Jeszcze nie ustała pierwsza faza fascynacji przemalowanym przez Cecylię Gimenez freskiem, a już pojawia się nowa informacja, fascynację tą podsycająca. Otóż 80-letnia staruszka domaga się od tamtejszej parafii honorarium oraz tantiem z tytułu prawa autorskiego.
Zupełnie nieoczekiwanie fresk przedstawiający Chrystusa Ecce Homo stał się początkowo hitem Internetu, potem bardzo istotną atrakcją turystyczną położonego niedaleko Saragossy miasteczka Borja. Zazwyczaj ciche i spokojne miejsce, dziś kipi od turystów, chcących na żywo zobaczyć sławny fresk. Ogrom przybywających ludzi sprawił, że tamtejsze władze kościelne ustanowiły opłatę za możliwość oglądania dzieła – dzięki czemu parafia przez pierwsze dwa tygodnie zarobiła aż 2.000 euro.
Z uwagi na to, że odrestaurowany w amatorski sposób fresk stał się ogromną atrakcją turystyczną, która przynosi spore zyski, o swoją dolę upomniała się także 80-letnia autorka renowacji Cecylia Gimenez. Jak podaje El Correo staruszka wraz z rodziną wynajęła prawnika mającego prowadzić rozmowy z fundacją zarządzającą sanktuarium w Borja. Pieniądze, jakie miałaby dostać staruszka, pochodziłyby z tytułu praw autorskich do nowej wersji fresku. Można odnieść wrażenie, że – o ile obydwie strony nie dojdą do rozsądnej ugody – szykuje się dość barwny proces sądowy, który będzie musiał rozstrzygnąć czy roszczenia Cecylii Gimenez są podstawne. Sąd będzie musiał przede wszystkim rozważyć dwa dość kontrowersyjne zagadnienia: zniszczenie zabytkowego fresku, jak i przyznanie wynagrodzenia oraz tantiem z tytułu praw autorskich.
Przypadek ten – chociaż na swój sposób wyjątkowy – nie jest odosobniony, gdyż procesy związane z tantiemami zdarzają się dość często. Stosunkowo głośno było o pozwach artystów, skierowanych przeciwko domom aukcyjnym Christie’s i Sotheby’s w 2011 roku. Do sądu federalnego w Los Angeles wpłynęły wówczas pozwy dwóch artystów i dwóch fundacji, które zarzucały organizatorom kalifornijskich aukcji naruszenie ustawy California’s Resale Royalties Act, w myśl której za sprzedaż prac, organizatorzy aukcji winni wypłacać twórcom 5% uzyskanej kwoty. Podobnie roszczenia dość często skierowane artyści kierują przeciwko portalowi e-bay.
A więcej o prawie autorskim można przeczytać w publikowanym na naszym portalu artykule Piotra Łady pt. Dzieło sztuki a prawo autorskie.
Źródło: techdirt.com, elcorreo.com