Od dłuższego już czasu media z uwagą śledzą historię obrazu pt. „Martwa natura z peoniami”. Właściciel dzieła od zawsze utrzymywał, że kwiatowa kompozycja została namalowana przez Vincenta van Gogha, jednak eksperci mają co do tego spore wątpliwości. W najbliższych tygodniach prawda ma szansę wyjść na jaw.
Co najciekawsze, stanie się to prawdopodobnie nie za sprawą dokładnych ekspertyz znawców, ale dzięki badaniu DNA, które stało się możliwe po wydobyciu z pod kilku warstw farby… rudego włosa. Specjalistka Estera Monnik, która na co dzień zajmuje się pracami konserwatorskimi oraz badaniami DNA, twierdzi, że włos z pewnością należy do osoby, jaka namalowała martwą naturę.
Po ustaleniu kodu DNA włosa, zostanie on porównany z kodem genetycznym żyjących krewnych holenderskiego mistrza. Jeśli okaże się, że włos faktycznie należał do van Gogha, cena obrazu automatycznie wrośnie, i to nawet do 39 milionów funtów. Dzięki temu właściciel dzieła, Markus Roubrocks ma szansę stać się multimilionerem z prawdziwego zdarzenia.
Dysponent obrazu jest obecnie w posiadaniu okazałej kolekcji obrazów, jednak to właśnie „Martwa natura z peoniami” budzi największe emocje. Jak można przeczytać na zagranicznych stronach internetowych, dzieło przeszło już dwie dokładne ekspertyzy dokonane przez niezależnych znawców. Na jego autentyczność wciąż jednak nie ma wystarczających dowodów.
Przy swoim zdaniu upiera się zwłaszcza Van Gogh Museum w Amsterdamie. Specjaliści pracujący w placówce uważają, że pociągnięcia pędzla widoczne na obrazie znacznie różnią się od stylu w jakim tworzył holenderski mistrz. Są zatem niemal pewni, że dzieło jest po prostu świetnym falsyfikatem.
Obraz „Martwa natura z peoniami” jest w rodzinie Roubrocksa co najmniej od dwóch pokoleń. W roku 1977 obecny właściciel odnalazł je na strychu i za cel postawił sobie określenie proweniencji dzieła. Czy tajemniczy rudy włos przyniesie mu szczęście? Tego dowiemy się najprawdopodobniej w najbliższych tygodniach.
Oprac. Olga Pisklewicz
Portal RynekiSztuka.pl