Szybkie tempo życia sprawia, że ludzie coraz częściej rezygnują z wysyłania pocztówek świątecznych, składając życzenia za pomocą smsów lub poczty elektronicznej. Wraz z zanikaniem pięknej tradycji kartki świątecznej, jednocześnie rośnie jej popularność na rynku sztuki: oryginalne stare kartki pojawiają się na aukcjach i są chętnie kupowane przez kolekcjonerów.
Narodziny kartki świątecznej
Prototypy kartki świątecznej niektórzy historycy sztuki upatrują już w rycinach i litografiach na temat Bożego Narodzenia, bardzo popularnych w średniowieczu. Inni odnajdują pierwowzór dopiero w wizytówkach, które pojawiły się w Paryżu w połowie XVIII wieku i były osobiście transportowane do wszystkich miejsc przeznaczenia w Wigilię. Najczęściej jednak mówi się o narodzinach oryginalnej kartki bożonarodzeniowej na początku wieku XIX. Stało się to dzięki angielskiemu malarzowi Dobsonowi, który pierwszy zaczął wysłać do swoich bliskich kartki, pokazujące zimowy krajobraz i rodzinę w pobliżu choinki, jako prezent na Boże Narodzenie.
Życzenia na sprzedaż
Pierwsze kartki wykonane na sprzedaż były zrobione przez angielskiego artystę Johna Horsley’a na zamówienie przedsiębiorcy Henry Cole’a, któremu zabrakło czasu na pisanie listów z gratulacjami dla wszystkich znajomych. Na kartkach artysta umieścił rysunek rodziny pana Cole’a przy stole wigilijnym oraz podpis „Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku”. Wykonano 1000 egzemplarzy techniką litografii i część z nich sprzedawano przypadkowym chętnym. Atmosfera wielkiego szacunku do rodziny i do święta Bożego Narodzenia, która panowała w wiktoriańskiej Anglii, sprzyjała sprzedaży kartek. Z każdym rokiem liczba tylko się zwiększała, i już w roku 1880 osiągnęła ponad 11,5 mln wysłanych pocztówek.
Aukcyjne rekordy pierwszych pocztówek
Od czasu wydrukowania pierwszej kartki świątecznej minęło ponad 100 lat i nagle znów jest ona w centrum uwagi. W listopadzie 2001 roku na aukcji w Devizes (Wiltshire, Wielka Brytania) wylicytowano najdroższą bożonarodzeniową kartkę na świecie. Anonimowy nabywca zapłacił za nią 28158 dolarów. Jest to właśnie jedna z pierwszych pocztówek o wymiarach 13x8cm, która była ręcznie kolorowana przez Johna Horsley’a specjalnie dla pana Henry Cole’a, który wysłał tę kartkę do swojej babci w 1843 roku. Pocztówka pokazuje rodzinę Cole’a za stołem: rozmawiają, piją, jedzą. Ciekawostką jest, że jedne dziecko na obrazie jest nauczane jak spożywać wino – właśnie dlatego projekt kartki był nie raz krytykowany za promowanie pijaństwa.
Obecnie uważa się, że z tysiąca tych pierwszych wydrukowanych w 1843 r. świątecznych kartek na świecie pozostało tylko 18. Dlatego między innymi są takie cenne. W grudniu 2010 r. trzy takie kartki wystawił na swojej aukcji w Nowym Yorku dom aukcyjny Sotheby’s. Jedną z tych pocztówek z napisem „Dla mojej żony miss Rusby od H.Vernona” sprzedano za 5313 dolarów. Drugą, z dedykacją „Dla drogich matki i ojca od kochającego syna Joe”, kupiono za 8750 dolarów. Najdrożej (za 13125 dolarów) sprzedano naprawdę unikatowy lot – pocztówkę razem z oryginalną dekorowaną kopertą, wysłaną przez samego ilustratora pocztówek Jona Horsley’a „Dla starych przyjaciół Emmie i Agnes”.
Kolejna kartka Henry Cole’a z 1843 r. została sprzedana już w tym roku (14 grudniu 2013) przez brytyjski dom aukcyjny Henry Aldridge&Son. Zapłacono za nią 6846 dolarów.
