szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Cracow Art Week Krakers

Lucian Freud – artysta spełniony za życia

18.12.2012

Magazyn

Ilu znamy malarzy, którzy za życia zostali docenieni? Ilu odniosło prawdziwy spektakularny sukces, sprzedawało obrazy i żyło w dostatku? Naprawdę niewielu. To bardzo smutna, ale prawdziwa i powszechna zależność. Szczęśliwie istnieje kilku, którym udało się zaistnieć na długo przed śmiercią.

Do tego zaszczytnego grona bez wątpienia zalicza się Lucian Freud. Czy pomogło mu nazwisko? Tak niektórzy zwykli twierdzić. Jednak mimo złośliwych komentarzy dotyczących budowania kariery na zasługach sławnego dziadka, jego wielki talent broni się sam, a upór i własna artystyczna wizja zasługują na szczery podziw.

Lucian Freud oczywiście miał lepszy start, niż malarze wychowani w ubóstwie bądź ci, których talent pozostał zaniedbany. Wnuk słynnego psychiatry od dziecka bowiem rysował, w czym nieustannie wspierał go ojciec architekt. Najmłodsze lata artysty przebiegały więc nie tylko dostatnio, spokojnie i szczęśliwie, ale także w ciągłym duchu tworzenia. W późniejszych latach co prawda zmieniał kilka razy szkoły, jednak w jednym pozostawał konsekwentny – w stałym szkoleniu swojego warsztatu.

Pierwszym jego 'oficjalnym’ dziełem była wykonana w 1943 roku ilustracja książkowa. Na stricte malarskie sukcesy, nie trzeba było jednak długo czekać. Już jako 32-latek był reprezentantem Wielkiej Brytanii, na słynnym, prestiżowym weneckim Biennale. W ciągu kolejnych 18 latach tworzenia, na swoim koncie miał 3 indywidualne wystawy, które odbyły się w galerii Marlborough Fine Art w Londynie.

Sukcesy wystawiennicze, pod koniec życia Freuda dopełniła spektakularna aukcja Christie’s – w 2008 roku, Roman Abramowicz kupił jego obraz pt. „Benefis Supervisior Sleeping” za 17,2 mln funtów, czyli około 34 mln dolarów. Jeszcze do niedawna była to najwyższa kwota, jaką zapłacono za dzieło żyjącego – wówczas – twórcy.

W czym jeszcze możemy upatrywać źródła tak niesamowitego sukcesu? Bez wątpienia sekret tkwi m.in. w kontrowersyjnym stylu artysty, brutalnym realizmie. Nagie, przeważnie tłuste, pełne mankamentów urody ciała, spoczywające w nieestetycznych pozach na łóżkach, kanapach i fotelach. Czasami na obrazach widzimy  pary, czasem modelce bądź modelowi towarzyszy śpiące zwierzę. Obrazy są leniwe, często senne, jednak nigdy nie nudne. Artysta w sposób mistrzowski, prócz uderzającej nagości, potrafił obnażyć na obrazie ludzką duszę, myśli i emocje.

Freud był perfekcjonistą – czasem tworzył dzieła przez lata, wciąż je poprawiając, udoskonalając szczegóły i kolorystykę. Najczęściej sięgał po barwy cieliste, jasne. Jego modelami nierzadko była rodzina i przyjaciele, malował także osobny znane w środowisku artystycznym:  Franka Auerbacha, Francisa Bacona, Davida Hockneya, Leigha Bowery’ego.

Sukces Luciana Freuda przyszedł szybko i trwał przez lata. Podobnego spełnienia nigdy nie osiągnął chociażby Vincent van Gogh, który dopiero długie lata po samobójczej śmierci został uznany za twórcę wybitnego. Początkowo do swoich prac przekonywać musiał także Pablo Picasso. I choć nie miał on szczególnego problemu z samą sprzedażą dzieł, jego obrazy zaczęły bić rekordy aukcyjne dopiero po śmierci malarza.

Niedocenienie żyjących artystów nikogo nie szokuje. Prędzej smuci, napawa refleksją – bo ile wspaniałych dzieł, mogłoby powstać, gdyby malarz czuł się  doceniony, gdyby mógł spełniać własne wizje, nie będąc przy tym uważany za dziwaka? Na pewno wiele. Jednak taka jest rzeczywistość, w jakiej czasem przychodzi żyć artystom – nieco dramatyczna, nieco melancholijna. Należy bowiem pamiętać, że świat sztuki od zawsze rządzi się własnymi regułami, które co jakiś czas tylko potwierdzają takie wyjątki, jak Lucian Freud. Niestety na pewny sukces, reguły nie ma nigdy.

fot. „Benefits Supervisor Sleeping” Lucian Freud: Źródło: National Portrait Gallery

Oprac. Olga Pisklewicz

Portal RynekiSztuka.pl

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.