Nowojorskie Outsider Art Fair ogłasza kolejne odsłony popularnych targów. Choć teoretycy sztuki wciąż nie są zgodni co do statusu art brut, na światowym rynku ceny dzieł prymitywistów rosną z każdym kolejnym rokiem.
„Brut” w języku francuskim oznacza „surowy” i „dziki”, choć słowem tym nazywa się również gatunek wytrawnego szampana. Wśród polskich teoretyków pojawiają się określenia: sztuka surowa, intuicyjna, za to w angielskim podobne tendencje nazywane są Outsider Art, Raw lub Rough Art. Ta forma artystyczna utożsamiana jest ze sztuką naiwną – określającą dzieła nieprofesjonalne, oddalone od oficjalnych nurtów. W przypadku art brut, twórcami są osoby szczególnie doświadczające izolacji: chorzy psychicznie, z marginesu społecznego. Ich dzieła cechuje wielka ekspresja i tematyka fantastyczna, często na granicy abstrakcji. Nie każdy artystyczny obiekt stworzony przez „wykluczonych” ze świata sztuki może zostać zaliczony do tego nurtu. O nadaniu statusu dzieła sztuki surowej decydują nie kwestie formalne, a te związane z autorem, jego metodami przedstawiania oraz indywidualnym stylem.
Przez wiele lat jedynym miejscem eksponowania sztuki nieprofesjonalnej były wyłącznie podręczniki psychiatrii i albumy etnograficzne. Ku tym publikacjom zwrócili się członkowie klasycznej awangardy, zwłaszcza ruch surrealistów, który gloryfikował w sztuce pierwiastek szaleństwa i wyswobodzenia z wielkomiejskiej mentalności. Pierwszym prawdziwie badawczym zainteresowaniem obdarzył art brut francuski malarz Jean Dubuffet. Obsesją artysty stało się poszukiwanie dzieła „naturalnego”, nie tkniętego przez kulturę wysoką. Szukał go wśród twórców wykluczonych, poniekąd identyfikując się z nimi. Dzięki swojej pasji Dubuffet nie tylko zapisał się w historii jako pierwszy propagator sztuki surowej, ale nadał jej także pełną godności nazwę, kojarzoną z luksusowym cierpkim trunkiem.
Kolekcje art brut
Dzięki inicjatywie Dubuffeta, w 1948 roku założone zostało Towarzystwo Sztuki Surowej, skupiające pasjonatów art brut, a także dążące do utworzenia kolekcji. Od początku do stowarzyszenia przyłączył się inicjator i „papież” surrealizmu – André Breton. Pierwsze odsłony zbiorów miały charakter bardzo elitarny – dostęp do nich miały jedynie osoby, które wytłumaczyły powód swojego zainteresowania art brut.. We Francji nie wykazano chęci upublicznienia dzieł, dlatego Dubuffet postanowił współpracować z rządem Szwajcarii. W 1976 roku zebrane prace umieszczono w zamku Baeulieu, dając początek największej kolekcji sztuki surowej – Collection de l’Art Brut w Lozannie, która skupia dziś około 60 000 dzieł.
Jeszcze za życia Dubuffeta część badaczy nie chciała zaakceptować tego rodzaju sztuki, łącząc ją raczej z obiektami folklorystycznymi. Statusu prymitywizmu i art brut nie polepszała postawa samego Dubuffeta, który zastrzegł termin według własnej klasyfikacji i nie zezwalał na używanie go przez postronnych. Dopiero po śmierci malarza zaczęły powstawać kolejne organizacje naśladujące jego dzieło. Pojawiły się następne zbiory sztuki surowej i naiwnej: Musée Visionnaire w Zurychu, Museum of Modern and Outsider Art w Lille czy The American Visionary Art Museum w Baltimore.
Sztuka surowa na sprzedaż
Rynek kolekcjonerski na zauważył Art Brut na początku lat 80. Największe galerie i domy aukcyjne oferowały pojedyncze obiekty sztuki intuicyjnej, odpowiadając na nowe zapotrzebowanie rynku. Obecnie art brut często prezentowana jest podczas Frieze i ART w Weronie, a co roku organizowane są specjalistyczne wydarzenia promujące sztukę surową: Kunstkoln w Kolonii oraz największe – Outsider Art Fair w Nowym Jorku. Amerykańskie targi art brut w zeszłym roku obchodziły jubileuszową, 20 edycję, która uczczona została otwarciem filii europejskiej w Paryżu. Organizatorzy obserwują z roku na rok coraz większe zainteresowanie publiczności, a także sukcesy aukcyjne. Średnia cena za pracę w ciągu dziesięciu lat wzrosła ponad trzykrotnie, obecnie wynosząc około 9 tys. dolarów.
