5 czerwca w londyńskim domu aukcyjnym Sotheby’s, będzie miała miejsce licytacja nietypowa. Pod młotek pójdzie oryginalny rachunek, ręcznie sporządzony przez hiszpańskiego malarza Francisco Goyę. Wstępna estymacja obiektu, wynosi od 25 do 30 tysięcy funtów.
Kwit, opatrzony oryginalnym pismem artysty, zaświadcza o odebraniu przez niego należnego wynagrodzenia, które uiszczono za stworzenie sześciu obrazów olejnych. Dzieła pochodzą ze słynnej serii, jaka przedstawia wiedźmy i magiczne rytuały. Jednym z nich jest „Vuelo de brujas”, czyli „Lot czarownic”.
Francico Goya, namalował obrazy na zamówienie pary książęcej Osuna, wywodzącej się z najbogatszych i najpotężniejszych hiszpańskich rodów. Księżna i Książę Osuna, byli ludźmi wysoko wykształconymi, interesowali się sztuką i nauką. Nie dziwi zatem fakt, że obok króla Karlosa III, byli największymi mecenasami Goyi.
Rachunek, który w czerwcu zagości na licytacji, został wystawiony 27 czerwca 1798 roku, z ręki Goyi. Artysta zaświadcza, że otrzymał zapłatę rzędu sześciu tysięcy reali, za wszystkie sześć obrazów.
Dzieła do roku 1896 znajdowały się w pałacu książęcym w mieście Alameda de Osuna. Rezydencja oraz przynależąca do niej biblioteka, zostały jednak wkrótce sprzedane drogą publicznej licytacji.
Obraz zatytułowany „Lot czarownic”, znajduje się obecnie w kolekcji Muzeum Prado w Madrycie. Pozostałe dzieła malarza można oglądać w National Gallery w Londynie oraz w zbiorze należącym do Fundacji Lázaro Galdiano w Madrycie. Pod opieką pierwszej instytucji znajdują się obrazy pt. „Oczarowany siłą” oraz „Lampa diabła”, w drugiej natomiast, „Sabat czarownic” oraz „Czar”.
Inne słynne dzieło Goyi pt. „Kuchnia czarownic” należy do kolekcji prywatnej. Jedynie miejsce pobytu obrazu zatytułowanego „Kamienny gość”, pozostaje nieznane.
Co interesujące, dzieło pt. „Lot czarownic”, było jednym z „głównych bohaterów” filmu „Trans”, wyreżyserowanego przez Danny’ego Boyle’a. Pracownik domu aukcyjnego ukrywa pracę Goyi, która miała zostać zrabowana podczas napadu. Niestety, w czasie ucieczki, mężczyzna doznaje poważnego urazu, w rezultacie którego traci pamięć i zapomina, gdzie ukrył dzieło.
Zanim dochodzi do napadu, obraz jest wystawiany na aukcji, zaś jego cena plasuje się na wysokości 27,5 milionów funtów. Jak komentuje wiceprzewodniczący Rady Sotheby’s, Lord Mark Poltimore, którego postać pojawiła się w filmie, podczas nadchodzącej aukcji, nie możemy spodziewać się podobnych fajerwerków. Mimo tego jednak, będziemy świadkami licytacji, która dotyczy niezwykle ciekawego fragmentu historii sztuki.
Źródło: ArtDaily
Oprac. Olga Pisklewicz
Fot: Sotheby’s
Portal RynekiSztuka.pl