Jak się okazuje nie zawsze eksperci z największych domów aukcyjnych wyceniają wystawiane obrazy poprawnie… W zeszłym roku telewizja brytyjska BBC emitowała program poświęcony sztuce, w którym prezentowano jeden z obrazów uznanych za zaginione pędzla flamandzkiego malarza Antona van Dycka znanego również jako Sir Anthony van Dyck, który w 1632 roku przybył do Anglii na specjalne zaproszenie króla Karola I.
Obraz Studium głowy trafił w ręce katolickiego duchownego ks. Jamie’ego MacLeoda za jedyne 400 funtów, czyli ok. 2000 zł. Sprzedawcą był antykwariat w niewielkim hrabstwie w północno-zachodniej Anglii, Cheshire. W grudniu zeszłego roku ks. MacLeod postanowił pokazać obraz w popularnym programie telewizyjnym „Antiques Roadshow” nadawanym przez stację BBC. Celem programu jest prezentacja dzieł sztuki, antyków zakupionych przez lokalnych mieszkańców, natomiast zadaniem ekspertów jest sprawdzenie ich autentyczności, proweniencji oraz wstępne oszacowanie. Jak się okazało pod warstwą farby znajdował się oryginalny i bardzo wartościowy portret, szkic autorstwa Anona va Dycka, który najwyraźniej umknął uwadze badaczom jego twórczości.
Przez pół roku trwały prace renowacyjne i we wtorek 8 lipca obraz Studium głowy został zaprezentowany po raz drugi publicznie podczas wieczornej aukcji Dawnych Mistrzów w Christie’s. Wstępnie oszacowano obraz na ok. 400-500 tys. funtów, czyli tysiąc razy więcej niż cena jego zakupu. Ksiądz MacLeod zaplanował, że zysk z aukcji przeznaczy na nowe dzwony kościelne. Spodziewano się też wielkich emocji wokół obrazu i wielu licytujących. Niestety, tym razem rzeczoznawcy Christie’s musieli źle zrozumieć potrzeby rynku… Obrazu nie licytował nikt, a tym samym Christie’s poniósł porażkę. Dla mieszkańców Debyshire, gdzie mieści się kościół księdza MacLeoda, oznacza to, że będą musieli zadowolić się starą dzwonnicą…
Fot. (góra) Anton van Dyck, Studium głowy, źródło: Christie’s
Karolina Przybylińska
Portal Rynek i Sztuka