szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Van Gogh

Kontrowersyjny konceptualizm a rynek sztuki

14.03.2014

Analiza rynku sztuki, Poradnik, Trendy inwestycyjne

Sztuka konceptualna to wciąż temat żywy w dyskusjach badaczy i miłośników nowoczesnych prądów kulturowych. Mnożą się pytania – czy to nowa jakość działań i tworzenie nowej definicji, czy może jedno wielkie oszustwo wąskich kręgów artystycznych?

Idea i obiekt

Carl Andre, Equivalent VIII, 1966, źródło:Tate Gallery

Carl Andre, Equivalent VIII, 1966, źródło:Tate Gallery

Konceptualizm to nie tylko kierunek artystyczny, ale także antyestetyczna postawa i prąd filozoficzny. Co właściwie składa się na sztukę konceptualną? Początki tego nurtu związane są z przenikaniem kierunków i podporządkowywaniem działań artystycznych odgórnym ideom. Konceptualizm to przede wszystkim dwa pola działania artystycznego. Sfera wizualna to tylko próba zobrazowania, czy podkreślenia idei, górującej nad sferą przedmiotu. To właśnie pomysł jest właściwym dziełem twórcy. Część działań artystycznych ograniczało się do wykładów i publikacji. Wciąż nie ma jednej spójnej definicji, a samo pojęcie sztuki konceptualnej odnosi się zarówno do  zjawiska z przełomu lat 60 i 80, jak i ponadhistorycznej postawy artystycznej.

Każdy  z twórców uważanych za klasyków sztuki pojęciowej, używał odmiennych technik. Marcel Broodthaers i grupa Art & Language tworzyli wyjątkowe publikacje. Carl Andre i Sol Lewitt kreowali dzieła zaliczane również do minimalizmu, Richard Long i Walter Maria to współtwórcy efemerycznej sztuki land artu. Prace Wolfa Vostella łączą happening, instalację z sound artem, a Piero Manzoni eksperymentował z nietypowymi materiałami jak futro, bawełna i… ludzki oddech.

Konceptualizm – sztuka kontrowersyjna

To odejście od klasycznej formy oraz przeniesienie istoty dzieła na warstwę intelektualną wywołało niemałe zamieszanie w świecie artystycznym. Z jednej strony ogłaszano, że sztuka osiągnęła poziom filozofii, z drugiej, zarzucano jej hermetyczność, odejście od estetyki. Odbiór sztuki pojęciowej wymaga pewnej erudycji i przygotowania, a także jest mocno osadzony w kontekście. Artystom konceptualnym zarzuca się arogancję wobec widza. Odmienne potraktowanie sztuki przez konceptualistów, miało z założenia charakter przewrotowy. Działanie polegało na badaniu granic kultury, przekształcaniu jej zasad. Konceptualiści kontestowali świat artystyczny, społeczeństwo, politykę, a także tworzący się nowocześnie rynek sztuki. Zarówno współczesna sztuka pojęciowa, jak i ta osadzona w kontekście historycznym lat 60 i 70 staje się jednak pożądanym obiektem części kolekcjonerów.

Konceptualizm i zmiany na rynku, zmiany w prawie

Piero Manzoni, Artist's Shit, 1961, źródło: Tate Gallery

Piero Manzoni, Artist’s Shit, 1961, źródło: Tate Gallery

Specjaliści i analitycy światowego rynku, wskazują, że nurt ten nie tylko zredefiniował twórczość, ale także na swój sposób zrewolucjonizował podejście do inwestycji w sztukę. Przede wszystkim zmieniły się zasady transakcji, która przestała jedynie obejmować konkretny obiekt, poszerzył się zakres tego, co można realnie sprzedać. Już w latach 60 jeden z pierwszych popularyzatorów konceptualizmu, Seth Siegelaub pisał, że ekonomiczny aspekt takiej sztuki jest właśnie najbardziej interesujący. Posiadanie praw do koncepcji nie daje właścicielowi całkowitej kontroli nad rozpowszechnianiem dzieła. Albowiem, czy kolekcjoner rzeczywiście może posiadać pełne prawa do idei?

Ciekawym i skrajnym przypadkiem niejasnej sytuacji związanej z własnością koncepcji, jest przypadek dwóch muzyków, których wiodącym działaniem był eksperyment. W latach 50, kompozytor John Cage skomponował utwór 4’33, skonstruowany z trzyczęściowej partytury, opartej jedynie na pauzach. Cztery minuty ciszy miały zmusić do refleksji nad sposobem komponowania, a także miały badać zachowania słuchacza. Jak jednak postrzegać to dzieło w kontekście praw autorskich? Na początku XXI wieku, brytyjski kompozytor Mike Batt stworzył, nawiązując do dzieła sprzed pół wieku, utwór One minute of silence. Właściciele praw do komozycji Cage’a zgłosili sprawę do sądu. Battowi udało się podpisać ugodę, ale spadkobiercom zapłacić miał sześciocyfrową sumę odszkodowania.

