Zarząd Muzeum Luwr, doskonale wie co zrobić, by utrzymać się na szczycie rankingu najchętniej i najczęściej odwiedzanych muzeów na świecie. Zeszły rok przyniósł instytucji zdecydowane zwycięstwo w tej kwestii – próg Luwru w roku 2011 przekroczyło niemal 8,9 milionów zwiedzających, czyli prawie o 5% więcej niż w roku 2010.
Jak donoszą zagraniczne media minione 12 miesięcy na tle lat ubiegłych wypada jeszcze lepiej! Tak, to możliwe. Zgodnie ze wstępnymi obliczeniami, w roku 2012 Luwr odwiedziło niemal 10 milionów turystów, czyli ponad milion więcej niż w roku ubiegłym. Dokładne dane muzeum udostępni wraz początkiem roku 2013, tymczasem zaznacza, że ogromny wzrost zwiedzających odnotowano przede wszystkim wśród Chińczyków, Amerykanów i Brazylijczyków. W tyle nie pozostają również Włosi i Niemcy.
Ogromną karierę Luwr robi także w sieci. Jego stronę internetową odpowiedziło ponad 11 milionów gości, zaś facebook’owy fun-page, zbliża się do okrągłej liczby 800.000 fanów. Czemu zawdzięcza tak spektakularny sukces, który z roku na rok staje się jeszcze bardziej imponujący?
Oprócz tego, że dawny pałac królewski w Paryżu jest jednym z największych i najlepiej wyposażonych muzeów świata, stawia również na odważne innowacje. Wraz z końcówką września tego roku, Luwr otworzył nowoczesne skrzydło poświęcone sztuce islamu i tym samym pierwszy raz od wielu lat powiększył swoją kolekcję. Aktualnie muzeum wystawia tysiące eksponatów od VII do XIX wieku, które reprezentują islamską kulturę. I tak, podziwiać można mozaiki z meczetu w Damaszku, rzeźbione pudełeczko z kości słoniowej z 928 roku czy ganek pałacu Mameluków pochodzący z XV wieku. Oczy widzów cieszyć mogą również dzieła sztuki, jakie pochodzą z prywatnych kolekcji króla Maroka Mohammeda VI oraz saudyjskiego księcia Alwalida Bin Talala.
Prace nad nowym skrzydłem, które olśniewa także niezwykłą architektoniczną formą, trwały ponad 10 lat. Jak komentowały uroczyste otwarcie ekspozycji władze Luwru, ma ona stać się mostem porozumienia pomiędzy islamską cywilizacją , a resztą świata. Jedną z głównych intencji wystawy, było bowiem zaprezentowanie jasnego oblicza tej niejednokrotnie budzącej kontrowersje kultury i wskazanie na jej ogromny wkład w kulturę światową. Póki co, zarząd Luwru nie ma wątpliwości – wysiłki opłaciły się – zainteresowanie wystawą jest ogromne. Od momentu otwarcia nowego skrzydła, ekspozycja przyciągnęła aż 650 tysięcy zwiedzających. To zapewne skłoni Luwr do sukcesywnego wprowadzania kolejnych innowacji. Być może pierwsze z nich przyniesie nam już nadchodzący 2013 rok.
Źródło: ArtDaily
Oprac. Olga Pisklewicz
Portal RynekiSztuka.pl
Ciekawe, jakiż to „ogromny wkład w kulturę światową” wniósł islam? Opera? Polifonia? Nie. Klasyczną tragedię? Nie. No to może dramat albo komedię? Też nie. A może przyczynił się do rozwoju X muzy? Pudło. A, już wiem, trójwymiarowość w malarstwie… eee, to też zdobycz cywilizacji Zachodu. Etc. etc. Chyba coś na wyrost te pochwały.
Może nie z punktu widzenia Polski – chociaż łupy Sobieskiego pod Wiedniem świadczą o czymś innym, nie mówiąc już o sarmackiej miłości do ornamentyki wschodniej. Poza tym kultura to nie tylko opera, teatr i inne, a również tradycje, wszelkiej maści wytwory, stroje itd. Nie zapominajmy również, że islam jako jedna z najważniejszych religii wpłynął na właśnie kulturę sporej populacji ludności.
Co do sztuki, to co kto lubi. My wyrośliśmy po prostu w innej kulturze i innym zbiorze wizualnych (i nie tylko) symboli i lepiej się odnajdujemy w takich a nie innych przedstawieniach. Natomiast dla reszty świata będę one bez większego znaczenia ;). Swoją drogą jestem dosyć ciekawa tego skrzydła i zbiorów zgromadzonych w Luwrze.
Ale ja nie piszę z polskiego punktu widzenia. Zdobycze kultury (jak i całej cywilizacji) zachodniej i jej wpływ na cały świat jest tak ogromny, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Laptop, z którego piszę, sieć bezprzewodowa – też. Czy są one „dla reszty świata” bez znaczenia? Wątpię:) Rozglądam się po swoim mieszkaniu i nie znajduję w nim nic, co jest mi niezbędne/ułatwia życie, a co wytworzył islam. Więc nie o gusta, ilość populacji wyznającą tę religię tu chodzi, ani tym bardziej zwyczaje, w których się odnajdujemy lub nie. No chyba, że np. prawo szariatu czy pozycję kobiety w islamie ktoś uważa za zdobycz cywilizacyjna, która wzniosła ludzkość na wyżyny i przewyższając prawo rzymskie.
Skomentuje to tym zabawnym filmikiem:
http://www.ted.com/talks/lang/pl/terry_moore_why_is_x_the_unknown.html