Wakacje w pełni. W dalszym ciągu odbywają się zapoczątkowane w maju festiwale sztuki, które – w lepszy, bądź gorszy sposób – starają się ukazać nowe trendy, drogi i działania twórców polskich. Biorąc pod uwagę, że na Lubelszczyźnie od kilku lat organizowany jest LANDART FESTIWAL, chcieliśmy poświęcić nieco więcej uwagi sztuce wyrosłej i opierającej się na środowisku, naturze jak i kreatywnym interweniowaniu w nie.
Sztuka ziemi – lub też po prostu land art – jest formą działań artystycznych, które stanowią zamierzoną przez twórcę interwencję w środowisko naturalne. Powstały w latach 60. XX wieku w Ameryce nurt został zauważony po głośnej wystawie Earthworks, która została zorganizowana w 1968 roku w nowojorskiej Dwan Gallery. Niezależnie od tego jednak sztuka ziemi przeżyła największy rozkwit w latach 70., a jej najbardziej spektakularnymi twórcami byli – znani większości – Robert Smithson i Christo. Im też w dużej mierze zostanie poświęcony ten artykuł.
Można powiedzieć, że podstawy tego nurtu zrodziły się z rozważań – ale też doświadczeń i działań – wynikających z połączenia istoty środowiska naturalnego ze sztuką konceptualną, procesualną i performance. Równie ważny był rezultat, jak i sam proces kreacji, który chwilami odbywał się w sposób dość naturalny, włączając w to warunki atmosferyczne i upływający – destruujący – czas. Czołowym przedstawicielem, jak i teoretykiem nurtu był wspominany wcześniej Robert Smithson, który zasłynął z działania pt. Spiral Jetty. W 1970 roku wykorzystując strukturę Wielkiego Słonego Jeziora w Utah artysta usypał wielką – zbudowaną z błota, kryształów soli, ziemi i skał bazaltowych – monstrualną spiralę (groblę). Interwencja ta była interesująca nie tylko poprzez walory estetyczne, lecz także ze względu na eksperymentalny charakter działania. Smithson bowiem zafascynowany był zjawiskiem entropii, która w naturalny sposób wpływała na kształt i formę jego dzieła. Należy zaznaczyć, że spirala została usypana w 1970 roku i wygląd jej – zresztą, jak sam Smithson zakładał – stopniowo ulegał zmianie. W 2004 roku nasyp ten został zalany przez podnoszący się poziom wody, która całkowicie pokryła pierwotną kompozycję. Ta została odbudowana w 2004 roku, by rok później, zostać ponownie zalaną. Ale nie tylko spirala. Twórczość amerykańskiego artysty ewoluowała od działań malarskich z pogranicza sztuki figuratywnej i pop art’u, przez minimalizm do land art.’u. Wczesne zainteresowanie neonami, szkłem, jak i ich właściwościami fizycznymi doprowadziło go do fascynacji strukturami krystalicznymi i – wspomnianym powyżej – zjawiskiem entropii. Zapewne nie bez znaczenia dla późniejszych realizacji artysty był nawiązany przez Roberta Smithsona żywy kontakt z czołowymi przedstawicielami amerykańskiego minimalizmu – Robertem Morrisem, Solem LeWittem, jak i Nancy Holt – co stosunkowo mocno wpłynęło na kreowane przez niego realizacje. Pomimo tego, że Smithson zginął wcześnie, bo zaledwie 3 lata po wykonaniu Spiral Jetty – i nie zostawił po sobie dużej liczby obiektów artystycznych, to i tak został uznany za czołowego i – w zasadzie – najważniejszego przedstawiciela lad art.’u.
Innym, niezwykle istotnym twórcą działającym w omawianym nurcie jest żyjący jeszcze twórca bułgarskiego pochodzenia – Christo. Nie każdy wie, że znany przede wszystkim z pierwszego imienia twórca, w rzeczywistości nazywa się Christo Władimirow Jawasze (Христо Владимиров Явашев). Urodzony w 1935 roku, zasłynął przede wszystkim z działań w typie ambalaż (fr. emballage) – co oznacza, że skupił się na opakowywaniu/okrywaniu różnych elementów istniejących w przestrzeni. W przypadku Christo, nie do końca istniała różnica czy były to obiekty architektoniczne czy też naturalne – interesowało go wszystko: zarówno Reichstag, jak i wybrzeże wyspy koło Miami (Pink Island). W Polsce tego typu działania – chociaż na mniejszą skalę i nie aż tak interesujące – realizował wszechstronny Tadeusz Kantor.