Z różnych krajów…
Pierwsze i najbardziej zresztą rozpowszechnione są świąteczne rysunki pochodzenia brytyjskiego. Najczęściej
pojawiają się na nich tematy religijne lub bożonarodzeniowe zwyczaje Anglii: rodzina naokoło choinki, bluszcz lub gałązką jemioły.
Zupełnie inaczej podchodzą do aranżacji kartek w innych krajach. Na pocztówkach z krajów skandynawskich często ukazują się gnomy, w Szwecji wolą rysować dzieci, a w Etiopii można znaleźć kartkę, która przedstawia czarnoskórego świętego Mikołaja w szarym szlafroku, który siedzi w wózku z zaprzęganymi mułami. Jednak że, takie pocztówki praktycznie nie wystawia się na aukcjach, więc kolekcjonerzy najczęściej kupują je w sklepach z antykami, na targach staroci lub przez Internet.
Dużą popularnością nabywców cieszą się też stare rosyjskie, prawosławne bożonarodzeniowe pocztówki. Do
Rosji pierwsze kartki świąteczne przyszły z Anglii w 1890 roku, i już wkrótce po tym Rosjanie sami zaczęli tworzyć coś własnego. Pojawiły się na pocztówkach „rosyjskie trojki”, śnieżne zimy, kolędujące na wsi dzieci, zamarznięte rzeki, kopuły cerkiew. Po rewolucji 1917 roku drukowanie pocztówek jako „element życia społeczeństwa burżuazyjnego” został wycofany. W czasach sowieckich zabroniono nie tylko tworzyć, ale też przechowywać bożonarodzeniowe pocztówki. Jednakże niektóre przetrwały, i właśnie za tymi przedrewolucyjnymi dziełami polują kolekcjonerzy. Wielką rolę oczywiście odgrywa oryginalność rysunków. Dlatego cenne są pocztówki według szkiców rosyjskiej artystki Elizawety Boem, która rysowała na pocztówkach różne scenki z dziećmi i dodawała do tego ciekawe napisy (przysłowia ludowe, wróżby, dowcipy). Popularne są również pocztówki z wykorzystaniem obrazów Ivana Bilibina – w 2009r. małą serii pocztówek według rysunków tego artysty kupiono na aukcji domu Bloomsbury Auctions za 1200 dolarów.
Kartka z podpisem w cenie
Wielką rolę na rynku sztuki „pocztówkowej” odgrywa to, kto był właścicielem pocztówki i czy się na niej podpisał. Wielką aukcyjną popularność mają bożonarodzeniowe kartki ze zdjęciami angielskiej królewskiej rodziny. Tak, na przykład, w grudniu 2011 r. dom aukcyjny Duke’a w Dorset sprzedał za 4,052 dolarów kolekcję składającą się z 17 świątecznych kartek, na których ukazały się zdjęcia różnych członków brytyjskiej królewskiej rodziny.
Obecnie na aukcji Paul Fraser Collectibles zgłoszono na licytację kartkę świąteczną z 1982 r., podpisaną przez księcia Karola i księżną Dianę na odwrocie.
Rośnie zapotrzebowanie na podpisane kartki przez różnych celebrytów. Wśród rekordów aukcyjnych – bożonarodzeniowa pocztówka z roku 1920. z podpisem Babe Ruth’a, legendarnego amerykańskiego baseballisty. Sprzedano ją w 2010r. na grudniowej aukcji Sotheby’s w Nowym Yorku za 6500 dolarów.
Minęło ponad 150 lat od czasu pojawienia się pierwszej pocztówki świątecznej. Niewątpliwie zajęła ona już swoje miejsce zarówno w historii sztuki, jak i na rynku sztuki. Teraz już tylko od nas zależy, czy w przyszłości tradycja tworzenia oryginalnej, artystycznej bożonarodzeniowej kartki będzie się rozwijać, czy pójdzie w niepamięć, jak na przykład, odeszła tradycja pisania listów.
fot. (góra) Pierwsza kartka bożonarodzeniowa 1843 wikimedia.org
Ganna Melnyk
Portal Rynek i Sztuka