Niezaprzeczalną gwiazdą majowej aukcji Christie’s, która odbyła się dwa dni temu, oprócz Pollocka i Lichtensteina, był Jean-Michel Basquiat. Jego obraz „Dustheads” został sprzedany za 48,8 milionów dolarów.
Dyptyk namalowany w 1982 roku, przedstawia dwie fantazyjne, totemiczne postacie na czarnym tle. Na twarzy jednej z nich maluje się ni to zdziwienie, ni to konsternacja, druga natomiast, tkwi w szale radości. Dzieło jest niezwykle ekspresyjne, tętni kolorem i energią. Występujące na obrazie motywy są kluczowe dla sztuki Basquiata – w wielu przypadkach, podobne postacie uważa się za autoportrety artysty.
Wstępna estymacja obrazu wahała się w przedziale od 25 do 35 milionów dolarów, jednak ostateczny wynik aukcyjny, przebił górny próg szacunków o ponad 13 milionów dolarów. Według podanych rankingów, to najdroższe dzieło w historii twórczości Basquiata.
Choć nowojorski Christie’s nie zdradził nazwiska sprzedawcy słynnej pracy, na aukcyjnych salonach mówi się, że dzieło zostało wystawione na licytację na polecenie wenezuelskiego kolekcjonera, Tiqui Atencio.
Według analiz, rynek prac Basquiata rośnie w siłę. Tylko w roku 2012 całkowity dochód ze sprzedaży jego dzieł wyniósł 161,5 milionów dolarów, czyli ponad dwa razy więcej niż w roku 2011. Dzięki temu, amerykański twórca zajął 8 miejsce w rankingu najlepiej sprzedających się artystów, wyprzedzając tym samym nazwiska takie jak Lichtenstein czy de Kooning.
Basquiat był amerykańskim artystą współczesnym, prekursorem graffiti i przedstawicielem nowego ekspresjonizmu. Jego twórczość to połączenie prymitywnej sztuki afrykańskiej, urban-artu, a także napisów, elementów komiksu oraz archetypów kultury.
Co interesujące, tytuł dzieła, które podbiło serca kolekcjonerów na ostatniej aukcji Christie’s („Dustheads”) odnosi się do ulicznego slangu, którym posługiwały się osoby zażywające narkotyk PCP, nazywany również anielskim pyłem.
Psychodeliczną substancję można było spotkać na amerykańskim rynku pod postacią kryształków, proszku, płynu, tabletek. Odwołanie artysty do świata narkotyków nie dziwi – Jean-Michel Basquiat zmarł w 1988 roku z powodu przedawkowania heroiny. Miał niecałe 28 lat.
Oprac. Olga Pisklewicz
Fot. „Dustheads” (1982), Jean-Michel Basquia, Christie’s
Portal RynekiSztuka.pl