Dzieło sztuki w naszym domu, czyli jak kupować i dobrze eksponować
22.10.2012
Dla początkujących, Kolekcjonowanie
Przychodzi taki moment, że nachodzi nas chęć kupna oryginalnego obrazu czy grafiki, które wprowadzą w nasze wnętrze zupełnie nową jakość, jak i poprzez swą warstwę wizualną, ofiarują szczególny rodzaj przeżycia estetycznego. Bardzo często jednak, pierwsze problemy pojawiają się już na samym początku, kiedy tak na dobrą sprawę nie wiemy jaki obraz kupić, a potem jak go dobrze wyeksponować.
Oczywiście w sieci mnoży się od podobnych do siebie artykułów zawierających tzw. rady-zasady, które jednak tak na dobrą sprawę mogą być tylko wskazówkami. Bo jeśli chcemy kupić sobie dzieło sztuki to nic – nawet brak miejsca na ścianie – nie powstrzyma nas od tego kroku. Warto jednak zapamiętać kilka istotnych wskazówek, które w kontekście ekspozycji dzieła sztuki są ważne – i co więcej – praktyczne. Chociaż i tak bardzo wiele zależy od naszej własnej inwencji twórczej.
Wiele portali tematycznych skupiających się na dekoracji wnętrz radzi aby wybór odpowiedniego miejsca dla obrazu skonsultowany był z profesjonalistą, a więc dekoratorem czy architektem wnętrz, który wskaże nam co i gdzie ładnie wygląda, a także zaproponuje nam dookreślającą całość aranżację przestrzeni. Jeśli mamy nadmiar gotówki i dla obrazu jesteśmy w stanie przeprowadzić mały remont domu, to jak najbardziej rada ta jest trafna, jednakże większość z kolekcjonerów czy otaczających się sztuką pasjonatów na własną rękę stara się wyeksponować zakupioną pracę. Nie uważam także, aby to dekorator czy aranżer wnętrz mógł wskazać nam odpowiednią do naszego mieszkania realizację, bo przecież obraz, grafika czy rzeźba ma przede wszystkim zachwycać nas – a nie projektanta. I niestety często dzieje się tak, że osoba korzystająca z usług dekoratora czy architekta wnętrz, nabywa wskazaną przez swego przewodnika realizację, która po prostu pasuje do wizualizacji nowo urządzanego mieszkania czy projektu zaaranżowania ściany. Problem w tym, że wielu ludzi kupuje obrazy z pobudek czysto snobistycznych lub chęci podniesienia własnego prestiżu w oczach znajomych. I w kontekście takiego typu odbiorcy, którego wiedza o sztuce oraz estetyce znajduje się gdzieś w na poziomie średnim, a zainteresowanie danym zagadnieniem wynika raczej nie z własnej potrzeby czy pasji, a nakazu panującej mody czy obyczaju, zakup pracy będzie tylko pewną formą konieczności towarzyskiej, a nie realną potrzebą.
Niezależnie jednak od tego w przypadku chęci kupna artystycznej realizacji warto zastanowić się nad taką, która rzeczywiście będzie nas poruszać – bo nie ma nic gorszego jak zakup dzieła sztuki, które nas po prostu drażni. Poniżej postaram się wyszczególnić kilka wskazówek, które pomogą w wyeksponowaniu posiadanego przez nas obiektu. Warto jednak pamiętać, że obraz dobrze zaprezentuje się w każdym wnętrzu, natomiast dzięki dodatkowym manewrom, może jedynie zostać wyeksponowany lepiej.
Kupowanie na czas
Kupujmy takie dzieła, które nam się podobają i przemawiają do nas – z daną pracą bowiem będziemy musieli obcować zapewne przez pewien dłuższy okres. Warto więc poświęcić trochę czasu na rozeznanie się w ofercie różnych galerii, tak aby można było spokojnie dokonać najlepszego w naszym odczuciu wyboru. Nie kupujemy nic na siłę, gdyż lepiej włożyć nieco więcej wysiłku w poszukiwania, niż potem chować taki obraz do szafy lub nie zwracać na niego w ogóle uwagi. Warto tu zaznaczy także, że mówimy o pewnej inwestycji, której koszt stanowi niemałe dla przeciętnego Polaka pieniążki (przeważnie od 2.000 zł w górę), dlatego też dobrze byłoby aby owa inwestycja – będąca nawet przygodą estetyczną – była trafiona.
Kupowanie pod kolor
Nie kupujmy prac pod kolor: ściany, dywanu, kanapy czy mebli. Jest to niestety powszechna praktyka, która tak na dobrą sprawę nie do końca się sprawdza. Czasem wpadnie nam w oko obraz, który kompletnie nie pasuje nam do klucza kolorystycznego mieszkania, przez co nagle stajemy przed wyborem – kupić obraz i wprowadzić dysharmonię? Czy nie kupować i szukać dalej? Niekiedy zmienia się po prostu kolor ściany czy kanapy, co osobiście uważam za dziwne. Niestety bardzo często kupuje się prace artystyczne pod mieszkanie, co w pewnym sensie uwłacza dostojeństwu i wytworności dzieła sztuki. Kupowany przez nas obraz, grafika czy rzeźba powinna być celem samym w sobie, wynikać z potrzeby, a nie społecznej czy towarzyskiej mody.
