szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
KURS DLA POCZĄTKUJĄCYCH 1590

Christie’s zrywa z tradycją, czy domy aukcyjne czeka los serwisów aukcyjnych?

30.10.2014

Świat: aukcje, Świat: wydarzenia

Dom Aukcyjny Chriestie’s wchodzi na nową drogę sprzedażową, łamiąc tym samym swoją 250-letnią tradycję. Sposób zakupu przedmiotów ma być takim sam, jak na popularnym eBay’u, za pomocą przycisku „kup teraz”.

Od 14 listopada do 3 grudnia w specjalnej ofercie „kup teraz” znajdą się 42 przedmioty, które jeśli nie zostaną sprzedane, trafią na aukcję Christie’s South Kensington, która odbędzie się 9 grudnia. Zostały one wybrane z myślą o zbliżających się świętach Bożego Narodzenia i szale zakupów, jaki ogarnia niektórych kupujących. Oferta przeznaczona jest jednak tylko dla tych, którzy na jeden prezent są w stanie wydać ponad 13 tysięcy funtów. Każdy z zakupionych prezentów może zostać zapakowany i przyozdobiony, np. w poroże irlandzkiego łosia datowane na 10,500 do 5,700 lat przez Chrystusem, którego koszt to kolejne 10 tysięcy funtów. Ceny są wyższe niż przewidziane na aukcji.

Rzecznik domu aukcyjnego powiedział, że to pierwszy raz, kiedy Christie’s oferuje przedmioty za ustaloną cenę i wynika to z założenia, że istnieje zapotrzebowanie na nią w okresie przygotowań do świąt Bożego Narodzenia.

„Kupujący mają wybór, mogą udać się do domu aukcyjnego i wyjść z zakupem, bądź odwiedzić stronę naszą internetową. Jeśli ludzie nie są zaznajomieni z procesem aukcyjnym Christie’s, jest to dobry sposób na wprowadzenie ich.” – tłumaczy.

Zdaniem przedstawicieli domu aukcyjnego jest to również ciekawa oferta dla dotychczasowych klientów Christie’s. Co prawda ceny są nieco wyższe niż przewidziano na aukcji, lecz obejmują wszystkie opłaty oraz dają pewność, że wybrany przedmiot będzie należał do kupującego.

Czas pokaże, czy wzorem Christie’s podążą również inne domy aukcyjne. O cyfryzacji rynku sztuki mówi się już od dłuższego czasu. Renomowane domy aukcyjne na równi stawiają dziś kolekcjonera, który zakupu pragnie dokonać osobiście, za pośrednictwem pełnomocnika, telefonicznie oraz przez internet. Zawsze jednak dzieło sztuki trafiało do osoby, która zaoferuje najwyższą cenę, określając tym samym wartość konkretnego dzieła na rynku. „Nowość”, jaką zaproponowało Christie’s, definiuje rynek sztuki poprzez estymację specjalisty i z pewnością godzi w portfele kolekcjonerów, którzy kolekcje budują na podstawie doświadczenia.

Agnieszka Skowron

Fot. (góra): Dom Aukcyjny Christie’s, South Kensington. Fot. Ian Dunster.

Portal Rynek i Sztuka

LOGO RiSi

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów