Rekordy aukcyjne: rysunek

Rysunek zyskał w ostatnim dziesięcioleciu dużą popularność na rynku sztuki. Od 2003 roku obserwujemy zwyżkujące ceny w tej dziedzinie. Wzrost jest na tyle dynamiczny, że we wspomnianym okresie wynosił aż 185%.

Przyczyną sukcesu rysunku jest niewątpliwie udział chińskich inwestorów, dla których forma ta jest niezwykle atrakcyjna, ze względu na mocne zakorzenienie w kulturze dalekiego wschodu. W zestawieniu aż sześciokrotnie padają nazwiska azjatyckich twórców.

źródło: artprice.com

Chińscy artyści w ostatnim roku uzyskiwali zdumiewające rezultaty. Na drugim miejscu zestawienia uplasował się Huang Zhou, który swoim ponad 18 mln wynikiem zdeklasował swój poprzedni rekord. Aukcja była niezwykłym zaskoczeniem, ponieważ szacunkowa kwota dzieła „Gaiety in the Grassland” wynosiła nieco ponad 2 mln dolarów.

Qi Baishi  reprezentujący sztukę współczesną postrzegany jest jako jeden z najbardziej obiecujących autorów sztuki dalekiego wschodu. Jego dzieła charakteryzują się sugestywną prostotą, która została doceniona podczas licznych licytacji. W ostatnim roku ponad 40 jego prac przekroczyło próg miliona dolarów. Łączna równowartość jego dzieł sprzedanych w 2011 roku to 580 mln dolarów, czyli więcej niż suma osiągnięta przez Pabla Picasso. Jego zdecydowanym rekordem jest cykl trzech grafik, które zostały sprzedane za kwotę 57 mln dolarów.

Zhang Daqian, którego wynik znajduje się dopiero na 9. miejscu może poszczycić się trzecim rezultatem sumy dochodów ze sprzedaży w 2013 roku. Jego prace osiągnęły łącznie ponad 291 mln dolarów. Wspomniane nazwiska są doskonale znane kolekcjonerom na całym świecie. Na rynku azjatyckim funkcjonują jednak twórcy, których wizerunek jest zupełnie nierozpoznawany na Zachodzie, a pomimo tego uzyskują spektakularne wyniki. Można zaliczyć do nich takich artyści jak: Li Xiongcaia, Tang Yina oraz Li Kerana.

Jeżeli chodzi o twórczość bliższą nam geograficznie to wyniki nie zaskakują. W zestawieniu zostali uwzględnieni oczywiście Egon Schiele oraz Edgar Degas, których prace pomimo swojej popularności są praktycznie nieuchwytne na rynku sztuki. Na szczycie stawki znajduje się jednak reprezentujący prerafaelitów Burne-Jones, którego „Love among the Ruins” zainkasował prawie 20 mln dolarów. Za sukcesem tego rysunku stoi wieloletnia absencja wśród międzynarodowych ekspozycji. Autor zyskał uznanie w latach 80. XIX wieku.

Jedynym przedstawicielem zachodniej sztuki współczesnej uwzględnionym w zestawieniu jest Jean Michel Basquiat, który wynikiem ok. 11 mln zbliżył się do Schiele i Degasa. Indeks cen prac jego autorstwa w ciągu ostatnich 10 lat wzrósł aż o 433%. Nigdy nie zaobserwowano tak gwałtownych spekulacji, jak te dotyczące dzieł Basquiata. W przyszłości należy spodziewać się dużych sum przypisywanych temu autorowi. Chwilowo proces sprzedaży jego prac został jednak wstrzymany ze względu na problemy prawne.

Rysunek, do tej pory niedoceniany, stanowi aż 33% wszystkich sprzedaży na rynku sztuki. Wskaźnik jest zdumiewający w porównaniu z 10 % w 2013 roku.

Katarzyna Grzemska

fot. góra: Egon Schiele, Liebespaar, źródło: Albertina, Wiedeń

Portal Rynek i Sztuka