szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Galeria Stalowa „Fragments of Reality” Bożenna Biskupska

Grafika cyfrowa to też sztuka

31.08.2012

Magazyn

 Grafika cyfrowa nadal jest traktowana z pewną rezerwą przez odbiorców sztuki. Jednak należy pamiętać, że komputer, program graficzny to tylko narzędzia – o całości decyduje talent i koncepcja artysty. Warto przyjrzeć się bliżej tej technice.

Sztuka cyfrowa dostępna jest w wielu galeriach. Jedną z nich jest galeria internetowa artpower.pl, gdzie grafiki cyfrowe prezentują tacy artyści jak m.in. Agnieszka Prus, Joanna Styrylska, Piotr Wadowski, czy Anna Ziółkowska. Tworzone przez nich prace są przykładem świetnych efektów, jakie daje połączenie talentu i kreatywności artysty z możliwościami technologii cyfrowych. Artyści na potrzeby niniejszego tekstu wypowiedzieli się na temat technik cyfrowych, przebiegu procesu twórczego oraz zagadnień technicznych związanych z uprawianą przez nich dziedziną.

Okazuje się, że sami twórcy mają świadomość, iż sztuka cyfrowa ciągle jest nowością dla nabywców. Takie odczucia ma Agnieszka Prus: Odbiorcy nie zawsze traktują sztukę cyfrową  poważnie, ponieważ powszechnie uważa się dzieło sztuki za coś jednostkowego. Pomimo tego że tradycyjne techniki graficzne zakładają wielość odbitek z jednej matrycy, w dalszym ciągu otrzymana grafika jest wyjątkowa – może różnić się nawet jedną plamką, jest materialna i ręcznie sygnowana. Nosi znamiona rękodzieła. W przypadku grafiki cyfrowej często brak jest tej niepowtarzalności – można robić nieskończenie wiele wydruków – i dlatego przez odbiorców może być ona dyskredytowana.

Joanna Styrylska: Jestem wykształcona w duchu tradycji i wielkiego szacunku dla kunsztu drukarskiego. Uważam, że klasyczne techniki są cenniejsze od nowych mediów. W technikach komputerowych brakuje pierwiastka tajemnicy i zaskoczenia. Wszystkie metody klasycznej grafiki, niosą za sobą spontaniczną zabawę tworzenia i niepowtarzalność finalnej odbitki. Starsze pokolenie preferuje „tradycyjne” metody tworzenia grafiki, a młodsze pokolenie wykorzystuje to, co nam dane w XXI w.

Odbiorcy obyci ze sztuką doceniają grafikę cyfrową i stawiają ją na równi z efektami innych technik artystycznych, ale większość ciągle stawia na obrazy malowane, zwłaszcza realistyczne – zauważa Anna Ziółkowska.

Według Piotra Wadowskiego świadomy odbiorca sztuki nie deprecjonuje jej ze względu na technikę wykonania prac. Dla osób ceniących sztukę nie ma znaczenia czy obraz został namalowany farbami akrylowymi czy olejnymi. Wartość artystyczna dzieła jest zupełnie odrębnym zagadnieniem od techniki jego wykonania.

Obraz cyfrowy niesie niestety wiele negatywnych realizacji poprzez powszechnie stosowane zabiegi wynikające z mechanicznego użycia narzędzi, które proponują programy do obróbki obrazów, zniekształcając pojęcie o obrazie cyfrowym oraz dewaluując wartości artystyczne digitalnych obrazów. Grafika komputerowa nie powinna wzbudzać przeżyć estetycznych poprzez „błahe sztuczki techniczne” i przyjęcie ich jako nowych wartości estetycznych – mówi Wadowski.

W grafice cyfrowej, tak jak i w innych technikach artystycznych, przede wszystkim liczy się talent i pomysł, które muszą iść w parze z dobrym warsztatem, jakim w tym przypadku jest opanowanie programów graficznych. Ważne jest, by artysta wypracował sobie własne sposoby na osiągnięcie zamierzonego efektu i nie polegał wyłącznie na opcjach udostępnionych przez oprogramowanie. Piotr Wadowski nazywa to koniecznością znalezienia własnego „know-how”.

