24 października w wieku 97 lat zmarł Szymon Bojko, polski historyk i krytyk sztuki. Uroczystość pogrzebowa odbędzie się 29 października o godz. 9.30 w kościele św. Tadeusza Apostoła na Sadybie w Warszawie, ul. Goraszewska 16. Profesor spocznie w grobie rodzinnym na Cmentarzu Czerniakowskim w pobliżu kościoła.
Szymon Bojko urodził się w 1917 roku w Warszawie. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie w 1968 roku obronił pracę doktorską dotyczącą historii polskiego plakatu. Dużą część życia spędził poza Polską, w USA, gdzie od lat 70. zajmował się badaniem twórczości artystów polskich tworzących z dala od ojczyzny. Jako krytyk sztuki publikował teksty poświęcone sztuce w prasie specjalistycznej. Współpracował z pismami takimi jak: „Fotografia”, „Kino”, „Scena”, „Odra”, „2+3D”, „A4”, „Art and Artists” (Londyn), „Graphics” (Zurych), „Interpressgraphic” (Budapeszt), „Graphic Design” (Tokio), „Crée” (Paryż), „Dekorativnoye Iskusstvo” (Moskwa). Pisał także książki o sztuce współczesnej oraz publikował w ramach wydawnictw zbiorowych.
Był wykładowcą na artystycznych uczelniach wyższych w kraju – ASP w Krakowie, Łodzi i Katowicach – oraz za granicą – w Brazylii (Escola Superior de Desenho Industrial w Rio de Janeiro, 1996-1998), Japonii (Musashino University), Australii, USA (m.in. Urbana-Champaign University, University of Texas w Austin) i we Francji (Rhode Island School of Design w Providence, w której wykładał historię sztuki i wzornictwa XX w., 1984-2001), gdzie w 2002 roku przyznano mu doktorat honoris causa. Po powrocie do Polski na stałe prowadził zajęcia z „Wiedzy o formie” w prywatnej szkole podstawowej i gimnazjum w Zalesiu Dolnym, zajęcia w Państwowej Akademii Sztuk Pięknych we Lwowie oraz Uniwersytecie Technologicznym w Witebsku.
Tworzył scenariusze filmów dokumentalnych o sztuce, był koneserem i kolekcjonerem plakatów sztuki współczesnej, uczestniczył także w popularnych opracowaniach na rzecz kultury wizualnej dla potrzeb UNESCO. Jego imponujący dorobek zawdzięcza swojej pracowitości. Jeszcze w zeszłym roku tak mówił o sobie:
Cały czas jestem spragniony pracy, ona od zawsze dodaje mi skrzydeł i sprawia, że chce się żyć. Mam 96 lat i bez przerwy koresponduję z ludźmi z całego świata. Pamiętają o mnie, a ja chętnie z nimi rozmawiam i zawsze służę wiedzą, która mimo lat jest poukładana w mojej głowie. Brałem nawet udział w konkursie „Stary człowiek i może pracować”, bo ja rzeczywiście lubię pracować.
Posiadał także talent do zjednywania sobie ludzi, w szczególności młodzieży. Jako pedagog stosował się do założeń przeczytanej w młodości książki Johana Huizinga, mówiącej o tym, że u podstaw ludzkiego działania znajduje się zabawa, gra i współzawodnictwo. Uczył poprzez zabawę.
Moje zajęcia były zawsze urozmaicone, robiliśmy performance pozwalające lepiej zrozumieć zagadnienia historii sztuki i same pojęcia. Aktywne uczestnictwo, ruch sprawiały, że wiedza sama wchodziła do głowy. (…) Bardzo lubiłem ich zaskakiwać, a oni to pokochali i bardzo tego ode mnie oczekiwali.
Rektor Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie, dr Robert Manowski tak wspominał moment poznania Profesora Bojko:
Za sprawą przyjaciela ze studiów Darka Bryla poznałem profesora, który pracował w Stanach Zjednoczonych jako wykładowca Rhode Island School of Design w Providence. Jako młody student wydziału grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie poczułem, że spotykam kogoś wyjątkowego, postać z innego świata, osobowość która zostawia piętno na zawsze.
Szymon Bojko dołączył go grona nieśmiertelnych postaci, pozostawiając po sobie wiele inspiracji, niezapomnianych wykładów, czy happeningów. Zmarł w wieku 97 lat.
Agnieszka Skowron
Fot. (góra): Szymon Bojko, źródło: Wyższa Szkoła Artystyczna w Warszawie
Portal Rynek i Sztuka
„…we Francji (Rhode Island School of Design w Providence…”. Pani Agnieszko, to nie Francja, tylko USA. Bardzo brakuje pana Szymona, prawda? Trudno uwierzyć, że odszedł…