Sprzedaż sztuki pojęciowej

Paradoksalnie, mimo swoich kontrkulturowych źródeł, konceptualizm znajdował uznanie wśród kolekcjonerów od czasu swoich pierwszych prezentacji. Lata 70 do około roku 1990 to okres dużej popularności nurtu na rynku. Mniej więcej od końca pierwszej dekady XXI wieku można zauważyć wzrost zainteresowania tym rodzajem sztuki.

Sol Lewitt, bez tytułu, 1982, źródło: Tate Gallery

Sol Lewitt, bez tytułu, 1982, źródło: Tate Gallery

Oczywiście, miłośnicy nowoczesnych nurtów artystycznych poszukują dzieł konceptualnych w formach pozwalających na ich ekspozycje. Najpopularniejsze obiekty konceptualne, to te nawiązujące do  formy minimal art. Rekordy osiągają prace Donalda Judda. Jego Untitled (77-4 I Bernstein) – monumentalna konstrukcja z błękitnych, plexiglassowych kubików, w 2007 roku sprzedana została za niemal 6 i pół miliona euro. Był to niewątpliwy sukces nowojorskiego Christie’s – kwota ta była niemal trzynastokrotnie większa od pierwotnej wyceny! Jak pokazują inne przypadki prac Judda, wysoko cenione są także same projekty. Szkice tych minimalistycznych form sprzedawane są za nie mniej, niż 10 000 dolarów.

Równie popularnym twórcą jest Sol Lewitt. Jak w przypadku Judda, największym powodzeniem cieszą się jego modularne rzeźby i konstrukcje. Ostatnio pożądanymi pracami są jego konceptualne szkice. Niezwykle rzadko pojawia się możliwość ich zakupu, stąd ich cena w ostatniej dekadzie wzrosła o prawie 350%.

Mniej atrakcyjnymi dla kolekcjonerów są instalacje złożone z objet trouvé, nawet prace z ikonicznego cyklu, autorstwa Josepha Kosutha – Art is idea as idea. Pojedynczy egzemplarz fotografii z serii wyceniany jest na około 50 000 dolarów.

Sławy polskiego konceptualizmu

Edward Krasiński, Interwencja 7 (1975) technika mieszana, 100x70,5 w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu

Edward Krasiński, Interwencja 7 (1975)
technika mieszana, 100×70,5
w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu

W ostatnich latach ten nurt stał się ważnym tematem analiz historyków sztuki. Na polski konceptualizm składają się przeróżne tendencje, mocno osadzone w kontekście społecznym okresu PRL. Najsłynniejsze dzieła cechowała ulotna forma. Jeden z najwybitniejszych konceptualistów, a zarazem malarz, twórca instalacji i happeningów – Włodzimierz Borowski, w swojej twórczości dążył do unicestwienia akademicko pojmowanego obrazu. Konceptualne działania artysty istnieją dziś głownie dzięki dokumentacjom, a  prace w formie obiektów (np. słynne Artony), na rynku sztuki są niemal nieosiągalne.

Wysokie ceny uzyskują dzieła innego artysty z kręgu rodzimego konceptualizmu. Najsłynniejszym działaniem Edwarda Krasińskiego były tak zwane Interwencje. Uznawane za przełomowe dla polskiej sztuki, doceniane za granicą, sprowadzały akt artystyczny do znaczenia przestrzeni niebieską linką lub taśmą. Zachowane zostały elementy tych subtelnych artystycznych zabiegów. Interwencje sprzedawane są nawet za ponad 100 000 złotych. Prace te trafiają również do zagranicznych kolekcji. Intensywne zainteresowanie Krasińskim na rynku, widoczne jest zaledwie od kilku lat.

O wysokiej jakości polskiej sztuki konceptualnej, na skalę międzynarodową, może świadczyć niezwykły sukces prac Romana Opałki. Słynny rekord w londyńskim Sotheby’s (713 250 funtów) to swoisty hołd wobec epickiej koncepcji obrazów liczonych.

Kolekcjonerzy sztuki konceptualnej to wciąż bardzo elitarne grono. Wiele aukcyjnych zakupów dokonywanych jest przez wielkie instytucje galeryjne i muzealne. Opinie wobec tego nurtu wciąż nie są jednoznaczne. Do dziś kontrowersje wzbudza praca Carla Andre Equivalent VIII. Znajdująca się w Tate Gallery instalacja, na którą składa się 120 identycznych cegieł, wyceniana jest na około 2 miliony dolarów. Cena sztuki konceptualnej, to cena pomysłu i intelektualnej pracy artysty. Jedno jest pewne – dyskusje wzmagają zainteresowanie tą nietypową twórczością.

fot. (góra) Roman Opałka, 1965, Infinity, Detal 1-35327 (fragment)

Źródła: muzykaiprawo.pl, web.artprice.com, www.imma.ie

Julia Harasimowicz

Portal Rynek i Sztuka

portal_rs_adres_www_wb

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.