Rzeźba Piggyback wykonana przez dwóch brytyjskich braci-artystów Jake’a i Dinosa Chapmanów w sobotę 9 sierpnia została usunięta z rzymskiego muzeum sztuki współczesnej MAXXI. Włoskie władze, organizacje chroniące prawa dziecka oraz odwiedzający wystawę zarzucają twórcom szerzenie pornografii dziecięcej.
Twórczość Braci Chapmanów
O tym, że w obsceniczności i pewnych granicach w sztuce, których nie należy przekraczać przekonali się dwaj Brytyjczycy – bracia Jake i Dinos Chapmanowie (ur. 1966 i ur. 1962). Jeden otrzymał wykształcenie artystyczne, drugi techniczne. Pierwsze szlify zdobyli w pracowni innych słynnych braci-artystów – Gilberta i Georga. Ich wspólna przygoda rozpoczęła się na początku lat 90. i od samego początku w twórczości podejmowali się zagadnień z dziedziny ludzkiej anatomii, ciała, pornografii. Znani są ze swoich groteskowych przedstawień genitaliów, często wchodzących w miejsce głowy… Niejednokrotnie są to rzeźby prezentujące istoty niedojrzałe – dzieci. W 2003 roku jedna z ich rzeźb pt. Death (Śmierć) dała im nominację do najbardziej prestiżowej brytyjskiej nagrody artystycznej – Nagrody Turnera.
Wiele uchodziło artystom na sucho, jednakże ich ostatnia wystawa otwarta w MAXXI w Rzymie zwróciła uwagę nie tylko zwiedzających galerię, ale również i włoskiego rządu, a także organizacji walczących o prawa dziecka. Rzeźba Piggyback z 1997 roku (czyli „Na barana”) przedstawia dwie nagie małe dziewczynki. Jedna z nich siedzi siostrze, koleżance na barana, druga pokazuje „język”. Do Muzeum MAXXI dzieło trafiło w 2010 roku, gdy zmarła właścicielka – włoska kolekcjonerka sztuki z Mediolanu Claudia Gian Ferrari. Po raz pierwszy rzeźbę wystawiono w grudniu zeszłego roku. Od dłuższego czasu zarówno do organizacji walczących o prawa dziecka, jak i przedstawicieli władz muzeum, a nawet władz lokalnych zaczęły napływać skargi na kontrowersyjną pracę Braci Chapmanów. Zażalenia dotarły nawet do samego włoskiego ministra kultury Dario Franceschini, który – ze względu na nacisk społeczny – zdecydował się działać szybko. W efekcie już od 9 sierpnia 2014 r. rzeźby Piggyback nie będzie można „podziwiać” w muzeum MAXXI w Rzymie.
„Ograniczanie ekspresji” – Anna Mattirolo
Z decyzją władz nie zgadza się dyrektorka muzeum MAXXI Anna Mattirolo. W jej przekonaniu cenzurowanie rzeźby Braci Chapmanów to atak na wolność ekspresji i ograniczanie artystów. Co więcej, wskazuje ona na fakt, że śmiałe, a wręcz wulgarne prace Brytyjczyków obrazują chorą rzeczywistość, która otacza człowieka. Piggyback ma obnażać hipokryzję i fałszywą moralność ludzką, jednocześnie prowokując do otwartej debaty na temat najbardziej palących problemów współczesności. Mattirolo informuje, że jej muzeum zadbało o ostrzeganie rodzin z dziećmi oraz nieletnich o nieodpowiednich treściach. Czy to jednak wystarczy?
„Sztuka szkodliwa społecznie!” – Antonio Marziale
Po drugiej stronie „sporu o rzeźbę” stoi prezes Osservatorio sui Diritti dei Minori (włoskiej organizacji zajmującej się ochroną praw dziecka) Antonio Marziale zwrócił uwagę na fakt, że „tu nie chodzi o atak na wolność artystycznej ekspresji, ale unikanie promowania obrazów o jasnym pedofilskim charakterze”. Ponadto, w oświadczeniu, które opublikował na stronie głównej organizacji, jasno określa, że szerzenie dziecięcej pornografii sprzyja rozwojowi tego zjawiska. Cierpią na tym przede wszystkim małoletnie ofiary, które muszą żyć z traumą przez całe dorosłe życie. Z tego względu celem Marzialego jest dopilnowanie, aby rzeźba nigdy więcej nie była prezentowana publicznie.
Gdzie powinna leżeć granica w sposobie prezentowania artystycznej wizji? Czy w ogóle powinna być ustalona jakakolwiek granica? Jeśli tak, to przez kogo? Coraz częściej artyści, aby zwrócić na siebie uwagę wykorzystują kulturowe tabu, aby szokować. A zatem kiedy sztuka przestaje być sztuką?
Fot. Jake & Dinos Chapman, Tragic Anatomies, 1996, źródło: Saatchi Gallery (Fotografia rzeźby „Piggyback” nie została przedstawiona ze względu na jej obsceniczny charakter).
Karolina Przybylińska
Portal Rynek i Sztuka
A gdzie niby sztuka w pracach braci Ch. miałaby się uzewnętrzniać? Na załączonym obrazku to jej nie widać…