Sztuka zdegenerowana – pod tym pojęciem Adolf Hitlera ukrył swoją niechęć do sztuki współczesnej i nowoczesnej. Dyktator twierdził, że nowe wpływy artystyczne są bezwartościowe. Zorganizował nawet wystawę, której celem było ośmieszenie awangardowych twórców.
Adolf Hitler równocześnie z planem zagłady Europy realizował proces grabieży dzieł sztuki. Podczas swojej dyktatury zdołał zgromadzić ponad 16 tys. obiektów. Oczywiście leżał w tym polityczny cel, ale także osobiste pobudki.
Hitler był niespełnionym artystą. Malował poprawnie, jednak pozbawione nowatorstwa prace nie zaskarbiły sobie przychylności ekspertów i kolekcjonerów. Frustracja mogła doprowadzić do nienawiści, którą później jako głowa państwa okazywał poprzez konfiskowanie dzieł na szeroką skalę. Zdaniem niektórych, gdyby Hitler dostał się na Akademię Sztuk Pięknych nie doszłoby do wojny.
W 1937 roku Hitler w Monachium zorganizował wystawę pod nazwą Die Ausstellung „Entartete Kunst” (Wystawa sztuki zdegenerowanej). Podczas wydarzenia wyeksponowanych zostało 650 prac artystów głównie pochodzenia żydowskiego. Celem było ośmieszenie twórców, a także przekonanie zwiedzających, że sztuka nowoczesna jest wytworem „chorych umysłów”. Do porównania wykorzystano prace osób chorych psychicznie, poprzeplatanych z propagandowymi hasłami.
Niektórzy twierdzą, że była to najpopularniejsza wystawa w historii Niemiec. W Monachium wydarzenie przyciągnęło prawie 2 mln widzów. Następnie wystawa nabrała charakteru objazdowego i pokazywana była w kilku innych miastach III Rzeszy.
Poprzez niechęć do sztuki współczesnej Hitler chciał przekazać swoje antysemickie poglądy. Niemal zaraz po tym wydarzeniu odbyła się wystawa „Pierwsza Wielka Niemiecka Wystawa Sztuki”, która miała dyskredytować sztukę awangardową i pokazać wyższość sztuki hitlerowskiej. Hitler nie mógł się pogodzić z tym ,że sztuka współczesna rośnie w siłę i zdobywa coraz więcej fanów na całym świecie. Prawdopodobnie dlatego postanowił ograniczyć do niej dostęp, przetrzymując ją w magazynach i mieszkaniach.
Katarzyna Grzemska
fot. góra: Adolf Hitler w Berlinie, źródło: German Federal Archive
Portal Rynek i Sztuka
Proszę Pani,
Adolf Hitler niezależnie jak wówczas silny nie zorganizował „W 1937 roku […] w Monachium […] [wystawy] pod nazwą Die Ausstellung „Entartete Kunst” (Wystawa sztuki zdegenerowanej) lecz NSDAP. Poza tym „Hitler nie mógł się pogodzić z tym ,że sztuka współczesna rośnie w siłę i zdobywa coraz więcej fanów na całym świecie. Prawdopodobnie dlatego postanowił ograniczyć do niej dostęp, przetrzymując ją w magazynach i mieszkaniach”. Jedno zdanie jest bardziej nieprawdopodobne od drugiego. Nie powinna Pani stosować tak dalece zniekształcających prawdę historyczną skrótów myślowych. Sztuka współczesna nigdy nie urosła w taką siłę aby mogła zagrozić tradycjonalizmowi niezależnie od tego jakie środki zaradcze podjęłyby reżimy – komunistyczny (stalinizm-socrealizm) i nazistowski (hitleryzm-neoklasycyzm). Po prostu nikt kto ceni sobie piękno i kompozycyjny porządek nie zawiesi sobie na ścianie „dzieła” abstrakcjonisty. Chyba, że chciałby popaść we frustrację – pozdrawiam