierdzi artysta, społeczeństwo nie dba o czystość wiosennych trawników, przez co zielone przestrzenie, zaczynają powoli przypominać kretowiska. Swoimi instalacjami (drugą możemy oglądać nieopodal bramy Oławskiej) L.U.C pragnie nawiązać do problemu nieczystych trawników, które nierzadko utrudniają nam spacery, czy uprawianie sportów. Performer chce również zachęcić właścicieli psów, aby zaczęli sprzątać po swoich pupuliach.
Twórca nietypowych „rzeźb” mocno podkreśla, że jest to jego protest przeciwko ciągłemu obniżaniu się poziomu kultury w naszym kraju. Jednocześnie uważa, przez tego rodzaju działania, będzie w stanie wywołać duskusję dotyczącą estetyki przestrzeni miejskiej, która niestety nie zawsze sprawia przyjemność naszym zmysłom. Czy było to udane przedsięwzięcie? Ocenić musicie sami.
Oprac. Olga Pisklewicz
Portal Rynek-Sztuki.pl