Hossa na rynku sztuki trwa nieprzerwanie. Rekordowe ceny, które osiągają dzieła na aukcjach tego sezonu zachęcają sprzedawców do brania udziału w licytacjach. Kupujący natomiast coraz częściej zaczynają traktować poszczególne prace jak intratne inwestycje, które w przyszłości przynieść mogą nawet kilkadziesiąt procent zysków.
Perforowane płótno autorstwa Lucio Fontany osiągnęło na wtorkowej aukcji w Christie’s cenę 20,9 milionów dolarów, ustanawiając tym samym rekord artysty. Dzieło zatytułowane „Concetto Spaziale, La Fine di Dio” z 1963 roku niemal dekadę temu osiągnęło cenę 1,3 miliona dolarów na aukcji w Sotheby’s w Londynie. Jego wartość wzrosła więc o 32%, co stanowi lepszy wynik, niż sporej ilości firm, które w tym samym czasie przyniosły o wiele mniejsze zyski. Przewidywanie wzrostu cen, które można nazywać już „sztuką szacowania”, przyniosło nowojorskim domom aukcyjnym ponad 1,9 miliarda dolarów zysku w ciągu dwóch tygodni, dzięki półrocznym aukcjom sztuki impresjonistycznej, nowoczesnej, powojennej i współczesnej.
Zamożni klienci indywidualni coraz częściej traktują dzieła sztuki jako doskonałe inwestycje. Kolekcjonerzy pragną bowiem coraz częściej osiągać jak największe zyski z kupna wartościowych prac. Ich wartość w ciągu paru lat może bowiem wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt procent.
Niewątpliwym hitem trwającego wciąż sezonu aukcyjnego okazał się Tryptyk autorstwa Francisa Bacona, sprzedany na aukcji w Christie’s w Nowym Jorku we wtorek, 12 listopada. Dzieło z 1969 roku, zatytułowane „Three studies of Lucian Freud“, osiągnęło cenę $142,400,000, ustanawiając tym samym światowy rekord za najdrożej dotąd zlicytowane na aukcji dzieło sztuki.
Około sześciu oferentów walczyło na aukcji o Tryptyk. Przy kwocie 120 milionów dolarów (która osiągnięta została już po 10 minutach licytacji), trzech oferentów, w tym dwóch kolekcjonerów azjatyckich wycofało się. Mimo to tak duża ilość chętnych przy tak niebagatelnych kwotach oznacza, iż inwestowanie w sztukę stało się niezwykle popularne, co podkreśla Jeff Rabin, były dyrektor Chrtistie’s. Rabin dodaje także, iż świat jest w tej chwili zupełnie inny niż miało to miejsce jeszcze 10 lat temu.
W walce o Tryptyk zwyciężyła Acquavella Galleries Inc., galeria mieszcząca się na Manhattanie w Nowym Jorku. Jej klientami są miliarderzy, do grona których należą między innymi właściciel kasyn Stephen Wynn, czy zarządca funduszu hedgingowego Stephen A. Cohen.
W środę, 13 listopada, dzień po historycznej aukcji w Christie’s dzieło Andy’ego Warhola z 1963 roku, zatytułowane „Silver Car Crash (Double Disaster)”, sprzedane zostało na aukcji w Sotheby’s, w Nowym Jorku również za rekordową sumę – $105,445,000. Tylko w ciągu minionego tygodnia co najmniej 18 dzieł przekroczyło natomiast kwotę 20 milionów dolarów.
Podczas aukcji, które miały miejsce w ciągu ostatnich dwóch tygodni sprzedanych zostało 27 prac, które już wcześniej pojawiały się w sprzedaży. Christie’s ze sprzedanych 17 dzieł osiągnęło średni roczny zwrot w wysokości 14,4%, natomiast Sotheby’s z 10 sprzedanych prac osiągnęło 14-procentową stopę zwrotu.
Gwarancje cenowe były wysokie, finansowane przez samych licytatorów oraz nieujawnione osoby trzecie. Miały one zachęcić sprzedawców do licytacji, przez zagwarantowane ceny minimalne. Gwarancje cenowe w Sotheby’s w tym sezonie zwiększyły się ponad dwukrotnie. Tylko od 7 listopada wyniosły one łącznie 206,4 milionów dolarów, z czego 54 miliony pochodziły od osób trzecich.
Tak spektakularne wyniki aukcyjne mogą zwiastować ogólnoświatowe poruszenie na rynku sztuki. Następuje bowiem wzrost wartości dzieł, a co za tym idzie również wzrost zwrotów z ich sprzedaży.
Fot. Lucio Fontana, „Concetto Spaziale, La Fine di Dio”, 1963. Źródło: Christie’s.
Źródło: bloomberg.com
Oprac. Eliza Ortemska
Portal RynekiSztuka.pl