Nowe technologie oddziałują na każdą dziedzinę życia. Są częścią prozaicznych czynności, ale jednocześnie w sposób znaczący wpływają na kulturę i sztukę. Sektor artystyczny należy do tych najbardziej konserwatywnych. Trzeba jednak podkreślić, że w ciągu ostatnich dekad wiele aspektów uległo diametralnej zmianie.
Globalizacja jest przyczyną dyfuzji nowych rozwiązań technologicznych. Niejednokrotnie spotykamy się z adaptacją urządzeń oraz systemów wśród instytucji reprezentujących sztukę oraz samych artystów. Prawdą jest, że dzięki temu zjawisku znacznie skrócił się czas obiegu informacji. Komunikaty krążą coraz szybciej, dając możliwości rozpowszechniania treści artystycznych na dużą skalę.
Poprzez nowe kanały komunikacji elementy sztuki najnowszej niemal natychmiast znajdują swoich docelowych odbiorców.Artyści mają do dyspozycji programy, dzięki, którym ich sztuka może przybierać niespotykane jak dotąd formy. Zacierają się granice pomiędzy różnymi dziedzinami sztuki. Fotografia, malarstwo, instalacje oraz performance przenikają się nawzajem tworząc unikalne zestawienia.
Ekspozycje nie ograniczają się jedynie do wizualizacji. Interaktywne eksponaty zmuszają odwiedzających do działania, przesuwania palcem po ekranie, czy naciskania przycisków tak, aby wymusić daną reakcję ze strony artefaktu. Holenderski Uniwersytet w Groningen podczas swojej wystawy zaprezentował doskonałe zastosowanie technologii 3D. Uczestnicy mogli doświadczyć uczucia pozornej namacalności sztuki.
Instytucje coraz częściej wdrażają nowe rozwiązania do regularnych ekspozycji. Udostępniają swoim zwiedzającym mapy oraz reprodukcje dzieł wystawienniczych poprzez urządzenia mobilne. Zamiast kart opisujących eksponaty pojawiają się interaktywne tablety. Kuratorzy muszą sprostać wymaganiom publiczności. Wraz z technologiami wzrasta jednak poziom komercjalizacji kultury. Z tym aspektem wiążą się dwa ważne pytania, czy właściwy odbiór sztuki został zakłócony przez ilość nowoczesnych rozwiązań? Czy sztuka najnowsza definiowana jest przez pryzmat innowacyjności?
Wątpliwości nie ulega jednak fakt, że technika stała się sprzymierzeńcem tych, o których pomyślelibyśmy na samym końcu. Dzieła autorstwa wielkich mistrzów niejednokrotnie zawdzięczają technologicznym dobrodziejstwom swoją trwałość. Rozpoczynając od łatwiejszego procesu identyfikacji zaburzeń i zanieczyszczeń na obrazach, aż po bardziej efektywny sposób ich usuwania. W takich przypadkach z pomocą przychodzą precyzyjne skany oraz urządzenia powiększające obraz tak, że można zobaczyć odcisk palca Leonarda da Vinci. Wśród innowacyjnych rozwiązań dla restauratorów można znaleźć wynalazek polskiego pochodzenia. Politechnika białostocka stworzyła laser, który usuwa zabrudzenia bez ingerencji w teksturę, czy koloryt dzieła. Dzięki takim rozwiązaniom arcydzieła wielkich mistrzów będą mogły podziwiać kolejne pokolenia.
Niektóre zbiory na zawsze pozostaną statyczne i nierozerwalnie połączone z klasycznymi sposobami odbioru. Pewne jest jednak to, że sztuka współczesna ewoluuje dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym. Jest to proces, którego prawdopodobnie nie można już zatrzymać. Martwi jednak kwestia, że dzieła elektronicznie zapisywane w danym formacie mogą okazać się niemożliwe do odczytania za kilkadziesiąt lat. Technologia tak jak sztuka zmienia się z dnia na dzień.
Katarzyna Grzemska
fot. góra: Scott Snibbe’s Deep Walls; źródło: Milwaukee Art Museum
Portal Rynek i Sztuka