Wracając jednak do Christo. Nie do końca można powiedzieć, która z prac była najistotniejszą w jego karierze. Wszystkie – podobne pod względem formalnym – były spektakularne i wybitnie wrażeniowe. Wydaje się jednak, że za jedną z ciekawych interwencji można uznać opakowanie niemieckiego Reichstagu. Tak, jak i wiele ambalażowych realizacji, działanie to Christo wykonał ze swoją życiową partnerką, we wsparciu ówczesnej przewodniczącej niemieckiego Bundestagu Rity Süssmuth. Oczywiście przekonanie wszystkich polityków do artystycznego i tak nietypowego projektu nie było łatwe, co jednak nie oznacza, że nie możliwe. Zgodę udało się to uzyskać w 1995 roku – w tym też roku rozpoczął się proces artystycznego działania. Do opakowania monumentalnego budynku wykorzystano blisko 100.000 m2 polipropylenowej, przetykanej aluminium tkaniny, która podnoszona była przez cztery wielkie dźwigi. Cała akcja trwała przez kilka dni – od 17 do 24 czerwca – w trakcie, których magiczny spektakl obejrzało ok. 5 mln zahipnotyzowanych widzów. Z pewnością musiało to robić wrażenie.
Mówiąc o Christo nie można zapominać o jego partnerce – urodzonej w 1935 roku w Maroko francuskiej artystce Jeanne-Claude, we współpracy z którą zrealizował większą część swoich prac. Niestety nagminnie podejmując temat Christo nieustannie zapomina się o wpływie, współkreacji i inspiracji, jakiej twórcy temu Jeanne-Claude dostarczała. A szkoda, bo wpływ to był wielki.
Razem z nią zrealizował równie ciekawą i dość kosztowną (26 mln dolarów) interwencję artystyczną The Umbrellas, którą twórcy wykonali w latach 1984-91. Po wielomiesięcznych przygotowaniach 7 września 1991 roku ustawiono 1340 niebieskie parasolki w japońskim Ibaraki i 1760 żółte na kalifornijskim ranczo Tejon. Wystawa została otwarta 9 września i obejrzało ją blisko trzy miliony ludzi. Warto zaznaczyć, że parasole te niebyły małe – miały bowiem ok. 6 metrów wysokości i blisko 8.66 metrów średnicy, przez co – poprzez wrażenie, jakie robiły – stały się prawdziwą atrakcją turystyczną. Niestety ekspozycja ta została zamknięta w październiku po tragicznej śmierci jednej ze zwiedzających ją kobiet. Niefortunny zbieg okoliczności spowodował, że silnie wiejący wiatr uszkodził i powalił jeden z monstrualnych parasoli, który następnie upadając śmiertelnie ją zranił. W przypadku tej realizacji nieszczęśliwych wypadków było więcej, przez co parasole zostały zdemontowane.
Razem z Jeanne-Claude, Christo stworzył ogromną ilość inspirujących realizacji, które trudno w jednym tekście opisać. Zainteresowanych odsyłam do wielu, obszernych publikacji, które doskonale wyczerpują – niezamknięty jeszcze – temat twórczości genialnego artysty.
Przedstawione powyżej sylwetki w minimalnym tylko stopniu obrazują temat sztuki ziemi, która charakteryzowała się Interesującymi, ogromnymi działaniami, odważnymi pomysłami, jak i konceptualno-procesualnym podejściem. Była to sztuka, która gwarantowała prawdziwą wrażeniowość i świeżość, a przez to także i atrakcyjność. I warto w tym miejscu zaznaczyć, że nurt ten w dalszym ciągu obecny jest w działaniach artystów – zarówno polskich, jak i światowych – tylko, że realizowany jest z mniejszym rozmachem i pomysłem.
Kama Wróbel
Portal RynekiSztuka.pl