Od 5 sierpnia w ramach wystawy poświęconej twórczości Matthew Smitha oraz Franka Dobsona na ścianach National Portrait Gallery w Londynie zawiśnie portret wykonany przez Matthew Smitha, przedstawiający Roalda Dalha. To z pewnością jedno z ważniejszych wydarzeń tegorocznego lata w Wielkiej Brytanii, ponieważ publicznie wystawiano go tylko raz w muzeum Roalda Dahla w Buckinghamshire.
Roald Dahl to jeden z najwybitniejszych pisarzy dziecięcych ubiegłego stulecia. To właśnie spod jego pióra wyszły takie utwory jak Charlie i fabryka czekolady czy Matylda, czytane przez kolejne pokolenia dzieci na całym świecie. Zanim jednak został sławy malarz Matthew Smith namówił go na wykonanie portretu. Było to zadanie bardzo trudne, ponieważ obydwaj artyści byli sobie zupełnie obcy, co więcej, w tym czasie Dahl żył w odosobnieniu, próbując poradzić sobie ze stratą dwóch synów na froncie. Co gorsza sam był wtedy poważnie ranny po tym jak jego samolot rozbił się.
Portret Roalda Dalha z 1944 roku przedstawia pisarza w mundurze RAF. Obraz miał szczególną wartość sentymentalną dla rodziny Dahl i do dzisiaj jest ich własnością. Jednak dzięki uprzejmości właścicieli będzie można podziwiać go w stolicy Anglii. Kurator wystawy pt. Colour, Light, Texture: Portraits by Matthew Smith and Frank Dobson Paul Moorhouse podkreśla, że zarówno Matthew Smith jak i Frank Dobson to pionierzy portretu XX wieku. Szczególną uwagę zwracają na kolor, światło, teksturę, dlatego oglądanie ich prac to doświadczenie zmysłowe i wywołujące u widza emocje. Sama wystawa ma charakter porównawczy, tak aby można było ocenić osiągnięcia obu twórców w dziedzinie sztuki. Będzie można oglądać ją bezpłatnie do 6 kwietnia 2015 roku.
Fot. (góra) Matthew Arnold Bracy Smith, Roald Dahl, 1944, źródło: National Portrait Gallery w Londynie
Karolina Przybylińska
Portal Rynek i Sztuka
Dwóch synów na froncie stracił Matthew Smith, a nie, jak błędnie podano,Roald Dahl.
Podaję za „Roald Dahl mistrz opowieści”. Autoryzowana biografia napisana przez Donalda Sturrocka, wyd ZNAK, którą aktualnie czytam.
Pozdrawiam
Dorota janczarek