
Dorota Nieznalska znana jest z licznych kontrowersji wokół swojej twórczości. Jest stale krytykowana głównie przez środowiska konserwatywne, które uważają jej sztukę za obraźliwą i atakująca uczucia religijne.
Szerokiej publiczności znana jest głównie z głośnej sprawy wokół jej instalacji „Pasja”, przedstawiającej powieszone na krzyżu genitalia, która skończyła się procesem sądowym. W końcu nie poniosła ona na szczęście żadnych konsekwencji. Od tego czasu wokół tej twórczyni wrze.
Jednak tym razem sprawa jest większej rangi, ponieważ chodzi o Muzeum Narodowe w Gdańsku. I rzecz nie w tym, że nie jest to czasowa ekspozycja czy przelotny romans z twórczością artystki. Instytucja bowiem zakupiła jedną z prac Nieznalskiej, zatytułowaną „Królowa Polski”. Przedstawia ona koronę cierniową, zwieńczoną bursztynowymi kolcami, otoczoną garstką ciemnych włosów. Wszystko to ułożono na czerwonej poduszce i zamknięto w gablocie. Jak zwykle, w wypadku tej pracy można mówić o wielu kontekstach interpretacyjnych, takich jak rola Kościoła w naszym kraju czy martyrologia.
Środowiska katolickie na działania Muzeum zareagowały w klasyczny dla siebie sposób i uznały za skandal, poszerzenie narodowych zbiorów o pracę obrażającą uczucia jego obywateli.
Pracę można oglądać od 28. czerwca w Pałacu Opatów w Gdańsku. Została zakupiona w ramach poszerzania kolekcji sztuki XX – wiecznej oraz początków XXI wieku.
Autor: Sylwia Zabłocka