Pozew w sprawie Peggy Guggenheim Collection
20.05.2014
Kolekcje, Kolekcje, Świat: wydarzenia, Światowe
Rodzina Peggy Guggenheim odnawia dawny spór. Pozywa Guggenheim Foundation o brak szacunku wobec ostatniej woli zmarłej.
Peggy Guggenheim Collection to jedno z najchętniej odwiedzanych muzeów we Włoszech a od jutra także przedmiot sądowego sporu pomiędzy Guggenheim Foundation a dwoma wnukami miłośniczki sztuki. To kolejna odsłona długiego rodzinnego zatargu, który rozpoczął się w 1994 r., kiedy to skargi wnuków zostały odrzucone przez sąd.
Sandro Rumney, jego przyrodni brak Nicolas Hélion oraz ich dzieci wracają do sądu, aby udowodnić, że ostatnia wola ich babci nie jest szanowana. Penny Guggenheim miała życzyć sobie, aby jej kolekcja pozostała nienaruszona, a nowe dzieła były wystawiane tylko tymczasowo i w osobnym budynku. Krewni są wściekli, ponieważ na 181 dzieł znajdujących się w muzeum, 75 jest zapisanych kolekcjonerom – Hannelore’owi i Rudolpowi Schulhofom. Sprawę pogorszył napis, który pojawił się na fasadzie budynku – obok „Penny Guggenheim Collection” znalazło się „Schulhof Collection”.
Ponadto Rumney i Hélion, synowie jedynej córki Penny Guggenheim, Pegeen, oskarżają fundację o desakrację miejsca spoczynku swojej babci. Jej prochy znajdują się w ogrodzie należącym do muzeum, a tam odbywają się różnego rodzaju przyjęcia.
Krewni Guggenheim chcą, aby darowizna zmarłej została cofnięta. Nalegają też na usunięcie Schulhof Collection z pałacu. Sprawę komplikuje fakt, że trójka wnuków wspiera Guggenheim Foundation, która została założona przez wujka Peggy, a jedno z nich nawet tam pracuje.
W zbiorach muzeum znajdują się prace takich artystów jak Pollock, Picasso, Mondrian czy Magritte. Rumney twierdzi, że jego ulubionym dziełem jest „Eyes in the Heat” Pollocka. Wspomina także, jak jego babcia po otwarciu swoich zbiorów dla innych osób, zwykła siadać i obserwować odwiedzających.
Peggy Guggenheim zmarła w 1979 roku mając 81 lat. W czasach przedwojennych zgromadziła swoją niezwykłą kolekcję dzieł, którą udało jej się uchronić przed nazistami dzięki ucieczce do Paryża. W 1949 roku kupiła pałac w Wenecji, gdzie do dziś znajdują się zdobyte przez nią obrazy.
Wnuki miłośniczki sztuki twierdzą, że gdy zapisywała w spadku swoją kolekcję Guggenheim Foundation, chciała aby była czymś w rodzaju jej autobiografii. Wskazują na wymianę listów między swoją babcią a jej kuzynem, Harrym Guggenheimem, ówczesnym prezesem fundacji. W korespondencji Harry przystał na wyraźnie określone warunku Peggy mówiące, że kolekcja ma pozostać całością i być przechowywana w pałacu.
Po przegranej sprawie sprzed 12 lat, potomkowie Peggy i fundacja osiągnęli porozumienie w 1996 roku, ale Rumney i Hélion twierdzą, że i ono zostało pogwałcone.
Guggenheim Foundation uważa, że zarzuty są bezpodstawne, a osoby, które je wysuwają, nie są nawet spadkobiercami Peggy. Dodaje, że organizacja przyjęć w ogrodzie uwzględniała jej miejsce spoczynku. Członkowie fundacji nalegają na odrzucenie tej sprawy, ponieważ nie wnosi ona nic poza tym, co już zostało ustalone ponad 10 lat temu.
oprac. Karolina Wrześniewska
foto (góra): Peggy Guggenheim, ca. 1926, Gelatin silver print, 44.6 x 34.6 cm, Peggy Guggenheim Collection Archives, Venice. Purchase, 1988 (courtesy Ikona Gallery, Venice)
Portal Rynek i Sztuka