Sztuka surowa posiada konkretną specyfikę, odmienną od rynkowych tendencji. Art brut nie jest stylem ograniczonym ramami czasowymi – wciąż powstają kolejne prace, a ich forma nie jest odgórnie określona. Twórcy sztuki surowej nie tworzą dla zysku i zazwyczaj nie poszukują odbiorców swoich prac. Zainteresowanie kolekcjonerów powiększa się systematycznie – inwestowanie w art brut przestaje być jedynie działalnością filantropijną, a wyraża raczej ciekawość i dostrzeżenie unikalności stylów poszczególnych twórców. Popularność inwestycji w sztukę surową szczególnie zauważalna jest u młodych i początkujących miłośników malarstwa. W ostatnich latach zarówno znaczący kolekcjonerzy pojawiają się na nowojorskich targach, jak i prace niektórych twórców licytowane są w największych domach aukcyjnych.
Klasyczni amatorzy
Od wielu lat za klasyków uznaje się kilku artystów naiwnych – Henri Rousseau, znanego z misternych kompozycji przedstawiających egzotyczne krajobrazy (jego dzieła osiągają dziś ceny w przedziale 500 tys. do 3 mln dolarów) czy Séraphine de Senlis malującej motywy roślinne i religijne (obrazy wyceniane na kilkaset tysięcy dolarów). Art brut jako specyficzna odmiana sztuki prymitywnej również posiada swoich popularnych twórców. Jednym z najsłynniejszych jest Adolf Wölfli, zmarły w 1930 schizofrenik, którego prace często wystawiane na aukcjach Christie’s, charakteryzują się dynamicznymi kompozycjami przypominającymi średniowieczne iluminacje. Rekordowe ceny osiągają dzieła Louisa Souttera, szwajcarskiego muzyka, malarza i inżyniera. W 2000 roku jego Maskarada sprzedana została za ponad 200 000 euro. Najbardziej uznani artyści sztuki surowej to także Aloïse (od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy euro za pracę), Gaston Chaissac (nawet 150 000 euro za obraz), Augustin Lesage, Carlo oraz Madge Gill. Na amerykańskich targach i aukcjach najbardziej popularni twórcy Art Brut to Martin Ramirez, Henry Dager oraz Bill Traylor – ich prace wyceniane są nawet na kilkaset tysięcy dolarów.
Polska sztuka surowa
Zainteresowanie polskimi twórcami art brut trwa od około 30 lat. Głównym centrum ekspozycji tej sztuki są Radom oraz Płock, w którym działa jedyne w Polsce stowarzyszenie promujące sztukę surową, wzorujące się na lozańskiej kolekcji. Sztuka surowa znajduje uznanie wśród stosunkowo wąskiej grupy polskich kolekcjonerów. Zakup dzieł w powszechnej świadomości łączony jest z działalnością charytatywną, jednak kilku prymitywistów, uznawanych również za artystów brut, zyskało uznanie w świecie sztuki wysokiej i jej kolekcjonerów. W ostatnich czasach szczególnie popularne, również u zagranicznych kolekcjonerów, stały się prace Nikifora – krynickiego pejzażysty. Jego obrazy, w zależności od formatu i jakości wykonania, osiągają ceny od 500 do 8 000 złotych. Na aukcjach pojawiają się również ekspresyjne rzeźby Stanisława Zagajewskiego, sprzedawane za około 2 do 5 000 złotych. Coraz większą popularnością komercyjną cieszą się prace tak zwanej Grupy Janowskiej – śląskich artystów amatorów, tworzących fantastyczne kompozycje. Najsłynniejszym z nich stał się Teofil Ociepka, autor wielu surrealistycznych pejzaży powiązanych z okultyzmem. Jego prace uzyskują średnio ceny 5 000 złotych.
Styl twórców art brut zdecydowanie odbiega od klasycznej estetyki sztuki akademickiej i często kolokwialnie nazywany jest kiczem. Wielbiciele i popularyzatorzy tej formy artystycznej wskazują na unikalność tego rodzaju sztuki, wynikającą ze szczerości i emocjonalności prac, których brakuje w epoce zdominowanej przez rzeczywistość wirtualną. Nie tylko statystyki, lecz także zwiększająca się publiczność targów Outsider Art Fair wskazują na rosnącą popularność dzieł amatorskich. Współcześnie możemy zatem obserwować sztukę outsiderów dopiero wychodzącą z cienia.
Julia Harasimowicz
Zdj. (góra) Adolf Wolfi, Santa Maria Burg Riese Traube, 1915
Portal Rynek i Sztuka