Ekspozycja
Ponieważ każdy z nas przywykł do galeryjnej ekspozycji, warto zaznaczyć, że nie została ona stworzona bez powodu, jednakże w czasach aktualnych zasada :”white cube’a” coraz częściej łamana jest przez różne instytucje. Chodzi o to, że dzieło sztuki najlepiej prezentuje się w przestrzeni nieinwazyjnej, niedziałającej i neutralnej. Dlatego też zazwyczaj w galerii ściany pomalowane są na biało, a prace znajdują się w bezpiecznych od siebie odległościach. Pamiętać należy, że less is more, co w przypadku eksponowania sztuki sprawdza się idealnie. A przypomnę, że hasło to zostało spopularyzowane przez architekta Ludwiga Mies Van der Rohe, który mottem tym opisywał swoją ascetyczną taktykę budowania i aranżowania przestrzeni. Ale oczywiście nie zawsze mamy w domach przestrzeń minimalistyczną, która zaopatrzona jest w dobre, galeryjne oświetlenie (które jak najbardziej możemy zainstalować) – dlatego też musimy radzić sobie sami. Poniżej wyszczególnię kilka podstawowych wskazówek, które chociaż trochę powinny pomóc w rozplanowaniu miejsca ekspozycyjnego.
1. Podjęcie decyzji czy obraz będzie stanowił dominantę w naszej przestrzeni. Jeśli tak, to powinien posiadać on większy format, min. 100×80 cm, tak by nie gubił się on na wybranej przez nas ścianie. Najlepiej dla takiej pracy wybrać miejsce centralne, pozbawione otoczenia innych realizacji. Ponieważ człowiek naturalnie dąży do symetrii, obraz taki najlepiej komponuje się, gdy zostanie zawieszony pośrodku obiektu, nad którym jest usytuowany. Można także postawić na nutę ekstrawagancji i zaryzykować asymetryczne ułożenie, co jednak jest wyższą szkołą jazdy i wymaga więcej kombinowania. Jeśli uznamy zaś, że prace nie powinny mieć charakteru wiodącego w naszej przestrzeni, to lepiej jeśli wybierzemy mniejsze formy i zaaranżujemy je w mniej centralnych powierzchniach – chyba, że zakomponujemy je w zespoły prac, co dalej duże możliwości kompozycyjne.
2. Przy zakupie małych prac, najlepiej ułożyć je w rytmiczne cykle, np.tryptyk. Prace takie powinny posiadać taki sam format, dzięki czemu istnieje możliwość uzyskania harmonijnej kompozycji. Często także – szczególnie w przypadku czarno-białych fotografii stosuje się układ pozornego chaosu, za pomocą którego uzyskuje się bardzo ciekawe rozwiązania.
3. Obraz musi mieć odejście i tzw. światło, dzięki czemu jest w stanie wybrzmieć w całości, dlatego też nie powinno kupować się pracy, która nie będzie miała oddechu.
4. Nie powinno się wieszać obrazu – szczególnie ekspresyjnego lub przeciwnie, minimalistycznego – w towarzystwie innej pracy. Będą się zwalczać nawzajem i żadna nie będzie miała szansy wybrzmieć w sposób pełny.
5. Najlepiej jeśli praca nie jest narażona na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, które mają zły wpływ na farby, niezależnie czy jest to obraz czy grafika. Promienie słoneczne bowiem powodują blaknięcie pigmentów.
6. W przypadku grafik należy pamiętać o ramie ze szkłem antyrefleksyjnym, dzięki czemu pozbędziemy się blików świetlnych, które przeszkadzają w oglądaniu danej pracy.
7. Rama jest bardzo ważną częścią realizacji artystycznej, dlatego też należy bardzo dobrze przemyśleć jej dobór. Należy także pamiętać, że nie każdy obraz będzie lepiej wyglądał w ramie. Dlatego też warto zastanowić się czy nie fajniej byłoby zostawić pracę bez obramowania, stosując jedynie tasiemkę maskującą po bokach.
8. Przy grafikach czy fotografiach należy stosować passe-partout, dzięki czemu praca będzie skutecznie oddzielona od szyby, do której z czasem mogłaby przylgnąć. Powierzchnia passe partout powinna być nieco większa od dołu pracy, dzięki czemu zyskuje ona nieco więcej elegancji.
9. Każda realizacja stworzona na papierze powinna być umieszczona daleko od wilgoci, która może spowodować rozwijanie się grzybów, a także od powodujących blaknięcie promieni słonecznych.
Oczywiście istnieje więcej technicznych wskazówek, o których warto pamiętać przy nabywaniu dzieł sztuki, jednakże podane powyżej wydają się być najważniejszymi.
Kama Wróbel
Portal Rynek i Sztuka
Świetny artykuł!
Bardzo praktyczne porady – zwłaszcza dla początkujących, chociaż uważam, że pierwszy zakup może być i pod kolor zasłon – nie ma co tego krytykować. Najważniejsze, żeby klient poszedł do galerii i kupił prawdziwy obraz, a nie wydruk w sklepie budowlanych. Być może taki pierwszy nieporadny krok pociągnie za sobą kolejne, bardziej świadome. Więcej o sztuce w domu na blogu: sztukaniegryzie.pl