Zniszczony w 2012 roku obraz Marka Rothko, „Black on Maroon”, wraca do Tate Modern. Usunięcie napisu trwało aż 18 miesięcy.
Obraz „Black on Maroon” powstał w roku 1958 i jest częścią cyklu Seagram. Dzieło, którego wartość była szacowana na 5-9 mln funtów, w październiku 2012 roku zostało zniszczone. W jego rogu został umieszczony napis, a tusz wniknął w płótno do tego stopnia, że był widoczny z tyłu obrazu. „Autorem” tego przedsięwzięcia był Włodzimierz Umaniec, były student poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Napis głosił: „VLADIMIR UMANETS ’12 A POTENTIAL PIECE OF YELLOWISM” i miał być manifestacją nurtu, który Umaniec stworzył. Niedoszły artysta został aresztowany i skazany na dwa lata więzienia, natomiast sam incydent zapoczątkował dyskusję nt. bezpieczeństwa zbiorów w galeriach sztuki na całym świecie.
Profesjonalni konserwatorzy sztuki przyznają, że usunięcie napisu nie było łatwym zadaniem i wymagało specjalnych środków. Dzieło Marka Rothko będzie można ponownie zobaczyć w Tate Modern od 13 maja. Dzieło udało się przywrócić do stanu zbliżonego do oryginału bez naruszenia płótna. Koszt działań wyniósł 200 tys. funtów.
Karolina Wrześniewska
Fot. (góra) „Black on Maroon”, Mark Rothko, Tate Modern
Portal Rynek i Sztuka