
W ostatni weekend w Białymstoku, za sprawą streetartowców pochodzących z Polski oraz Białorusi, miało miejsce nietypowe wydarzenie. Największą gwiazdą tej imprezy okazała się artystka NeSpoon. Zajmuje się ona na co dzień tworzeniem koronkowych form, które ozdabiają parki oraz ulice miast. W Białymstoku stworzyła dwie prace – eteryczny mural na ścianie Uniwersytetu Medycznego oraz ażurową instalację, składającą się z zawieszonych, na gumkach-recepturkach, serwetek przy miejskim ratuszu.
Nie można również przeoczyć polsko – białoruskiego graffiti. Jego twórcami są artyści z Białegostoku oraz Grodna. To niewątpliwy symbol etnicznego porozumienia, jakie łączy oba kraje. Twórcy wykorzystali, między innymi, wizje słynnych białoruskich haftów oraz symboliczne postacie zwierząt (na przykład Polska to kogut, a Białoruś lis).
Takie wydarzenia artystyczne udowadniają stale jak wiele wymiarów może mieć sztuka uliczna. Zazwyczaj uznawana jako prowokacyjna, kontrowersyjna, często zakazana i niebezpieczna, posiada również swoje łagodniejsze oblicze. Może służyć dialogowi międzykulturowemu oraz przenikać do oficjalnej przestrzeni publicznej. „Folk on the Street” pokazuje subtelną i oryginalną odmianę ulicznego wyrazu, przekonuje, że sztuka ludowa może iść z duchem czasu i nie kojarzyć się jedynie z Cepelią.
Oprac. Sylwia Zabłocka
Portal RynekiSztuka.pl