Agnieszka Prus dodaje: Nawet gdy ktoś dobrze zna programy, a nie ma 'tego czegoś’ – nie stworzy niczego ciekawego. Tak samo jak warsztat i umiejętności malarskie nie są wystarczające do stworzenia dobrego obrazu – liczy się to, co twórca chce wyrazić – to co ma w głowie, nie tylko w ręku.

Grafika cyfrowa tworzona jest albo przy użyciu wyłącznie samego oprogramowania graficznego albo z zastosowaniem innych technik artystycznych – obrazów odręcznie malowanych, rysunków, fotografii, skanów. Artyści pytani o proces kreacji grafik cyfrowych ujawniają pewne tajemnice swojego warsztatu:

Piotr Wadowski: W moich pracach graficznych jest wiele „niedoróbek technicznych”, które dla osób patrzących tylko przez pryzmat możliwości technicznych obróbki cyfrowej obrazu mogą być czasami nawet śmieszne. Osobiście liczę na to że odbiorca nie będzie patrzył na moje prace przez wszechobecną bezmyślną estetyzację obrazu. Do pracy wykorzystuję fotografię, skany śladów pozostawionych przez różne narzędzia np. smugi farby zrobione gąbką, rozlaną farbę itp., rysuję bezpośrednio w programach graficznych, korzystam z renderów. Jest to swego rodzaju collage cyfrowy.

O collagu cyfrowym mówi również Joanna Styrylska: Jestem collage’ystką, a grafika cyfrowa to tylko jedna z technik, w której tworzę. W każdej z nich collage ma to samo podłoże – inspiracją jest fragment jakiegoś 'obiektu’ – skrawek zdjęcia, materiału, przedmiot. Cała zabawa i trudność polega na znalezieniu odpowiedniego zestawu elementów.

Podobnie postrzega swoją pracę Agnieszka Prus, która w swoich grafikach łączy skany różnych rzeczy, tj. sznurek, tkanina, papier, własnoręczne rysunki. Na ich bazie pracuje nad ostateczną kompozycją. Natomiast prace Anny Ziółkowskiej to głównie fotomontaże: Korzystam z fotografii cyfrowej – z wykonanych przez siebie zdjęć, ale umieszczam na nich również wiele elementów tworzonych wyłącznie w komputerze.

Jeśli chodzi o główne narzędzie, jakim jest oprogramowanie, to podstawą jest Photoshop, ale artyści korzystają również z Adobe Creative Suite’a, Illustratora, Corel Draw’a, Light Wave’a, czy Poser’a.

Końcowym etapem kreacji grafiki cyfrowej jest druk – liczy się klasa maszyny drukującej i papier. Joanna Styrylska drukuje na papierze akwafortowym Fabriano Rosaspina 285 lub 160 g. Anna Ziółkowska wybiera papier fotograficzny – satynowy Canon 190g.

Twórcy zgodnie przyznają, że ostateczny efekt i trwałość dzieł zależą od zastosowanego papieru i najwyższej klasy barwników. Dodatkowo odpowiednia ekspozycja (z dala od bezpośredniego wpływu promieni słonecznych) sprawi, że dzieło przetrwa lata i można w nie inwestować bez obaw.

Z punktu widzenia nabywców grafiki cyfrowej istotna jest gwarancja ograniczonego nakładu. Grafiki cyfrowe zawsze są limitowane – twórca kontroluje wielkość nakładu, a każdy egzemplarz jest numerowany oraz sygnowany – w przypadku Piotra Wadowskiego są to edycje do 5 sztuk, czasami wydruki jednostkowe. Agnieszka Prus drukuje wyłącznie jeden egzemplarz, gdyż jak mówi, jest świadoma chęci odbiorców do posiadania niepowtarzalnego dzieła na wyłączność.

Ważną informacją dla osób zainteresowanych nabyciem grafik cyfrowych jest cena – w artpower.pl ceny takich grafik nie przekraczają 1000 zł. Przystępność cenowa tej formy wyrazu artystycznego to z pewnością dobra wiadomość dla osób poszukujących dobrych dzieł profesjonalnych twórców.

Nabywając grafikę cyfrową trzeba pamiętać, że technologia cyfrowa daje ogromne możliwości, ale to talent artysty decyduje o ostatecznym efekcie.

 

Gabriela Gancarz-Stasiak

Źródło: galeria artpower.pl

 

 

 

 

 

 

 

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.